Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dariusz_m

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dariusz_m

  1. Skoro już jest kanalizacja, to chyba tylko się do niej podłączyć... Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mówi: Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: "2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych, Więc, skoro już jest kanalizacja... A jeśli w planie jest zapis, że "do czasu wybudowania kanalizacji nie dopuszcza się rozwiązań zastępczych" ? Kanaliza miała być w 2005r, a jest jak Święty Mikołaj - wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział. To jakie mam alternatywy ? A czy oczyszczalnia ścieków jest rozwiązaniem zastępczym? Moim zdaniem to alternatywa odnośnie szamba. Ja radzę wystąpić z wnioskiem do gminy o zmianę decyzji o war. zabudowy w części dot. zbiornika bezodpływowego. Ja wystąpiłem o zapis umożliwiający budowę oczyszczalni w trybie art. 155 kodeksu postępowania administracyjnego. Jak odmówią - muszą uzasadnić decyzję odmowną. Wtedy można się odwołać. Fakt, sam tryb zmiany decyzji o war. zabudowy jest trochę czasochłonnym, u mnie definitywne zakończenie tego procesu trwało ok 2 m-cy.
  2. Zacząłem ten wątek, no i muszę napisać, że po złożeniu wniosku w gminie o zmianę decyzji o war.zabudowy, dostałem ostateczną decyzję zmieniającą warunku, w której zmienia się zapis na "Dopuszcza się odprowadzenie ścieków sanitarnych do czasu realizacji gminnej sieci kanalizacyjnej do zbiornika bezodpływowego lub przydomowej oczyszczalni ścieków wraz z osadnikiem gnilnym, studzienką rozdzielczą i drenażem rozsączkowym zlokalizowanej na własnej działce, odpowiadających wymaganiom § 35 i przy zachowaniu odległości określonych w § 36 rozporządzenia Min. Infrastrktury z 12 kwietnia 2002 r. ...." A w uzasadnieniu ważne słowa: "Zgodnie z art. 155 kpa decyzja ostateczna, na mocy której strona nabyła prawo, może być w każdym czasie za zgodą stron zmieniona przez organ, który ją wydał, jeżeli przepisy szczególne nie sprzeciwiają się zmianie takiej decyzji i przemawia za tym słuszny interes strony (...) Zmiana decyzji następuje na wniosek strony, a uwarunkowania prawne wynikające z przepisów szczególnych nie sprzeciwiają się zmianie tej decyzji..." Podkreślam, "...i przemawia za tym słuszny interes strony..." Przypomnę, każdy mówił, że nie będzie zgody na POŚ, bo w planie jest kanalizacja. To też słyszałem od urzędniczki w gminie, że zgody nie będzie. Ale... znajoma z urzędu wojewódzkiego powiedziała "nic na gębę, pisz wniosek - czekaj na decyzję - jeśli odmówią - muszą podać podstawę prawną - od której można się odwołać. Ale jak widać, nie musiałem się odwoływać... Pozdrawiam serdecznie teraz adaptacja projektu i staranie się o pozwolenie na budowę - w przyszłym roku zaczynam
  3. Trochę poczytałem i... JUż CHYBA ZNAM ODPOWIEDź: Na szambo trzeba mieć pozwolenie - więc musi być w decyzji o warunkach zabudowy. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2003 r. nr 80, poz. 717) realizacja inwestycji, na budowę której nie jest wymagane pozwolenie, nie musi wiązać się z uzyskaniem decyzji o ustalenie warunków zabudowy. A zgodnie z Prawem budowlanym - nie wymaga pozwolenia przydomowa oczyszczalnia ścieków (tylko zgłoszenia!). Tak więc mogę budować małą przydomową oczyszczalnię (do 5m3 /d) pomimo wpisania szamba w decyzji o war.zab. - muszę ją tylko zgłosić. Pozdrawiam wszystkich No chyba że ktoś zna inne zapisy, które przeoczyłem.
  4. Prosze o radę. Na przyszły rok planuję budowę domu. Mam w decyzji o warunkach zabudowy zapis, że "do czasu realizacji gminnej sieci kanalizacyjnej dopuszcza się odprowadzenie ścieków sanitarnych do zbiornika bezodpływowego..." Czy w związku z tym skazany jestem tylko na szambo??? Miejscowość, w której będę budował, leży na wzgórzu, a na działce to sama glina. Kanalizacja ma być za kilka lat, nie mniej jednak budowa szamba, jego eksploatacja a potem podłączenie do kanalizacji to będą takie same koszty jak budowa oczyszczalni (tylko że poniesione jeden raz). Jestem jeszcze przed adaptacją projektu. Czy powinienem udać się do gminy w sprawie zmiany decyzji o war. zabudowy? Czy ktoś miał podobny dylemat?
  5. dariusz_m

