Cegłamaster

Padający deszcz zmienia parametry kleju - może się zdarzyć wszystko. Radzę następnym razem dokładnie przeczytać instrukcję na worku. Mało kto to robi.

Też pamiętam z lat '80 wszechobecną sklejkę w domkach kempingowych w każdym ośrodku wypoczynkowym. Krzywizny powalały, ale domki były drewniane i w zimie nieogrzewane, więc... Czasy się zmieniają. Moda też.

Płytki na płytki kleiłem klejem Sopro 400 No.1. Trzyma bez specjalnego przygotowania podłoża. Nawet w instrukcji jest napisane, że klej się do tego nadaje.

Z własnego doświadczenia - przy oklejaniu elewacji z płytek ręcznie formowanych na styropian na 1m2 przypada dodatkowo ok. 40 kg/m2 (płytka + klej + fuga). Zalecenia przed montażem to dokołkowanie przebijając siatkę 2-5 szt./m2. I jakoś nie zauważyłem, żeby płytki odpadały, albo żeby styropian siadał. Dobry klej to podstawa, bo on musi mocno trzymać płyty. Polecam wyłącznie wysokoelastyczne, bo jak będzie zbyt sztywny to na pewno się odparzy i ...

Niestety co pewien czas będzie się to cyklicznie pojawiało. Nawet po zaimpregnowaniu. Natury nie oszukasz. Jeśli postawisz obok czystą szybę to po kilu latach też będzie cała zielona od glonów i porostów. Elewacja się kurzy, a warstwy kurzu i pyłu z upływem lat wchłaniają coraz więcej wody umożliwiając wzrost glonów.

Również nie polecam wylewki betonowej - to pomysł na 5 lat i znowu trzeba będzie wydawać pieniądze (nawet więcej niż poprzednio, bo trzeba będzie skuć beton). Ja odkryłem jakiś czas temu bruk klinkierowy - materiał nie do zdarcia. Odporny na plamy, wodę, mróz, kerchera i nie wiem co tam jeszcze. Nie traci koloru (nie blednie) bo kolor jest wypalony na stałe. Poza tym odporny na kwasy i zasady. Normalnie taki bruk klinkierowy jest bardzo drogi (250-350zł/m2),ale promocji czerwony podpalany kolor znalazłem za niecałe 80 zł/m2. Założyłem 5 lat temu i od tego czasu 1 raz umyłem go kercherem. Wygląda jak nówka. Cenę sprawdzałem dzisiaj w internecie - podskoczyła przez 5 lat do 124 zł/m2. Taras też sobie z tego zrobiłem. Na betony nie dam się już nabrać. I jeszcze jedno - bruk nie potrzebuje żadnej impregnacji - jest bezobsługowy. Sąsiad zrobił taras z drewna 5 lat temu, co roku impregnuje i już mnie pytał, gdzie kupiłem bruk...

Jeśli to górna warstwa się odspoiła to stawiam wyłącznie na wodę. Musiało zaciekać. Ale zdjęcia brak, więc tylko strzelam... A jeśli chodzi o zaprawy do klinkieru to są w różnych kolorach - również piaskowo-żółtym. Kolor możemy korygować przez dodanie barwnika do betonu.

Trzeba do tego zrobić fundament powyżej poziomu ziemi i bardzo dobrze zaizolować pustaki od podłoża. Bo jeśli wilgoć zacznie podsiąkać od spodu - po zimie wszystko zacznie pękać i z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Druga sprawa - jeśli zastosujemy styropian, a będzie słaba izolacja pozioma to jeśli wilgoć zacznie podsiąkać to nawet nie będzie miała szans odparować, bo styropian nie pozwoli.

Jeśli chcesz zamontować płyty tarasowe na kruszywie to musisz skuć płytki gresowe i skuć laną płytę do takiej głębokości, żeby zmieściły się płyty tarasowe + kruszywo. Płyty muszą wyjść równo lub poniżej drzwi tarasowych. Poszerzenie o 2m to dorobienie fundamentu + dodatkowa wylewka. Dorobione 2m tarasu radziłbym zrobić jesienią i poczekać do wiosny, bo dorobiony fundament może pracować i od razu założone płyty na powierzchni mogą się rozjechać. Brałem pod uwagę, że taras jest podniesiony (powyżej poziomu gruntu).

Płytka ceramiczna (gresowa, klinkierowa) doskonale poradzi sobie z temperaturą, bo jest wypalana w temp. powyżej 1000 szt.C. Najważniejszy tutaj jest klej, bo on decyduje o tym, czy płytki odpadną lub pękną. Ze względu na temperaturę zalecam po pierwsze klej cementowy (nie będzie wydzielał żadnych szkodliwych substancji po ogrzaniu) i najlepiej najwyższej klasy, czyli wysokoelastyczny. Ceramika pod wpływem temperatury rozszerza się i kurczy. Żeby nic nie pękało i odpadało to klej musi się rozszerzać i kurczyć razem z płytką. Stąd sugestia dot. klasy kleju. Kleje wysokoelastyczne zawierają w swojej strukturze dużo włókien elastycznych, które przenoszą naprężenia - dlatego nie pęka. Kleje elastyczne są już o wiele bardziej narażone na pękanie (przy wyższych temperaturach mogą nie nadążać za płytką jeśli chodzi o rozszerzalność i kurczliwość) - kończy się to albo pękaniem kleju i odpadaniem płytek, albo pękaniem samej płytki.

