goyka

.....no i proszę ,tylko przesunąć w czasie zapłatę warunkując ją usunięciem niedoróbek montażowych a chęć do pracy wzrasta.Nie mogli tak od razu- fachowcy z bożej łaski. Etap OKNA chyba już na mecie?,a i dodatkowe akcesoria też w kieszeni. BRAWO !!! Oby zapasowy lakier nie był potrzebny w czasie dalszej budowy. Dopełnienie ostatnich formalności u dilera w miłej atmosferze jest obiecujące co do dalszych ewentualnych kontaktów w przyszłości. Słusznie ,że przekazałaś pilnowanie DOMKU firmie ochroniarskiej.Będziesz spokojniejsza. Jak mówią ..."strzeżonego Pan Bóg strzeże ". POZDROWKA .

ADRIANKO : Śliczne te Twoje okienka /MINI i MAXI/ a co najważniejsze,że już w komplecie i na swoich miejscach. Produkcja i montaż to dwie różne sprawy.Jak widać producent na Śląsku nie weryfikuje fachowości i rzetelności montażystów w innych rejonach, choć powinien.Pozostawia to dealerowi który nie za bardzo sobie z tym poradził. Słusznie,że uzależniłaś zapłatę od całkowitego usunięcia usterek i prawidłowego montażu. Twoje "ulubione okienko" z trzema szprosami na tle klinkieru wygląda bajecznie. Zamówienie drzwi u tego samego producenta to strzał "w dziesiątkę ".Widać,że to jedna i ta sama rodzinka.Podziwiam wybór! POZDRAWIAM

I już są ! To one! przepiękne i dostojne ,budzące mój zachwyt OKNA.Są fantastyczne !!!!!!!!!! Witryna niesamowita, jestem pod wrażeniem . Bardzo podobają mi się takie duże okna , dają tyle światła i możliwość patrzenia na cudowny otaczający krajobraz. Zamontowane w jadalni nadadzą jej niebanalnego charakteru. Pozazdrościć. Kolor super,idealny ,świetnie wpasowany do kolorystyki elewacji i całej bryły domu. GRATULACJE

ADRIANKO,oj tak !Domek pięknieje z dnia na dzień i marzenia się urealniają ,stają się coraz bardziej rzeczywiste.Jest się z czego cieszyć .Łączę się z Tobą w tych emocjach i konsekwentnie kibicuję. Zyczę powodzenia na etapie wstawiania OKIEN.!Terminowej dostawy,bez usterek i uszkodzeń,sprawności i fachowości montażu .Właściwego przebiegu całej tej akcji. POZDROWKA

Jak widzę temat Dach prawie zamknięty.Dachówka prezentuje się znakomicie a skoro pozostały do wykonania drobne,kosmetyczne poprawki to możesz odetchnąć.Najważniejsze ,by dom był dobrze zabezpieczony przed deszczem,jesienną szarugą i zbliżającą się zimą.Zadaszenie nad wejsciem ta wisienka na torcie może z powodzeniem poczekać do wiosny. A kolorystyka -dachówki,komina,blach,rynien- w ogólnym zestawieniu znakomita!.Na tle zieleni lasu-bajeczna!.Wygląda to świetnie. Gratuluję dobrego gustu i smaku.Jak widać praca wre w dzień i w nocy.Ekipa faktycznie niestrudzonai pełna zaangażowania.Widać,że relacje między wami : inwestor -wykonawcy są fajne.Ale w tym jest dużo Twojej zasługi.Zapracowałaś na to.Potrafisz wspólpracować z ludzmi,być partnerem dla każdego i w każdej sytuacji. No i chłopaki pracuą jak na swoim.Tak trzymaj! POZDROWKA

NO...NO...NO...! Ale piękna więźba a wiecha dumnie oznajmia,że już pora na "decydujące starcie ". Miło patrzeć. ADRIANO, nabierz sił do wbicia TEGO gwoździa by gładko wszedł a budowa równie gładko szła do przodu. Dachóweczka będzie niebawem otulać krok po kroku więźbę i cieszyć swym widokiem. Mam nadzieję,że pogoda się poprawi i będzie sprzyjać dekarzom. POZDROWIENIA.

ADRIANKO Nie zawsze mam okazje gościć u Ciebie ale nie omieszkam jak tylko będą sprzyjające okoliczności zawitać u Ciebie. Z wielkim zainteresowaniem śledzę Twoje zmagania budowlane o których piszesz tak interesująco . Kibicuję Ci w tym przedsięwzięciu bardzo emocjonalnie i życzę "pomyślnych wiatrów" Ahoj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .

