Edyta1985

Sprawa z płaszczem niestety nie została jeszcze wyjaśniona ponieważ serwisant musi przyjechać do mnie ze swoim hydraulikiem i trwa to w sezonie bardzo długo. Na infolinię zgodnie z prośbą osoby, która ze mną rozmawiała przesłałam nawet film jak się pali w kominku, na prawdę jest załadowany na ful. Potrafię palić całą dobę, dokładając jak należy i absolutnie nic się nie dzieje. W kominku się nie tli tylko cały czas pali więc ciężko mi uwierzyć, ze dokładam za mało drewna bo jest załadowany na maxa. Był u mnie niezależny hydraulik i na jego oko z instalacją jest wszystko ok, pompy załączają się prawidłowo tylko że niestety nadal kaloryfery są zimne, o podłogówce nie wspomnę.... W najbliższy piątek będzie u mnie wreszcie serwisant i hydraulik kratek i może dowiem się czegoś więcej, wstępnie poinformował mnie, że najprawdopodobniej wkład jest jednak za słaby i będzie do wymiany co wiąże się oczywiście z rozwaleniem całego kominka....

Dziękuję uprzejmie za wszystkie odpowiedzi. Płaszcz niestety nie ruszył. Jestem umówiona z hydraulikiem, który wszystko rozprowadzał i podłączał (dzieli nas odległość i jego napięte terminy więc chwilkę to potrwa) i jednocześnie z serwisantem firmy Kratki, liczę na to, że znajdą jakieś rozwiązanie bo jak wiadomo spora kwota jest zainwestowana w coś co niestety nie działa.Dodam, że trafiłam na bardzo ale to bardzo zaangażowanego doradcę na infolinii Kratki, który niemal stawał na głowie aby mi pomóc, niestety nie znając instalacji za wiele zrobić nie może. Pozwolę sobie napisać jak tylko problem zostanie rozwiązany, bo mam nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam serdecznie

Mieszanka dąb i grab, wilgotność nie przekracza 20%

Bardzo przyjemna dla oka łazienka, ponadczasowa, ciepła i delikatna. Gratuluję!

Tak, tak gazowy. Dziękuję za odpowiedź, dopilnuję aby ilość drewna była większa i mam nadzieję wtedy wszystko zadziała jak należy. Pozdrawiam

Witam. Założyłam dziś nowy temat dotyczący problemu z płaszczem wodnym, jeśli byłby Pan uprzejmy zerknąć to będę wdzięczna Pozdrawiam

Główny kocioł 24 KW

Myślę, ze 20 kg to na pewno

Myślę, że 20 kg to na pewno

Temperatura w domu to 19 stopni. Przez kilka dni dom był ogrzewany CO, wyłączyłam ogrzewanie na dwa dni i rozpoczęłam testy płaszcza.

Witam. Szukam odpowiedzi na problem, który mnie spotkał. Posiadam dom o powierzchni około 230 m2 plus garaż. Garaż z kotłownią około 100m2 oraz parter domu około 110 m2 mają tylko ogrzewanie podłogowe, piętro około 120 m2: 7 kaloryferów oraz ogrzewanie podłogowe w dwóch łazienkach i pralni. Specjalista, który dobierał mi moc wkładu na podstawie projektu oraz rozmowy z hydraulikiem polecił wkład Kratki Mila 24 PW z przepustnicą. Moc nominalna 24 KW, średnia moc z wody 12KW. Przyszedł czas na testy i okazuje się, że wkład zupełnie nie spełnia swojej funkcji. Zdaniem hydraulika moc KW jest za słaba aby ogrzać mój dom, specjalista podtrzymuje swoje zdanie, że jest wystarczająca. Piec CO jest wyłączony tak aby sprawdzić czy płaszcz wodny ruszy, pompa na podłogówki w garażu i w domu jest wyłączona także, pozostaje w tej chwili włączona pompa jedynie na kaloryfery. Ustawienia sterownika MSK prawidłowe, palę w kominku już około 8 h, pompa załącza się przy tp 55 stopni, jest włączona około 2 minuty, po wyłączeniu załącza się ponownie po około 7-8 minutach, teoretycznie wszystko działa jak należy. Zdaniem hydraulika instalacja jest wykonana prawidłowo a kaloryfery nawet nie drgną. Czy możliwe jest aby wkład był za słaby nawet do ogrzania tych kilku kaloryferów? Czy może jest jakiś inny problem który nikomu nie przychodzi do głowy? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam

