Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tukaj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    352
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tukaj

  1. Witam, Zainstalowany u mnie piec to eco TEC Vaillant 196/2 z zasobnikiem o poj. 150 litrów, reszta osprzętu to pompa cyrkulacyjna Grudfos, zawór mieszający Danfoss, pompy obiegów grzewczych Grundfos, naczynie przeponowe Reflex, grzejniki Purmo, głowice termostatyczne do grzejników jak i osprzęt rozdzielaczy z firmy Heimeier, pogodówka dwukanałowa. Co do pieca, to nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie wiem jak by się inny spisywał, ale z tego jestem zadowolony. Jednakże chcę zaznaczyć, że całą instalację, miałem przeprojektowaną ( w oryginale nie było podłogówki - u mnie jest 5 obiegów na łącznej powierzchni około 50m kw.- wiatrołap, kuchnia, hol parter- komunikacja, łazienka, pom. gospodarcze plus dwie łazienki na poddaszu). Przez dwa sezony miałem zdjęte kaloryfery i grzałem tylko podłogówką. Co do rachunków to jeszcze nie wiem, jakie będę płacił w przyszłości, bo na razie są to tylko koszty za CO, jakieś 150 - 200 zł za miesiąc zależnie od temperatury zew i ustawionej temp wew. Są parkiety, meble kuchenne itp., więc utrzymuję temperaturę wew. na około 18 st C. Do pieca radzę doprowadzić kabelki od centrali alarmowej. Ja tak zrobiłem i teraz mam monitoring pieca i sygnalizację wszelkich alarmów( brak prądu, brak gazu, itp). Zrobiłem to, bo serdecznie współczułem koledze, u którego w czasie zimy, przy mrozach -20st C ( nie było nikogo w domu przez tydzień), piec olejowy przestał działać, sąsiedzi nie zauważyli no i strzeliły wszystkie grzejniki - zalało parkiet na dwóch kondygnacjach jakieś 150m kw. Mieli niezły remont. Ceny są teraz umowne - musisz twardo negocjować pozdrawiam Darek
  2. Witam, Ja mam zainstalowany kondensacyjny piec gazowy firmy Vaillant 24kW http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/834a9e74.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/8780cfa3.jpg Z tym wkładaniem komina to nie ma problemu, wystarczy położyć na dachówkę drabinę i bez problemu specjaliści sobie z tym poradzą, nie musisz się tym martwić. U mnie była inna sytuacja, w trakcie budowy włożono wkład do komina ale niestety przy wyborze pieca okazało się, że przekrój jest za mały. Wydałem sporo kasy i teraz ten wkład jest bezużyteczny - pełni rolę komina wentylacyjnego. Do podłączenia pieca użyliśmy drugiego szybu wentylacyjnego, do którego została włożona rura z tworzywa ( wyrób Vaillanta), która pełni rolę komina dla spalin, a czerpnię dla pieca stanowi przestrzeń kominowa pomiędzy rurą a cegłą w kominie. Odbiór przez kominiarza musi być wykonany przed uruchomieniem pieca, u mnie odbyło się to przy wykonaniu instalacji gazowej w domu - było to w zakresie obowiązków firmy, która wykonywała mi instalację. Co do dekarzy, i innych wykonawców, to musisz się przyzwyczaić, że co jakiś czas mają takie ulotnienia się, co tłumaczą chorobą kogoś bliskiego, pogrzebem czy też jeszcze czymś innym. Ja na początku współpracy z każdym wykonawcą ustalałem ,że interesuje mnie rzetelna robota i prawdziwa informacja dotycząca także ich nieobecności, tak jest najprościej i bez kłamstw. pozdrawiam: Darek
  3. tukaj

    KOMINKI nasze !!!

