http://www.pip.gov.pl/html/pl/doc/07040014.pdf
Aspekty techniczne budowy sąważne, ale z praktycznego punktu widzenia przy budowie systemem gospodarczym "gorsza" jest odpowiedzialność za bhp. Jakiźś murarz-Józek czy wujek inwestora pijany spadnie z drabiny, a kierownik pójdzie siedzieć za 600 zł - jak nie będzie pijany to też.........Z kolei trudno wymagać, aby kierownik zatrudniony na zlecenie był na budowie cały czas, a jeśli tak, to należy mu się minimalne wynagrodzenie miesięczne - prawie 1200 zł .
Z umawianiem się na ryczałt, to wg mnie zależy od długościu budowy. Jeśli inwestor będzie dłubał budowę prze 3-5 lat, to trudno wymagać, aby nawet za te średnie 2 tys. kierownik był tam często, bo sama benzyna będzie tyle kosztować - wtedy lepiej roziczać się za pobyt.
A tak w ogóle - jesli widać, inwestor traktuje kierbud tylko jako pieczątkę, bo tego wymaga urząd, to lepiej z takim nie gadać: będzie robił jak i co chce na budowie, a odpowiadać ma kierownik?
No i jeszcze problem zależności wykonawcy od obcego dla nich kierownika: zwykle to wielcy "fachowcy", ktorzy sami wiedzą najlepiej i co im się będzie wp.ać jakiś kierownik Nawet nie wiecie ile jest spraw przed sądem albo z ubezpieczycielami, gdy kierownik sobie a niezależny wykonawca sobie: i nie ma tłumaczenia, że inwestor cos kazał wykonawcy - odpowiada kierownik.
Zresztą temat-rzeka........
Najlepiej jednak jest jesli roboty wykonuje jakaś nawet malutka firma, która ma faceta/tkę z uprawnieniami i jest kierownikiem budowy w ramach wynagrodzenia za roboty, a inwestor ma inspektora nadzoru - wtedy ten kierownik ma regres do wykonawcy, bo jaki ja mam wpływ na to, że Józio nie ma kasku, albo ma drabinę z powyłamanymi szczeblami? - a i tak za to odpowiadam jak sie cos stanie.