tomr

Tak jak pisałem we wcześniejszych wiadomościach: - pismo do ZE o przesunięcie przyłącza - na granice -1 odpowiedz - sprawa jest skomplikowana potrzebujemy więcej czasu -2 odpowiedź ( w skrócie) przyłącze istnieje od lat 60 tych. Na mocy 182 w zw. Z artykułem 292 KC - ZE nabył służebność poprzez zasiedzenie Wyglada na to ze bez ponoszenia kosztów nie obejdzie się. Obecnie czekam na wycenę przeniesienia przyłącza .

Tak widziałem, ciężko byłoby nie zauważyć skoro dzie drogą napowietrzną.

Wygląda na to że taniej zapłacić za przesunięcie przyłącza- nowy słup 15 m dalej - niż bawić się w prawników, porady, utarczki. Dlaczego nie należy kupować z wadami? Wszystko zależy od jej skali i dodatkowych kosztów z tym związanych. W moim przypadku nie będą one duże w porównaniu do innych sytuacji. Pisząc ten post chciałem zasięgnąć opinii osób które miały podobne spory.

Mają mapkę sytuacyjne, wyroku brak.

ZE powołał się na zasiedzenie (od 1966 istnieje przyłącze). Natomiast telekomunikacja póki co unika odpowiedzi.

Na wsi czy nie - nie powinno miec to w zupełności znaczenia, ta działka akurat jest stosunkowo niedaleko ścisłego centrum Krakowa w gęstej zabudowie, żadne wsie ... Precyzując - słup stoi w pasie drogowym, tj kwestia przeniesienia przewodów a co za tym idzie postawienie nowego słupa w pasie drogowym i przepięcie. Logicznie rozumując to w kwestii sąsiada powinno być przeprowadzenie legalnego przyłącza, w końcu tj jego interes aby miał przyłącze.

Licznik jest w domu sąsiada.

Wygląda to na samowolkę, nie chcę- zwłaszcza mając w perspektywie budowę - wojować z sąsiadem na starcie. Ale chyba nie ma innej możliwości. Działka jak najbardziej ma możliwość zabudowy, tj kwesta przesunięcia przyłącza sąsiada - postawienie nowego słupa 16 m dalej i poprowadzenie kabli np wzdłuż granicy.

Dzień dobry, mam następujący problem. Niedawno kupiłem działkę budowlaną. Przyłącze prądowe oraz telefoniczne do sąsiada jest poprowadzone dokładnie po przekątnej mojej działki na wysokości ok 3,5m. Uniemożliwia to podjęcie budowy. Poprzedni właściciel nie ustanowił służebności, księga wieczysta jest czysta. Pisałem do ZE, bardzo chętnie przesuną ale oczywiście trzeba zapłacić. Sąsiad również się wypiera. Co należy w takiej systuacji zrobić? Dziękuje za odp. Pozdrawiam