Chciałbym poprosić o radę/opinię Otóż. Niestety wylano mi płytę balkonową nad wykuszem na równo z płytą domu, ja tego nie dopilnowałem(przyznaje mega zawaliłem) i teraz mam tam tylko 5 cm styropianu eps 100 i 6 cm wylewki a na to płytki ze spadkiem. Niestety okna balkonowe (3) są już osadzone (elewacja, bez koloru i tynki) i nie idzie nic z tym zrobić, a ja teraz siedzę i kombinuję co tu zrobić, bo przemarzanie mam jak w banku. Niestety mądry polak po szkodzie... Ale tak sobie wykombinowałem, skuje wylewkę, a następnie 8 cm płyt PIR, + 3 cm płyty wedi (wychodzi mi ocieplenie na poziomie 15 cm XPS'u), wszystko dobrze zaizolowane folią, oraz masą izolującą mapei, a na to płytki ze spadkiem. Balkon nie jest duży ~5,5 m2 (7m x 0,8m), ale jest zamknięty (porobiłem ujścia na wodę). Ocieplenie od dołu w moim przyadpku odpada, szukam alternatywnego rozwiązania, i tańszego niż wymiana okien? Z góry bardzo dziękuje za pomoc i odpowiedź.
