Witam, Szukam pomocy w doborze kotła na pellet. Moje założenia to - automatyczne rozpalanie / wygaszanie - ruszt awaryjny na drewno ( nie będzie innego źródła ogrzewania, więc w razie awarii musi być doraźna możliwość ogrzania) - dosyć pojemny zasobnik na pellet - niska awaryjność Dom do ogrzania ma 140m2 powierzchni użytkowej (parter + piętro) + garaż 31m2. Ściany z porotherm dryfix 25 + styropian 20cm, podłoga na parterze 20cm styropianu, na piętrze 12cm. Strop nad parterem wełna mineralna 30, dach wełna mineralna 15. Okna 3-szybowe Veka Softline 82. Podłogówka 25m2 (lub 55 jeżeli zdecyduję ją też zastosować w salonie - nad czym się obecnie zastanawiam), reszta grzejniki. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem. Pierwotnie w projekcie był piec gazowy 12kW, ale ze względu na brak sieci gazu, skłaniam się ku pelletowi. Podczas adaptacji wyliczono OZC na 16,8kW. Trochę wydaje mi się to dużo, zwłaszcza, że mieszkam teraz w większym domu, gorzej ocieplonym, a piec węglowy 17kW chodzi na 'pół gwizdka' żeby nie przegrzewać pomieszczeń. Z dotychczasowych poszukiwań zainteresował mnie BIOVERT (według tabelki na stronie producenta potrzebowałbym aż 21kW ???) od Witkowskiego, ale nie znalazłem żadnych opinii. Poza tym większość automatycznych kotłów na pellet, które znalazłem nie ma rusztu awaryjnego, może znacie coś godnego polecenia?