Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Traws

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Traws

  1. Witam od kilku dni mam problem z oknem pierw wyskoczyło jakoś tak że ani nie dało się zamknąć do końca ani otworzyć ani nic. Telefon do fachowca który sam miał trochę z tym problem ale dał rade i wszystko fajnie tylko jakoś tak zmontował że ciężko było zrobić uchył tzn. było czuć że coś ociera przy uchylaniu... Teraz to już całkiem trzeba było się szarpać więc postanowiłem się pobawić ale nic z tego nie wyszło Obojętnie jak bym nie kręcił to jeden element mi haczy strasznie... to z pozycji przy uchylonym przy szarpaniu się z oknem to z pozycji normalnego otwierania. idzie jak masełko bo jest za bardzo po lewej stronie w obu dwu przypadkach haczy o to oczywiście... domyślam się że samym ustawieniem przy zawiasach tego nie zrobię bo jest za duży rozstrzał. edit: chodziło o odstawienie okna tak dokładniej (klamka na górze) edit2: ten góry zawias na ramie już jest na maxa w lewa stronę i nic z nim nie zrobię
  2. Traws

    Zamykanie jednego grzejnika

    Dziękuje
  3. Traws

    Zamykanie jednego grzejnika

    No i o to mi chodziło i to dla mnie jest sensowne wytłumaczenie i logiczne po prostu. Nie wiem czemu fachowiec wymyślił że mieszkanie jest za małe czy coś i po zakręceniu jednego grzejnika już będzie lipniejszy przepływ czy coś i że więcej gazu będzie ulatniane do komina, mniejsza ekonomia itd. Jedynie rozumiem że pokój będzie chłodniejszy to i ściany itd. i faktycznie będzie inaczej opływ powietrza działał w mieszkaniu ale nie rozumiem skąd wymyślił że więcej gazu będzie szło w powietrze i straty -.^
  4. Witam chciałem zapytać o "ekologiczność" zakręcania jednego grzejnika ponieważ nie lubię zbytnio gorąca u siebie w pokoju. Rodzice zamontowali (tzn. firma) po jednym grzejniku w 2 pokojach i kuchni. W kuchni jest piec i sterowanie temperatury cyfrowe na daną temperaturę. Na razie jeszcze nie ma jakoś wielce zimno ale podekscytowani coś tam próbują sobie podgrzać na chwile i przez to zakręcam u siebie w pokoju grzejnik na 0 (tak wiem że całkiem i tak nie jest zakręcone tylko jakieś 6 stopni) Problem w tym że rodzice przychodzą i rozkręcają bo fachowiec niby im powiedział że to nie ekologiczne że gaz leci przez to nadaremno w komin. Zastanawiam się nad zasadnością tego stwierdzenia skoro powiedzmy w kuchni i u nich w pokoju nagrzeje się do danej temperatury ustawionej normalnie a u mnie będzie parę stopni chłodniej ale co ma zagrzać to i tak u nich i w kuchni zagrzeje. Fachowiec przy montażu trochę się skwasił jak usłyszał że chce zakręcać jak najczęściej bo niby mieszkanie i tak za małe czy coś. Więc chciałem się poradzić bardziej doświadczonych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...