Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Parmog

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

O Parmog

  • Urodziny 09.09.1999

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Kod pocztowy
    05-318
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Parmog's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Tutaj jest temat o piłach. Makita ma piłę 3.3 KM za 1625 zł. Taka za 250 zł niech wytrwa 3 lata, później na części. To za taką cenę, można kupić 6,5 , co daje 19,5 lat. Makita bez naprawy i żadna inna tyle nie wytrzyma, bez naprawiania. Nie ma takiej opcji. Skoro np Husqvarna po prawie 4 latach wymiana łożysk na wale w serwisie gdzieś 250 albo więcej trzeba dać, a jak pójdzie wał, to i z cylindrem całym wymiana i z 300 zł koło. Co najlepsze, to piszę o pile za 1500 zł, a nie za 200 czy 300. Moja już zarobiła z 13 metrów po 80 zł = 1040 zł, bo nie liczę całkowicie drewna dla siebie
  2. Pewnie pierwsze, co ci pójdzie w takiej pile to uszczelki - koszt jakieś 20-30 zł. Samemu rozebrać i wymienić, to żaden problem
  3. Nie wiem, co to ten chrld - ale taka jest prawda, nie żyj czymś sprzed X lat. Miałem Macitę i wiem o czym piszę, takiej różnicy nie ma, jak wymieniasz. Nie przesadzaj. To już tylko płacenie za znaczek, a nawet sprawdziłem, bo za taką piłę 3.9 KM, to już na dziś jakieś 1300-1400 zł. Moja już zarobiła i zaraz zacznie się sezon, to jeszcze więcej zarobi na siebie, a tych znanych firm, jeszcze by się nie zwróciła. Macita zwaliła mi się po niecałych 5 latach, 350 mi krzyknęli w serwisie, to kupiłem nową niemieckiej firmy, ale teraz tak patrzę, to wziąłbym tą Bass Polska 3 KM.
  4. Tak sobie czytam i widzę, że minęło parę lat. Ale ze wszystkim sprawdza się powiedzenie, że jak dbasz, tak masz. Wywalić za dobrą piłę, markową to trzeba koło 800 zł. Wujek ma Sthila i oczywiście po paru latach generalny remont. Ale z faktu, że sporo tniemy, nie tylko dla siebie, to trochę piły dostają w rurę. Mam kosę spalinową Bass Polska, działa bez zarzutu, a miałem porównanie Husqvarny i wiele się nie różni. To moim zdaniem bzdeta, że markowe to lepsze, to już nie te czasy. Dlatego kupiłem Bestcrafta, od Kraft & Delle - całkiem całkiem niemiecka firma, z mieczem i łańcuchem Oregona. Po roku zero problemu, raz aby zagdakała i za pierwszym razem odpalała, łańcuch profilaktycznie podczyściłem i raz nie chciała odp, ale to oczywiście na świecy syf się zebrał. To ma 3.9 KM, więc idzie ładnie, sam jestem w szoku, że piła sama idzie, a za taką to już sporo ponad tysiaka trzeba by dać, a ja za nią dałem aż 210 zł. Tysiąc w kieszeni, tyle, że klucz dali lipny, ale to 20 zł i mam nowy. Już ma za sobą 13 ponad metrów w pół roku. Więc, jak ktoś chce kupić nie do zawodowego cięcia, a dla własnego użytku, to lepiej tańsze piły. Polecałbym Bass Polska 3KM za 240 zł plus przesyłka, lepszy miecz i łańcuch można nawet Oregona kupić, bo to naprawdę dobra firma i spokój. Bo to Polska firma, a moja kosa, to przez rok ma cięcia trawy z 8h i tak wiadomo kilka razy w roku, plus wujek na roboty chodził i zero problemu. Profilaktycznie, bo jak jest to i czemu nie korzystać, na przegląd po roku ( identycznie jest i w tych renomowanych firmach ) i kolejny rok gwarancji. Bestcrafta mam nadzieję, że z te 4 lata wytrzyma, kupie nową za kolejne 200 zł i ta pójdzie na części, a wy naprawy i po 3-4 latach. Oczywiście będą gadać, że złe paliwo, że za bardzo katowana, a trzeba naprawić, bo wywalone 800-1200 zł na podobne parametry. A tu też znawca pisze o Makicie? Nie polecam, to już nie jest ta sama firma, chyba, że macie przyzwyczajenie do marki i klapki na oczach, to zrozumiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...