Witam,
mam problem z pierwszym uruchomieniem kotła Beretta Quadra Green - gaz z podziemnego zbiornika. Pierwszy serwisant sprawdził - twierdzi, że problem leży po stronie zbiornika z gazem. Tu muszę dodać, że dwukrotnie próbowano zatankować gaz, ale nie udało się, zatankowano raz 400 litrów, drugim razem 500. Po tym zwróciłam się do dostawcy, zamówiono serwisanta. dziś serwisant wypompował gaz, wypompował azot, który był w zbiorniku, wpompował gaz i obecnie ciśnienie to 4 bary. Mimo to kocioł nie uruchamia się (nie łapie płomienia). Pan zatkał palcem do połowy jakiś wlot powietrza - kocioł odpalił i zaczął nawet grzać grzejniki.
Niestety nie naprawił nam kotła, wkrótce będzie nowy serwisant, ale boje się, że również nic nie zdziała jesteśmy w kropce, bo lada dzień temperatura spadnie na minus, a my w kaloryferach mamy wodę (kończymy budowę domu, zostało wykończenie wewnętrzne, do którego potrzebujemy ogrzewania). Może ktoś spotkał się z takim problemem z tym lub innym kotłem i coś poradzi?