Problem może być taki, że sołtys zbierze podpisy z całej wsi o zasiedzenie, bo wszyscy przejeżdżali tym skrótem, jeszcze zanim kupiłam ten dom. A dodatkowo wszyscy mają mnie za wroga, bo jak wiesz obok mnie jest boisko, które nie jest zabezpieczone i piłka ciągle wpada do mnie, a wieczorami nie da się spać( imprezy, głośna muzyka itd). Staram się wywalczyć zabezpieczenia pismami itd, ale niewiele to skutkuje, a ludzie mnie nienawidzą za to, bo to ''dla społeczności lokalnej'', a wcześniej boiska tu nie było i w ogóle nie było mowy o boisku, poza tym nie zgadzałam się na boisko po sąsiedzku.
Co o Tym sądzisz?