    Witam, U nas zmieniliśmy usytuowanie kominka (w wersji projektowej był narożny ) i powstała sytuacja jak na zdjęciach: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/4070d165.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/f4b94166.jpg Przy takim ustawieniu sytuacyjnym standardowe aranżacje nijak nie pasowały. A oto wybrana wersjia projektowa: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/8c787ea3.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/ea471c48.jpg i wykonanie, które poddaję pod waszą ocenę: stan przejściowy http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_1671.jpg stan po wykończeniu: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_3370.jpg pozdrawiam: Darek
  4. Witam, Z tymi blatami to nie taka prosta sprawa, bo na koniec roku firmy pobrały zlecenia i niestety my mamy termin na koniec stycznia 2009. Jasne jest że Święta Bożego Narodzenia spędzimy na "starych śmieciach". Staraliśmy się ale niestety nie wyszło. Ale pocieszamy się, bo napięcie już spadło i nie mamy już tego parcia, jakie jeszcze kilka dni wcześniej mieliśmy i teraz spokojnie planujemy kolejne działania: 1. Blaty 2. Montaż ogrodzenia i bramy 3. Pokrycie wiaty śmetnikowej dachówką 4. Biały montaż 5. Szafy wnękowe 6. Odkurzacz centralny 7. Kostka przed garażem i nie tylko 8. System zraszania w ogrodzie 9. Oświetlenie zewnętrzne Jeszcze mebli nie mamy ( z wyjątkiem sypialni), więc aranżacją wnętrz się nie pochwalę, ale jeżeli interesują Cię zdjęcia z jakiegoś etapu budowy , to napisz z jakiego - w tym zakresie służe pełną dokumentacją zdjęciową. pozdrawiam: Darek
  5. Witam, Marta to teraz pilnuj, aby Ci dobrze położyli dachówkę, a właśnie napisz, jaką kładziesz bo to, że karpiówkę to nie wątpię inną by dekarze nie pokryli tak dużego wolego oka, a tak przy okazji to napisz, co Was skłoniło do pełnego deskowania i papy, bo choć to solidna technologia, to już się od niej odchodzi,. Ja przed decyzją odbyłem niezliczoną ilość rozmów tel. z projektantem Panem Charkiewiczem, doradcą, z RoockWoola, jak i Kierownikiem budowy. Wszyscy namawiali mnie na położenie folii paroprzepuszczalnej o wysokiej paroprzepuszczalnośći ( np. Solid Tyvek) http://www.muratordom.pl/budowa-i-remont/membrany-tyvek_/membrany-tyvek_,7044_2119.htm http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Image-01.jpg Przy takiej membranie nie trzeba zostawiać przestrzeni do wentylacji pomiędzy wełną a folią. Czy w twoim przypadku będziesz dziurawiła papę, by wilgoć zgromadzona w wełnie jakoś się wydostała, czy też będziesz ocieplała poddasze w inny sposób napisz, bo jestem bardzo ciekawy, jak z tego wybrniesz? Pamiętaj, że wilgoć zgromadzona w materiale termoizolacyjnym do ocieplania poddasza musi wyparować, inaczej jest źródłem np. pleśni czy innych grzybów. Znam przypadki, że inwestor o tym nie pamiętał, a po paru latach demolował całe poddasze. Przemyśl temat, bo warto, naprawdę dobrze Wam życzę, i podoba mi się wasza Saga, ale w tym temacie chyba ktoś Wam źle doradził. Przed położeniem dachówki sprawdźcie u kogoś, kto jest autorytetem w budownictwie, bo ja, choć mam uprawienia budowlane to dotyczą one tylko części energetycznej. pozdrawiam: Darek
