Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nastka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

Nastka's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Troche sie tych dereni naszukalam, dlatego mi ich szkoda, bo pewno padną tak jak poprzednie Zgadzam się z twoją wypowiedzą bluszczyk w 100% - primo - non nocerum. Tyle że mało kto ma czas i możliwości, żeby przeprowadzać badania w laboratorium, tym bardziej, że chodzi tu o amatorską uprawe, a dokladnie o dwa niewinne krzaczki Może i bym się gdzieś udała po porade, ale mieszkam w takiej troche "dziurze" daleko od instytutów, a szkółkarze poradzili mi wlasnie to co chciałam zrobic Ale jeszcze raz podkreślam, zgadzam się w pełni, nie pochwalam nieuzasadnionego użycia pestycydów, bo np. zobaczyłam dwa robaczki, albo jeden listek z brązową kropką. Jak do tej, bądż co bądź krótkiej kariery ogrodnika-amatora, tak się nie zachowywałam, dlatego może troche mnie ukłuło to stwierdzenie, że się nie martwie o środowisko. Nie pryskalam np. na mszyce, bo stwierdzilam ze biedronki sobie poradzą - no nie do końca sobie poradziły. W ramach ochrony środowiska przeprowadziłam pare rozmow z moją tesciową,ktora pryska karate wszystko co popadnie na swojej działce A tak na marginesie to chcialam zapytać, czy szkółkarze, tak jak i rolnicy, nie robią profilaktycznych oprysków?
  2. Obchodzi mnie środowisko, nie rozumiem tej krytyki. Oba derenie, które chce pryskać mam jeszcze w doniczkach. Wydaje mi się ze w porownaniu z innymi jestem ostrożna w stosowaniu chemii. No ale coż, być może ten Topsin jest sto razy bardziej toksyczny dla środowiska niż np. powszechnie używany przez wszystkich, rowniez na tym forum, roundup tudzież inne środki chemiczne, tego nie wiedziałam.
  3. Witam! Mam podobny problem, bede miec piwnice, ale pralke raczej skłaniam się do umieszczenia na parterze, a to z dwoch powodów: po pierwsze sypialnie będą na poddaszu, więc już wyobrażam sobie, jak chodze z poddasza dwa piętra w dół żeby włączyć pralke. Druga sprawa, ja też zawsze prasuje przed telewizorem, wiec na pewno nie zamkne się w piwnicy i wyłącze na dwie godziny z życia rodzinnego i pilnowania dziecka (przecież nie zabiore go ze sobą do piwnicy), więc na pewno będe prasowac ... w salonie. Schowanie żelazka i deski najmiejszy problem, najwiekszy jest z suszeniem. Latem nie ma problemu, bo wynosze na zadaszony taras, ale zimą to już kompletnie nie mam pojęcia gdzie. Jedno jest pewne, zrobimy zsyp z górnej łazienki do dolnej, gdzie bedzie pralka. To jest żaden koszt, twoim problemem agika jedynie będzie wykuć "dziure" w stropie, no i zeby pralnia na dole byla w tym samym pionie co łazienki. Pozdrawiam
  4. Widze ze nie jestem osamotniona w mojej przegranej z góry walce z sarnami. W mojej okolicy jest ich bardzo dużo, najstarsi ludzie nie pamiętają takiego urodzaju. Nie boją sie ludzi, zadne zapachy ich nie odstraszają, podchodzą bardzo blisko. Pewno dlatego, że nikt nie robi im krzywdy, to tak sie rozpanoszyły. Ciekawe jest to, ze obgryzly mi na dzialce leszczyny i jarzębinę, których w lesie raczej nie zżerają, może te szlachetniejsze odmiany są smaczniejsze? Zakładam siatke, bo jak na razie nie ma sensu, żeby cokolwiek sadzic, większość roslin konczy w ich żołądkach. U moich rodzicow zjadaly nawet złotokap(kore), które są ponoć trujące. Pozdrawiam
  5. Witam! Ja znowu odośnie żywopłotu z grabów. Posadziłam je w zeszłym roku jesienią, wczoraj przyciełam je do 20 cm, tak jak mówiełeś Mirku. Teraz zastanawiam się czy ja powinnam je czymś nawozić w tym roku? Są dość gęsto posadzone, gdzieś czytałam że w pierwszym roku nie powinno się za bardzo nawozić roślin (w sumie nie wiem, czy to tak rzeczywiście jest) ale co w przypadku takich "zgnieconych" roślinek? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...