WITAJ ADRIANO ! Gratuluje udanego urlopu i postępów w budowie.Dużo się dzieje;zaistniał strop, romantyczny balkonik / ...dla Julii.../scianki działowe które wyłoniły salon,jadalnię,kuchnię gdzie już lodówka ma swoje miejsce.Domek nabiera realnych kształtów.Nic tylko rozplanowywać ustawienie mebli.SUPER! Niech się dalej tak kręci i pnie do góry jak schody,łagodnym i bezkolizyjnym łukiem.Powodzenia! POZDROWKA .

ADRIANKO ,trochę mnie tu nie było a tyle się wydarzyło Tempo prac zaiste sprinterskie i wzorcowa jakość. Jest pięknie! Pojawiła się piwniczka - niespodzianka ,STAN ZERO! o solidnych i mocnych jak opoka fundamentach , na których nie straszno stawiać bielutkie silkowe bloczki aż do błękitnego nieba , na którym i słoneczko mocniej zaświeciło ,no i oczekiwane pieniążki z bankowej -kredytowej kasy dotarły na czas . GRATULACJE i życzenia by dalsze etapy budowy przebiegały równie pomyślnie jak dotychczas. POZDRÓWKA PS. Rozbite bloczki SILKI to tak jak rozbite kieliszki od szampana - na szczęscie.

Sąsiad być może i boi się konfrontacji......a może , ze wstydu / a feeeee ! powinien się wstydzić / z dala od posadzonej przez siebie szkółki leśnej na drodze w skupieniu obmyśla nową strategię działania ? Oj,oj! przeholował w tym nasadzaniu.

ADRIANO ,zachowanie matki sąsiada pozostawiam bez komentarza.Szkoda słów .Pokazałaś klasę.Nie zniżyłaś się do jej poziomu a wyrządzona SZKODA została naprawiona. Jesteś OK! "PAZERNIAKOWI" sąsiadowi można przy okazji nadmienić , z troski o jego drzewka ,że ciężki sprzęt może je nieodwracalnie uszkodzić. Jeśli jest kumaty ,to powinien pojąć aluzję. POZDRÓWKA

No nareszcie , fotki są wszystkie widoczne ! Z wielką przyjemnością wielokrotnie je obejrzałam . Pomysł z piwniczką SUPER . Słusznie podjęłaś decyzję by nie zakopywać tak dużego wykopu -co byłoby chyba marnotrastwem dodatkowej powierzchni ? , a wykorzystać ją na ekstra piwniczkę .Przyda się " na bank".Już teraz zapraszam się na lampkę winka z dębowej beczki. Panowie budowlańcy jak widać na zdjęciach ochoczo zabrali się do jej wykańczania. Chyba i oni na COŚ liczą ? POZDRÓWKA

ADRIANKO Dzięki za słowa pocieszenia. Też mam taką nadzieję , że kłopoty z "wizją" są chwilowe i zobaczę wszystkie fotki. Tak , tak, uwielbiam takie klimaty i oczami wyobraźni .../i nie tylko ! / spaceruję każdego dnia po drogach i dróżkach w takim cudownym , nastrojowym krajobrazie . SERDECZNOSCI

Szkoda, że mogę zobaczyć tylko kilka zdjęć sadu i stawu. Pozostałe -to domyślne kwadraciki z X Poczekam, może się otworzą, bo chciałabym je zobaczyć wszystkie.Są śliczne. Trasę na budowę masz bardzo atrakcyjną / dla mieszczucha -TO MARZENIE -/ Jest szalenie urokliwa, piękna krajobrazowo i napewno relaksująca z kołowrotu budowlanego. GRATULUJE przyłącza wody! Byle tylko woda nie kapała z nieba i nie zakłócała tempa prac budowlańców a SŁONECZKO niech mocno świeci. SERDECZNIE POZDRAWIAM

ADRIANO. Popieram wypowiedź adaman "w całej rozciągłości". Dobrze radzi. Jest furtka. Po wypłaceniu przez bank ostatniej transzy swoje potrzeby finansowe będziesz mogła zatem pokryć sporządzając dla banku ponowny kosztorys uwzględniajcy dodatkowe wydatki. Wnioskowanie o zmianę rzeczoznawcy faktycznie mogłoby jeszcze przedłużyć i tak baaaardzo dłuuuugą procedurę przyznawania kredytu.A kasa potrzebna.CO? Będzie dobrze.Budowa wyrywa się do przodu , bloczki przepychają się jeden przez drugiego.Murek rośnie, słonko świeci ,kwiatki kwitną , majstry pracują ,jest miło. POZDROWIONKA