  6. Witam, Współczuję, bo sam miałem podobny problem - niestety mam dzialkę na końcu drogi i chociaż droga jest współwlasnością trzech osób, to wykonać ją muszę sam. Pozostali właściciele nic nie robią z działkami a na pytanie o partypacji w kosztach tylko się uśmiechnęli. Wiadomo jak będzie wykonana to będą korzystali i nic na to nie poradzę. Dlatego też szukałem i znalazłem: tłuczeń betonowy ( pokruszone tak zwane trelinki) poszło tego około 400 ton Według wyliczeń z robocizną ( czterech ludzi , dwa dni pracy ) plus koszty zagęszczarki to około 10 tys zł . Tanio to nie wyszło ale mogę dojechać nawet w największe roztopy. Oto fotki przed i po utwardzeniu Przed http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Obraz028-1.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Obraz024-1.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Obraz022-1.jpg i po http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_2145.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_2146.jpg Żeby być w zgodzie z prawdą, to muszę się przyznać, że sam też odmówiłem sąsiadowi pokrycia części kosztów wykonania drogi z drugiej strony działki. Do mojej działki dochodzą dwie drogi , ta którą widać na zdjeciach i druga po przeciwnej stronie działki . W obu drogach mam 1/3 udziału. Po wykonaniu całości drogi z jednej srony naprawdę nie jestem skłonny partycypować w kosztach budowy drogi z drugiej strony, zważywszy na fakt że wjazd do garażu mam od strony drogi którą właśnie wykonałem i nią zazwyczaj będę jeździł. Zgodę na utwardzenie współwaścicieli posiadałem. Nie zmienia to faktu, że sporadycznie mogę korzystać z drogi do której się nie dołożyłem ale mam do niej prawo ( sąsiad utrwardził ją tylko na odcinku do swoje posesji , dalsza część wiodąca do mojej działki jest oczywiście nieutwardzona) Generalnie współwłasność to cięzka sprawa, ale trzeba jakość z tym żyć. pozdrawiam Darek
  7. Witam, Cieszę się, że nie tylko mnie i Żonce podoba się nasza jeszcze nie ukończona kuchnia. Myślę , że nie odeszliśmy zbytnio od projektu, dla przypomnienia dwie jego fotki: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/kuchniaprojekt2.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Kuchniaprojekt1.jpg Ponieważ mieliśmy duży problem z blatami ( wybór był barrrdzo ciężki ), ostatecznie będziemy je robili z staronu - nie ma połączeń poszczególnych płyt ( u nas min trzy, ze względu na to, że blat będzie także parapetem ) tośmy się wykosztowali i na ściany położymy płytki, które zostały nam po zrobieniu jednej łazienki. Są w odcieniu pastel - beż, więc myślę , ze nie będzie się gryzło z meblami kuchennymi j blatem staron SS440. Płytki wyglądają tak: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Obraz058.jpg Jak będą blaty i płytki , to zrobię fotkę i wkleję. pozdrawiam: Darek
  8. Witam, Gdzieś wcześniej pisałem o swoim projekcie kuchni. Aktualniejesteśmy na etapie montażu mebli kuchennych, czekamy na nieznaczne poprawki no i na blaty. Oto kilka fotek. Zrobiliśmy praktycznie tak jak wcześniej zamieszczałem w prezentownym projekcie. http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5707.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5705.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5696.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5706.jpg pozdrawiam: Darek
  9. Witam, Myślałem, że w ramach oszczędności pojadę do Jasnej ( na Chopok wTatry )na Słowację , ale przecież od stycznia Słowacja będzie już w strefie EURO. Ciekaw jestem jak kształtować się będą ceny skipasów, może Ktoś wie?. Pozdrawiam: Darek
  10. Witam, Nawet nie myślałem, że przy ociepleniu chaty styropianem mogą zdarzać się takie historie. Jak czytałem Wasze posty, to wybaczcie, ale nie mogłem sie powstrzymać od śmiechu. Z drugiej strony wiem, że Wam nie jest do śmiechu , bo sprawa jest całkiem poważna, i nie wiem co bym zrobił w Waszej sytuacji. Ptaki lubię, ale gdybym mógł unieszkodliwić w jakiś sposób takiego intruza, to chyba bez wachania bym to zrobił. Nie dajcie się , nie mampomysłu na dzięcioła, ale życzę powodzenia w odstraszaniu ( może jakieś wiatraczki ?). pozdrawiam: Datrek
