Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

plaq.plaq

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

plaq.plaq's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam Na wstępie chciałbym napisać że nie mam żadnych powiązań z branżą styropianową, i ten post chciałbym aby traktowano informacyjnie i ku przestrodze, ponieważ czuje się oszukany! Bynajmniej nie chcę żadnej firmy dyskredytować. Uwaga! Będzie przydługawo! A teraz do rzeczy… Początkiem października tego roku zamówiłem styropian w firmie EUROSTYR z Łańcuta EPS 100 pod posadzkę. Na początku wszystko spoko - zamówienie przyjęte termin dostawy ustalony. Styropian przyjechał prosto z fabryki z kilkugodzinnym opóźnieniem, gdyż jak mi wyjaśniano telefonicznie był cięty i pakowany. OK pomyślałem. Styropian przyjechał więc go sobie układam w swoim domu… widzę dwa baliki nierówno ucięte… płyta zamiast 5 cm grubości ma 6,5 a druga 3,5 cm. Myślę ok., w końcu może się spieszyli i przypadkiem tak ucięli… Po kilki paczkach stwierdziłem że niektóre płyty są jakby lżejsze i łatwiej się je tnie… myślę.. może z różnych kloców, no ale nie powinno być aż takiej znacznej różnicy! Porównałem z jakimś styropianem elewacyjnym który miałem na budowie i ZONK – wydaje się identyczny! Ale pomyślałem że może się tylko tak mi wydaje. Najpierw układałem styropian w kotłowni więc kupę rur i mnóstwo docinek więc nie zauważyłem że znaczna ilość płyt jest po prostu krzywa! Wyszło to w salonie na dużej powierzchni. Ale nie zrażam się bo przecież to styropian i dość często się słyszy że płyty nie są idealne. Ułożyłem cały parter i stwierdziłem że płyta płycie nie równa jedne są miękkie i lekkie a inne cięższe i twardsze (nawet jest różnica w śladach po butach na styropianie). Oczywiście część płyt jest krzywa i są szczeliny między płytami pomimo ciasnego układania. Więc pianka i do boju… ale to nie koniec przygód… Parter ułożony pora na strych… duża powierzchnia (ok. 150m2) i krzywe płyty dają się we znaki bo jakbym nie układał to wychodzą szpary czasem na 2–3 cm! Czarę gotyczy przelały 3 baliki. Rozcinam folię i pierwsze 3 płyty w baliku to standard.. krzywe, ale do przyjęcia. I niespodzianka! Dwie płyty sklejone ze sobą… po rozklejeniu są brudne i mokre (jakaś ziemia i liście). Myśle ok. może kloc leżał na polu na parkingu albo coś…. Ale! Płyty krzywe jak licho! próbowałem je wpasować ale nie szło ich wkomponować! Pomierzyłem i wyszło, że szerokość z jednej strony ma 49cm a z drugiej 47cm! Kolejne dwie to samo! K***A! jeszcze w dwóch balikach to samo mi się przytrafiło! Płyty poszły na „docinki”, bo przecież nie wywalę. W końcu ułożyłem prawie cały strych i widzę że braknie kilku balików. Więc w pierwszym składzie budowlanym dokupiłem EPS 100 z firmy jakiej mieli (specjalnie nie piszę jaka firma żeby nie było kryptoreklamy). Zawiozłem na budowę i SZOK! Jak przekładałem baliki na strychu to te kupione na składzie są wyraźnie cięższe! NO K***A myślę! Jeszcze się upewniłem ze dwa razy bo nie mogłem uwierzyć! Rozpakowałem te nowe baliki i układam … normalnie SZOK! Wszystkie płyty idealnie 50 cm szerokości – mierzyłem chyba w każdym nowym baliku! Styropian twardy jak deska! Prawie nie zostają na nim ślady po butach - nie to co w przypadku tego z EUROSTYRU! Żeby zrobić docinkę to trzeba się napracować dużo więcej bo styropian zbity i twardy! NO K***A! już za późno na reklamację bo międzyczasie firma zrobiła mi podłogówkę na parterze, no i do wylewek goście umówieni za kilka dni! A teraz moje przemyślenia…. 1. Prawdopodobnie pomimo deklaracji producenta i napisu na opakowaniu zamiast EPS 100 to pewnie dostałem EPS 70 (sądząc po ciężarze, wgnieceniach i łatwym przecinaniu płyt). 2. Te brudne i mokre płyty wewnątrz balika to prawdopodobnie płyty które wróciły jako reklamacja z innej budowy. Pewnie dorzucili „na sztukę” podczas pakowania mojego transportu, no bo przecież zwróconego styropianu nie utylizują tylko trzeba coś z nim zrobić! (znajomy kupił w firmie Eurostyr styropian elewacyjny i reklamował bo też był krzywy! Szkoda że wcześniej się z nim nie zgadałem) 3. pomimo że styropian zamawiany u producenta kilka złotych tańszy za m3 niż na składzie budowlanym to nie warto - drugi raz nie kupie w tej firmie tylko u konkurenta choć może i drożej to kupię ten co mieli na składzie – nie napiszę wam jaki, ale jak teraz zaobserwowałem to pełno go na składach w okolicy Rzeszowa. Widać trzeba brać to czym najwięcej się handluje bo jak schodzi dużo to znaczy że dobre… To tyle. Pozdrawiam firmę EUROSTYR z Łańcuta. Popracujcie trochę nad jakością! PS. Ten tekst znajdziecie też na innych forach budowlanych bo uważam że takie informacje powinny dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi
