witam,
tematyka ogrzewania domu i kominków jest dla mnie nowa - całe życie mieszkałem w mieszkaniach, niedawno kupiłem dom (ok. 4-letni). Nadszedł pierwszy sezon grzewczy
Mam kominek z wkładem Austroflamm. Doprowadzenie powietrza z wewnątrz i z zewnątrz. Bez płaszcza wodnego. Rozprowadzenie ciepła po poddaszu turbiną powietrzną.
Palę kilkuletnim drewnem (trochę mi go jeszcze zostało). Raczej krótko - ok. 2 godziny za jednym razem, nie chodzi o ciepło, raczej o przyjemność.
Mój problem polega na tym, że ogień przygasa przy zamkniętych drzwiach od kominka. Żeby paliło się ładnie, drzwi muszą być lekko rozszczelnione. Mam wrażenie, że dźwignia regulacji dopływu niewiele zmienia. Otwarcie dopływu z zewnątrz też nie ma za bardzo wpływu na intensywność palenia.
Obie regulacje są sprawne - wizualnie sprawdziłem, że klapka od dopływu z zewnątrz działa. Dźwignia we wkładzie kominkowym powoduje lekki ruch takich małych klapek na dole wkładu.
Moim zdaniem do komory spalania dostaje się za mało powietrza. Problem w tym, że nie wiem dlaczego. Doświadczeni kominkowicze - pomożecie?