  11. Witam, Na dekarzy trzeba uważać , ja rozmawiałem z kilkoma firmami: przedstawiciele każdej chawalili się swoimi osiągnięciami, nawet Ci którzy mogli mieć po jakieś 20 lat ( wątpiłem w ich umiejętności w tak młodym wieku) , i przy decyzji kto będzie kładł mi dachówkę kierowałem się własnym wyczuciem, poleceniem innych i spostrzeżeniami z tak zwanego pierwszego kontaktu z ewentualnym wykonawcą. Ostatecznie wybrałem fachowca z latami praktyki a jego słowa nie budziły moich wątpliwości . Kiedy się z nim przywitałem wiedziałem że jego ręka położyła niezliczoną ilość dachówek - była od nich aż chropowata. Pan Jan okazał się mistrzem w swoim fachu i dzisiaj po paru latach nie mam żadnego zacieku - praktycznie gwarancja dożywotnia, jak mówił mój dekarz, śmiałem się z niego i pytałem Panie Janie gwarancja dożywotnia, ok ale kogo życia dotyczy Pana czy naszego ? pozdrawiam; Darek
  12. Witam, Nie przesada, bo widzę, że napieracie ile się da i do przodu. Oglądam zdjęcia i przypominam sobie moje rozterki na " waszym " etapie. Szkoda trochę przestrzeni pod wolim okiem w łazience przy sypialni - zrobiliście według projektu, my w tym miejscu po dłuższym zastanowieniu sie lekko zmodernizowaliśmy oryginał i w łazience małżeńskiej, co pokazywałem na zdjęciach ( we wczesniejszych postach) ociepliliśmy ściankę kolankową i mamy dod. przestrzeń na różne szpargały. Czekamy na stolarza, który w tym miejscu wykona nam półki ,szafkę, czy też uchylny kosz na brudną bieliznę. Jutro pomiar blatów, będzie ze staronu . pozdrawiam: Darek
  13. Witam, Gratuluję postępu prac, idziesz jak burza, ja tego o sobie nie mogę powiedzieć. Z tymi blatami to istna masakra. Nie możemy się zdecydować bo, - jeżeli chodzi o granit, to żaden kolorystycznie nie odpowiada Żonce, są same ciemne a mają być jasne, - konglomerat kwarcowy - Silestone odpowiada nam kolorystycznie , ale ani zakład przycinający na wymiar pyty, ani kamieniarz nie dają nam gwarancji, że końcowy efekt będzie nas zadawalał ( łaczenie części blatów jest bardzo widoczne , a żywice do klejenia tego kamienia - konglomeratu mają trochę mało dobrany kolor) - konglomerat akrylowy (solid surface): corian, staron czy kerrock cenowo nas przeraża ( opcja najdroższa, ale nie widać połączeń), a nie dość tego terminy realizacji, wykonania blatów przez firmy, które złożyły nam ofertę są tak odległe, że nie do przyjęcia - jesteśmy pod ścianą. Szukamy jakiejś godnej polecenia firmy , namiary są ale dopiero po długim weekendzie coś się okaże. pozdrawiam; Darek
  14. Witam, U nas też jeden sezon ocieplenie było zaciągnięte klejem i musiało poczekać na przypływ gotówki. Generalnie trzymaliśmy się projektu ( ocieplenie wełną), więc tynk żeby ściany oddychały musiał być mineralny, silikatowy lub silikonowy.Ze względu na koszty wypośrodkowaliśmy i wybraliśmy silikatowy- trafiliśmy na promocję w Castoramie tynków tego typu - firmy Webber (zakupy u nich mają tę zaletę, że jeżeli ci zostanie materiał, to możesz go zwrócić, a u nas właśnie tak było). Pytasz, co dzieje się teraz na naszej wiecznej" budowie. Jutro jesteśmy umówieni z kamieniarzem. Na blaty Żonka wybrała jakiś nowy materiał. Nazywa się Silestone i jest to konglomerat kwarcowy, cokolwiek miałoby to znaczyć. Oczywiście żartuję - jest to materiał o strukturze kamienia 95% granitu i 5% żywic kwarcowych. Całość jest odporna na środki do pielęgnacji (typu płyny do mycia naczyń, itp), nie trzeba go impregnować i jest bakteriobójczy- praktycznie same zalety, aż się boję, że coś jest ukryte w tych reklamowych pochwałach i wady wyjdą jak zwykle w " praniu". Ale Komuś trzeba zaufać i tak naprawdę to nie mamy