Tnie ręczną maszynką, ale niektóre płytki wyglądają jakby je szczypcami skracał, takie są "pogryzione" :/ Zarzeka się że wszystko zamaskuje sylikonem, słabo to widzę
Według tego co się dowiedziałem ta szpara w rogu powinna być nie większa niż rozmiar fugi, żeby sylikon który będzie na płytkach był mniej więcej rozmiaru fugi, niech mnie ktoś poprawi jeżeli źle myślę?
Gość twierdzi, że sylikon ma zachodzić po 3mm z każdej strony na płytkę, to daje 6mm. Wydaje mi się, że to będzie za dużo i będzie źle wyglądać (fugi mają 2mm)
Orientuje się ktoś jak gruby pasek sylikonu powinno się dawać w narożniku?