Jeśli miałbym wybór między kostką betonową, a brukiem klinkierowym to bez wahania wybrałbym bruk klinkierowy (jest droższy, ale tylko w momencie zakupu – na przestrzeni lat nie ma żadnych dodatkowych kosztów – jest bezobsługowy, czego nie da się powiedzieć o kostce betonowej). To, co mnie przekonuje do tego wyboru to przede wszystkim materiał, z którego bruk klinkierowy jest produkowany. Ceramika wypalana w piecu posiada cechy, które nie zmieniają się w czasie. 1. Bruk klinkierowy nigdy nie traci koloru, nie blednie, przez lata zachowuje intensywny kolor – kostka brukowa niestety traci kolor z upływem czasu i blednie. 2. Bruk klinkierowy nie wymaga impregnacji – kostka brukowa bez impregnacji bardzo szybko ulega erozji (kolory bledną, struktura staje się coraz bardziej porowata – wymywa się), poza tym musimy założyć, że impregnację po kilku latach trzeba powtórzyć (dodatkowe koszty, których się nie bierze pod uwagę przy zakupie)) 3. Bruk klinkierowy jest bardzo twardy, trwały i odporny na ścieranie – kostka brukowa ma o wiele mniejszą twardość i ulega ścieraniu oraz łatwo się zarysowuje. 4. Tak naprawdę bruk klinkierowy po 100 latach wygląda tak samo – kostka betonowa po 15-20 latach tak naprawdę nadaje się do wymiany. 5. Bruk klinkierowy nie łuszczy się i bardzo trudno go uszkodzić – kostka betonowa z czasem może się wykruszać. 6. Bruk klinkierowy o grubości 5 cm ma dwukrotnie większą wytrzymałość niż kostka betonowa o grubości 8 cm 7. Bruk klinkierowy jest odporny na działanie kwasów i zasad – kostka betonowa już nie. 8. Bruk klinkierowy można bez problemu wyczyścić po zalaniu olejem silnikowym – kostka betonowa musi być zaimpregnowana specjalnym impregnatem, żeby z takiej próby wyjść bez szwanku. 9. Bruk klinkierowy raz kupiony wystarcza na całe życie – chyba, że kolor nam się znudzi. W poprzednim domu w którym mieszkałem miałem taras z bruku klinkierowego, a chodnik dookoła domu zrobiłem z kostki betonowej Starobruku (czerwona cieniowana). Po 5 latach kostka betonowa wyblakła i zaczęła nieciekawie wyglądać. Bruk klinkierowy wręcz przeciwnie. Dlatego w moim nowym domu wszystko zrobiłem już z bruku klinkierowego i nie jestem rozczarowany.

Z logicznego punktu widzenia należałoby użyć farby do betonu, ale nie wiem, czy te farby są trwałe po wyschnięciu (żeby po deszczu nie przebarwiały płytek). I jeśli płytka jest gładka to ok., ale jeśli porowata, postarzana to nie wyobrażam sobie malowania samej fugi.

Jak nie masz dużo to lej wrzątkiem z czajnika. Jak nie mogłem używać chemii na moim tarasie (małe, raczkujące dzieci) to sobie radziłem w ten sposób. Na drugi dzień wszystko było martwe i pożółkłe.

Roben i Feldhaus to różni producenci, ale ich cegły nie różnią się z punktu widzenia technicznego - można pod uwagę brać tylko cenę i wygląd (ostatnio niestety też dostępność). Radziłbym brać pod uwagę to, czy całość będzie z jednego wypału (nie z jednej dostawy, bo nie o to tu chodzi).

Są 2 rodzaje wykwitów: solne (rozpuszczalne) i wapienne (nierozpuszczalne). Solne pojawiają się w 3 sytuacjach: 1. Jeśli w czasie murowania doda się za dużo wody do zaprawy lub muruje się podczas dużej wilgotności powietrza - wtedy wychodzą od razu jak tylko nadejdzie słoneczna pogoda. Generalnie dość łatwe do usunięcia - czasami wystarczy ciepławoda. 2. Po jakimś czasie od wymurowania płotu (1-2 lata) - jeśli izolacja pozioma jest nie do końca dobrze (szczelnie) zrobiona - woda podsiąka z podłoża. 3. Po jesieni i zimie płot tak się "napije wody", że jak tylko pojawią się wiosenne słoneczne i suche dni - powtarza się sytuacja jak w punkcie nr 1. Jeśli temat pojawia się cyklicznie to radziłbym poczekać do końca lata, żeby płot się wygrzał i woda z niego wyparowała, potem wyczyściłbym całość dobrym czyścikiem do klinkieru i zaimpregnował solidnym impregnatem, który nie zmieni odcienia i nie zostawia warstw. Załączam ścianę przed i po czyszczeniu czyścikiem Dynasil KR Różnica widoczna. Po wyczyszczeniu i wyschnięciu - impregnacja. Woda w czasie deszczu powinna spływać jak po kaczce. Uwaga! Jeśli woda podsiąka od spodu przez izolację - żaden impregnat nie pomoże - wykwity solne nadal będą się pojawiać. Generalnie w okresie letnim takie wykwity powinny samoistnie zniknąć - chyba, że doskwierają nam nieustanne opady deszczu. ----- Wykwity wapienne pojawiają się po kilkuletnim oddziaływaniu wody w tych samych miejscach (brak reakcji z naszej strony). Najczęściej na starych płotach i elewacjach, murkach. Sąone już bardzo trudne do usunięcia, ponieważ zawierają nierozpuszczalne związki wapnia i nawet czyściki w tej sytuacji sobie nie radzą. Można je usunąć mechanicznie, ale trzeba uważać na to, żeby nie stosować np. metalowych szczotek bo uszkodzimy cegły.