wyboru: albo rybki, albo akwarium? Jako, że chcieliśmy zobaczyć, w jaki sposób będą łączone części blatów ( u nas blaty będą także parapetami w wykuszu kuchennym) - trzy części łączone w jedną powierzchnię roboczą - jutrzejsze spotkanie z wykonawcą ma rozwiać nasze wszelkie wątpliwości. Nie mamy pewności, że będzie się to dobrze prezentowało. Ok zobaczymy jutrzejszy pokaz. Powiem szczerze, że po tych paru latach budowy chciałbym wreszcie zakończyć całość i mieć to już poza sobą, ale jak zwykle zaważą fundusze i jak znam życie część planowanych inwestycji wyciągnie się w czasie. Już teraz widzę dodatkowe prace, których nie planowałem np. będzimy musieli doklejąć płyty karton-gips do części frontowej wnęki (tam gdzie mamy cargo i lodówkę, bo niestety projektant kuchni żle obliczyl głębokość wnęki - nie ujął w obliczeniach listwy wykończeniowej, ktora obecnie wystaje poza wnękę doładnie na grubość płyty. Ale takich zaskoczeń to chyba jeszcze dużo przed nami.Nie zrażamy się nimi i do przodu, oby tylko pogoda dopisała i mam nadzieję , że w tym roku zima zawita do nas dopiero w styczniu. pozdrawiam: Darek
  15. witam, No, no pierwsza Saga jaką widzę z boniowaniem. Czym ocieplaliście , i czy to jest już tynk, czy też klej do zaciągania siatki - ma taki niespotykany kolor. Przy tej jakości zdjęć wygląda jak tynk. pozdrawiam: Darek
  16. Witam, Wiesz Marta , ja dla odmiany miałem zamiar wykończyć wszystko w chacie przed przeprowadzką, powiem więcej chcialem też mieć śliczną trawkę i zagospodarowany ogród. Niestety nie wszystko udalo mi się zrealizować i chyba przeprowadzę się do jeszcze nie w pełni wykończonej Sagi, ale robię co w mojej mocy, by tych niewykończonych rzeczy było jak namniej. Aktualnie czekamy na poprawki ( nieznaczne w kuchni), no i na blaty. Oto kilka fotek. Zrobiliśmy praktycznie tak jak wcześniej zamieszczałem w prezentownym projekcie. http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5707.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5705.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5696.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5706.jpg Jak zauważyłaś zlikwidowaliśmy spiżarnię i wykonaliśmy rozgraniczający murek ( kuchnię od salonu ). W ten sposób kuchnia jest lekko odseparowana od salonu, a oto nam chodziło. pozdrawiam: Darek
  17. Witam, Cholera jasna idzie ochłodzenie, zbliża się kolejny sezon, ale tym razem chyba nie uda mi się wyskoczyć na narty. To prawda, że etap wykańczania chaty jest także etapem zarzynania finansowego i wykończania samego siebie. Przez cały okres budowy jeździliśmy poszaleć na śniegu, ale szczerze wątpię, aby to udało się teraz. Mam nadzieję że jednak coś wykombinuję. pozdrawiam: Darek
  18. Witam, Coś mało dzieje się w naszym wątku, Grazia, Gośka i Piotrze czy już tutaj nie zaglądacie?, Marta super, że się uaktywniłaś i nie zostałem osamotnionym Sagowiczem. No ja to mogę powiedzieć, że w temacie Sagi to się doktoryzuję - niestety tyle trwa moja budowa, ale za to wszystkiego dopilnowałem i wiem, czego mogę oczekiwać w przyszłości. Widzę Marta, że sporo zmieniliście, częściowo inspiracje zaczerpnęliście chyba z Korony ( balkonik nad wykuszem), wole oko też jakby większe podobne do tego w Koronie. Jedno pytanie czy dach lukarny balkonowej nie jest bardziej wyciągnięty w porównaniu z pozostałymi?. Ciekaw też jestem, czy zostawicie okienko z widokiem na schody w salonie, u nas przetrwało do chwili decyzji o umiejscowieniu kominka, a że tutaj nie trzymaliśmy się projektu, to okienko przepadło a wyszło jak widać na zdjęciach. Okno wyłukowne do garażu też nie wytrzymało próby czasu - producent nie poradził sobie z jego wygięciem ( tłumaczył, że przy wybranym przez nas profilu 6 komorowym jest to niemożliwe), zresztą drzwi wejściowe też zmieniliśmy na jednoskrzydłowe( dzięki temu jest miejsce na szafę w wiatrołapie, a że z naświetla też zrezygnowaliśmy, to drzwi i okienko do garażu są o prostych nadprożach. Marta z ciekawością będę śledził Twoja budowę, bo jedynie Ty zamieszczasz zdjęcia. Życzę wytrwałości, zacięcia i powodzenia na froncie budowlanym i nie tylko. pozdrawiam: Darek
