Mam oficjalną odp. z wodociągów, że to nie od nich. To jest pokomunistyczny zakład, który przez lata ewoluował i zmieniał się w różne inne spółki. Zakład już kupę lat korzysta z zbiorników i studni głębinowej i na bank nie korzystają z wodociągu (pytałem znajomego pracownika). Podejrzewam, że ani zakład ani wodociągi nie chcą ponosić żadnych kosztów związanych z ewentualnymi prośbami o jego usuwanie i dlatego maja na to wy...ane. W ulicy nic nie leci, tylko polami.