Na wstępie chciałbym się przywitać i pogratulować wszystkim wspaniałej inicjatywy i bazy informacji, która zebrała się w tym wątku.
A przechodząc do rzeczy chciałbym opisać swoją sytuację:
Budynek:
Potwierzchnia: 285m2, wysokość sufitu 3,1m na każdym piętrze (nawet w piwnicy)
I piętro: Sklep
II piętro: pomieszczenia biurowe (na razie nie używane) + serwerownia
Piwnica: Magazyny (brak grzejników), ale nie izolowałem rur, by trochę grzało
Ocieplenie: ~65% powierzchni ścian budynku, styropian 10cm (część jest nieocieplona gdyż budynek miał być rozbudowany, ale nie będzie)
Ściany: Półtora pustaka
Stolarka okienna: wszędzie PCV, z tym, że jedna 26 metrowa ściana budynku ma bardzo duże okna (jak to w sklepie)
Dach: Stropodach nieocieplony, nad tym dwuspadowa konstrukcja dachowa, pokryta blachą
Piec:
Śmieciuch górno-dolny.
Dość nowy, zadbany, ale to najprawdopodobniej samoróbka.
Jego budowa prezentuje się następująco (tam gdzie nie ma wymiarów, nakreśliłem budowę schematycznie):
(posiada regulator ciągu)
Moje doświadczenia:
Pierwsze próby palenia węglem były wręcz tragiczne, zadymiona cała okolica, dodatkowo poparzyłem sobie rękę i opaliłem wąsa, bo otworzyłem drzwiczki przy pełnym zadymieniu . Obecnie by uzyskać sensowną temperaturę na sklepie, ~18 stopni, potrzebuję 50kg węgla, gdy na dworze jest od 3 do 7 stopni. A i tak przy paleniu kroczącym węgla muszę dosypywać szufelką, by nie zaczęło dymić. Czyli ogólnie nie jest dobrze i chcę sytuację poprawić.
Początkowo sądziłem, że będzie wymiana pieca na taki z podajnikiem, jednak na tyle co udało mi się już doczytać, piec zasypowy po pewnych przeróbkach może być świetną opcją. Rozpalanie raz na dobę, by mi mnie w zupełności urządzało i nie muszę drżeć o jakość opału.
Modyfikacje:
Za pomocą wełny mineralnej zrobiłem z niego prymitywnego dolniaka, jednak o paleniu zasypowym wciąż nie ma mowy.
Chciałbym spróbować stworzyć u dołu szamotową komorę dopalania spalin.
Czy dobrze myślę, by zmniejszyć jeszcze dolną szczelinę? Tak by gazy mogły zbierać się w górnej części kotła.
Myślę też nad rurą Wezyra, palnikiem Dikij.Petia, regulatorem ciągu kominowego (bo komin wysoki, a ciąg potężny)
Proszę więc Was o poradę odnośnie jego modyfikacji.
Czy da radę zrobić coś z tego pieca?