  19. Witam, Długo nie odwiedzałem wątku, ale nie byłem w tym osamotniony. A tu niespodzianka swoją budowę pokazuje nam Luiza. Serdecznie witamy ( przynajmniej Ja bo Gośka i Grazia już mieszkają sobie w nowych domkach, a o robocie już dawno zapomniały). Ja niestety jeszcze nie mogę się pochwalić tym samym bo cały czas coś jeszcze robię w tempie na ile pozwala mi czas no i oczywiście kieszeń, ale to już naprawdę końcówka. Wykonałem obłożenie gresem tarasu, schody wejścioe, otynkowałem mur od strony sąsiada, zrobiłem podmurówkę na ogrodzenie i miatę śmietnikową ( jeszcze nie jest zadaszona) , no i rozsączanie wody z rynien i dachu- system azura. Kuchnia w trakcie zabudowy. A oto fotki: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/2-1.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/5-1.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/20080826.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/20080827.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5712.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5713.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5718.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_5710.jpg pozdrawiam: Darek
  20. Witam, Elu o swoich kosztach pisałem Ci na prywatną skrzynkę, ale pamiętaj, że u mnie inwestycja rozłożona jest na lata. O aktualnych kosztach musiałabyś porozmawiać z Gośką lub Grazią. One kończyły budowę nie tak dawno i pewnie mają w pamięci wszystkie dane ( Gośce budowała firma, Grazia metodą gospodarczą). Teraz walczę z handlowcami od mebli kuchennych , zobaczymy jaki będzie efekt?. pozdrawiam: Darek
  21. Witam, Wszystkim Formułowiczom a przede wszystkim Sagowiczom życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/Weso322ych346wi261t.jpg pozdrawiam Darek [/url]
  22. Witam, No i wersja końcowa kominka, nie wiem tylko czy nie pomalujemy podstawy kominka na kolor (o ton ciemniejszy od koloru ścian). http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/IMG_3370.jpg pozdrawiam: Darek
  23. Witam, Nartostrady w Madonna di Campiglio, Folgarida, Marilleva i Passo Tonale są oczywiście wspaniałe, no i dodatkowo cały czas słońce. ale trochę daleko dwa dni na dojazd w jedną stronę, czyli w sumie cztery stracone dni na przejazdy. Byłem widzialem i polecam, ale wydaje mi się, że opłaca się tam jechać na 10 dni. Poniżej tego czasu szkoda wyprawy, lepiej na Chopok albo do Austrii np do Ischgll, trochę mniej słońca ale co za trasy !!! - polecam!!!. pozdrawiam Darek
  24. Witam, W trakcie budowy niestety na dalsze wypady nie starcza kasy, ale dla pasjonatów nart polecam Chopok Na Słowacji - namiastka Alp a dużo bliżej, tanio a i trasy w miarę dobrze przygotowane. W okresie poza feriami całkiem pusto, przynajmniej tak było w tamtym sezonie: http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/20070332.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/20070333.jpg http://i56.photobucket.com/albums/g200/tukaj/20070337.jpg pozdrawiam Darek
  25. Witam, Nie będę oryginalny, u mnie podobnie jak u innych pierwszą zakupioną rzeczą były: sypialnia ( komplet) +stelaże + materace. pozdrawiam Darek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...