Ja również chciałabym dodać opinię na temat Vega Brukarstwo z Lesznowoli. Jestem kolejną osobą, która niestety nie zajrzała do internetu i nie poczytała wcześniej opinii. Przyznam, że zalogowałam się tu dzisiaj specjalnie aby dodać opinię, wszyscy powinni się dowiedzieć o praktykach Pana Jacka. Do firmy trafiłam o dziwo z polecenia, podobno kilka lat temu Vega zrobiła dobrze kostkę znajomemu. Na spotkaniu z Panem Jackiem zostały mi przedstawione ich wizualizacje, realizacje oraz warunki współpracy. Warunki są następujące: aby otrzymać wycenę wraz z wizualizacjami należało dokonać wpłaty w wysokości 1000 zł, następnie jeśli chciałoby się otrzymać całkowity projekt na własność należy dopłacić 2000 zł, jeśli podejmuje się współpracę z firmą koszt projektu odliczany jest od całości. Zgodziłam się na te warunki i przeszliśmy do pierwszego etapu. Wizja lokalna, pomiary no i w końcu wycena plus uwaga jedna wizualizacja. Mój projekt to bardzo duży podjazd, parking, kilka solidnych tarasów dookoła domu, z resztą wycena opiewała na ponad 100 000 netto więc jak już widać po kwocie sporo pracy do zrobienia. Podczas rozmowy telefonicznej zapytałam kiedy otrzymam kolejne wizualizacje bo ta jedna absolutnie nie wystarczy. Otrzymałam odpowiedź, że w regulaminie jest jasna informacja, że wykonują tylko jedną wizualizację... Fakt, nie zajrzałam do regulaminu bo obdarzyłam firmę zaufaniem, tak jak wspomniałam byli z polecenia. Zapytałam w takim razie dlaczego właśnie ta wizualizacja została mi przedstawiona, skoro płacę za nią 1000 zł to powinnam mieć chociaż prawo wybrać sobie którą część chciałabym mieć zwizualizowaną. Otrzymałam odpowiedź, że to jaką wizualizację otrzymuje klient to niespodzianka..... Pan Jacek podczas pierwszego spotkania ma na prawdę dużo czasu aby przedstawić jasno i rzetelnie warunki współpracy, nie zrobił tego, zarobił 1000 zł i myślę, ze za wiele się nie wzbogacił... Dodam jeszcze, że już na podstawie tej jednej wizualizacji zauważyłam kilka rzeczy do zmiany o czym wspomniałam również Panu Jackowi. Ton jego rozmowy już nie był taki jak na pierwszym spotkaniu... Burczał, że nie będzie teraz zmieniał całego projektu, mimo, że jeszcze nawet nie dowiedział się dokładnie co jest do zmiany. Doszło do kolejnego, ostatniego już spotkania w firmie Vega gdzie zostałam potraktowana z góry, ton oraz postawa Pana Jacka były żenujące, to on robił mi łaskę, że będziemy współpracowali, coś okropnego, zdecydowanie nie polecam, trzymajcie się od tej firmy i tego człowieka z daleka. Obiecałam Panu Jackowi, że dodam opnie na temat jego praktyk wszędzie gdzie jest to możliwe. Zaczęłam dodawanie opinii od konta na facebook firmy. Oczywiście widniały tam same opinie pozytywne, zerknęłam na profile, oczywiście dodane przez ludzi powiązanych z firmą. Dodałam swoją opinię, dostałam odpowiedź nie na temat. Następnego dnia została już usunięta możliwość dodawania opinii na facebook firmy... Żenada Panie Jacku, nie uchroni się Pan przed prawdą. Zdecydowanie nie polecam, brak szacunku do Klienta to najgorsze z czym można się spotkać...Na szczęście znalazłam firmę, która wykonuje swoją pracę jak należy a ten 1000 zł niech Pan Jacek wsadzi sobie w buty...Ja nie zbiednieję a mam nadzieję, że dzięki mojej opinii każdy chociażby zastanowi się kilka razy zanim uda się do Vega Brukarstwo w Lesznowoli.