  2. Witam Na wstępie chciałbym napisać że nie mam żadnych powiązań z branżą styropianową, i ten post chciałbym aby traktowano informacyjnie i ku przestrodze, ponieważ czuje się oszukany! Bynajmniej nie chcę żadnej firmy dyskredytować. Uwaga! Będzie przydługawo! A teraz do rzeczy… Początkiem października tego roku zamówiłem styropian w firmie EUROSTYR z Łańcuta EPS 100 pod posadzkę. Na początku wszystko spoko - zamówienie przyjęte termin dostawy ustalony. Styropian przyjechał prosto z fabryki z kilkugodzinnym opóźnieniem, gdyż jak mi wyjaśniano telefonicznie był cięty i pakowany. OK pomyślałem. Styropian przyjechał więc go sobie układam w swoim domu… widzę dwa baliki nierówno ucięte… płyta zamiast 5 cm grubości ma 6,5 a druga 3,5 cm. Myślę ok., w końcu może się spieszyli i przypadkiem tak ucięli… Po kilki paczkach stwierdziłem że niektóre płyty są jakby lżejsze i łatwiej się je tnie… myślę.. może z różnych kloców, no ale nie powinno być aż takiej znacznej różnicy! Porównałem z jakimś styropianem elewacyjnym który miałem na budowie i ZONK – wydaje się identyczny! Ale pomyślałem że może się tylko tak mi wydaje. Najpierw układałem styropian w kotłowni więc kupę rur i mnóstwo docinek więc nie zauważyłem że znaczna ilość płyt jest po prostu krzywa! Wyszło to w salonie na dużej powierzchni. Ale nie zrażam się bo przecież to styropian i dość często się słyszy że płyty nie są idealne. Ułożyłem cały parter i stwierdziłem że płyta płycie nie równa jedne są miękkie i lekkie a inne cięższe i twardsze (nawet jest różnica w śladach po butach na styropianie). Oczywiście część płyt jest krzywa i są szczeliny między płytami pomimo ciasnego układania. Więc pianka i do boju… ale to nie koniec przygód… Parter ułożony pora na strych… duża powierzchnia (ok. 150m2) i krzywe płyty dają się we znaki bo jakbym nie układał to wychodzą szpary czasem na 2–3 cm! Czarę gotyczy przelały 3 baliki. Rozcinam folię i pierwsze 3 płyty w baliku to standard.. krzywe, ale do przyjęcia. I niespodzianka! Dwie płyty sklejone ze sobą… po rozklejeniu są brudne i mokre (jakaś ziemia i liście). Myśle ok. może kloc leżał na polu na parkingu albo coś…. Ale! Płyty krzywe jak licho! próbowałem je wpasować ale nie szło ich wkomponować! Pomierzyłem i wyszło, że szerokość z jednej strony ma 49cm a z drugiej 47cm! Kolejne dwie to samo! K***A! jeszcze w dwóch balikach to samo mi się przytrafiło! Płyty poszły na „docinki”, bo przecież nie wywalę. W końcu ułożyłem prawie cały strych i widzę że braknie kilku balików. Więc w pierwszym składzie budowlanym dokupiłem EPS 100 z firmy jakiej mieli (specjalnie nie piszę jaka firma żeby nie było kryptoreklamy). Zawiozłem na budowę i SZOK! Jak przekładałem baliki na strychu to te kupione na składzie są wyraźnie cięższe! NO K***A myślę! Jeszcze się upewniłem ze dwa razy bo nie mogłem uwierzyć! Rozpakowałem te nowe baliki i układam … normalnie SZOK! Wszystkie płyty idealnie 50 cm szerokości – mierzyłem chyba w każdym nowym baliku! Styropian twardy jak deska! Prawie nie zostają na nim ślady po butach - nie to co w przypadku tego z EUROSTYRU! Żeby zrobić docinkę to trzeba się napracować dużo więcej bo styropian zbity i twardy! NO K***A! już za późno na reklamację bo międzyczasie firma zrobiła mi podłogówkę na parterze, no i do wylewek goście umówieni za kilka dni! A teraz moje przemyślenia…. 1. Prawdopodobnie pomimo deklaracji producenta i napisu na opakowaniu zamiast EPS 100 to pewnie dostałem EPS 70 (sądząc po ciężarze, wgnieceniach i łatwym przecinaniu płyt). 2. Te brudne i mokre płyty wewnątrz balika to prawdopodobnie płyty które wróciły jako reklamacja z innej budowy. Pewnie dorzucili „na sztukę” podczas pakowania mojego transportu, no bo przecież zwróconego styropianu nie utylizują tylko trzeba coś z nim zrobić! (znajomy kupił w firmie Eurostyr styropian elewacyjny i reklamował bo też był krzywy! Szkoda że wcześniej się z nim nie zgadałem) 3. pomimo że styropian zamawiany u producenta kilka złotych tańszy za m3 niż na składzie budowlanym to nie warto - drugi raz nie kupie w tej firmie tylko u konkurenta choć może i drożej to kupię ten co mieli na składzie – nie napiszę wam jaki, ale jak teraz zaobserwowałem to pełno go na składach w okolicy Rzeszowa. Widać trzeba brać to czym najwięcej się handluje bo jak schodzi dużo to znaczy że dobre… To tyle. Pozdrawiam firmę EUROSTYR z Łańcuta. Popracujcie trochę nad jakością! PS. Ten tekst znajdziecie też na innych forach budowlanych bo uważam że takie informacje powinny dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...