Po zapoznaniu się z częścią wpisów(oczywiście nie ma szans przeczytać tego wszystkiego) nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie. Skoro występuje tyle problemów z paleniem w kotle tradycyjnym, przepisy zmieniają się z dnia na dzięń ogarniając kolejne województwa (chodzi mi o ekoprojekt) nie lepiej zastanowić się nad kotlem z automatycznym załadunkiem paliwa? U mnie na śląskim już jest, w małopolskim tak samo, Warszawa już kombinuje. Nie ma na co czekać i medytować nad tradycyjnymi kotlami, których rozpalanie trwa 40 min i później trzeba powtórzyć proces. Uprzedzam was przed nieuniknionym.