    GRUPA LUBUSKA

    Janczewo jest ładnie położone no i niedaleko Gorzowa. Podobało mi się jeszcze jedno miejsce - za Gralewem, tuż przed Santokiem, jeszcze na górce (same Gralewo nie przypadło mi do gustu). Tam na prawo jest wspaniały widok na dolinę Warty. Ale już odległość większa i tak bardzo na skraju... Dobrze że w Janczewie są w miarę duże działki, nie tak jak np. w Kłodawie, kilkuarowe działeczki, domek przy domku... za ciasno, brak miejsca na zieleń (i marchewkę ). Pozdrawiam wszystkich budujących się (i już mieszkających) sąsiadów z Janczewa
  6. Janczewo jest ładnie położone no i niedaleko Gorzowa. Podobało mi się jeszcze jedno miejsce - za Gralewem, tuż przed Santokiem, jeszcze na górce (same Gralewo nie przypadło mi do gustu). Tam na prawo jest wspaniały widok na dolinę Warty. Ale już odległość większa i tak bardzo na skraju... Dobrze że w Janczewie są w miarę duże działki, nie tak jak np. w Kłodawie, kilkuarowe działeczki, domek przy domku... za ciasno, brak miejsca na zieleń (i marchewkę ). Pozdrawiam wszystkich budujących się (i już mieszkających) sąsiadów z Janczewa
  7. dariusz_m

    GRUPA LUBUSKA

    ŁADNY DOMEK Moja działka jest na równym polu, ale cała miejscowość na górce (Janczewo). .... DZIĘKI !!!
  8. ŁADNY DOMEK Moja działka jest na równym polu, ale cała miejscowość na górce (Janczewo). .... DZIĘKI !!!
  9. No, może nie wiem, czy faktycznie jest na moją kieszeń, ale odnośnie budowy, to już chyba tylko naprzów i ani kroku w tył !!! DZIĘKI
  10. dariusz_m

    GRUPA LUBUSKA

    Witam LUBUSZAN, w szczególności z Gorzowa i okolic. Obecnie jeszcze mieszkam w małym mieszkaniu (46 m kw), ale w przyszłym roku planuję budowę małego domku (pow. użytk. ok. 80 m kw parteru). Oto powód, dla którego zaczynam nowy wątek na tym forum. Domek, o którym marzymy z żoną to LMB 46 (w.lustrzana): http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&page=1 budynek wydłużam o ok. 60 cm żeby kuchnia osiągnęła trochę większą powierzchnię. Owszem, marzyliśmy o innym, większym, ale ten projekt jest kompromisowy. No i mam nadzieję że nas będzie na niego stać Domek mały, ale dla małżeństwa z jednym dzieckiem chyba wystarczający (tym bardziej, jak wcześniej mieszkało się w bloku). Rezerwa jest na poddaszu, będzie z tego jakieś 2 dodatkowe pokoje. Mały domek na troszkę większej działce (ponad 30 arów) na wsi pod Gorzowem. Budowę planuję rozpocząć w przyszłym roku na wiosnę. Ściany będą z siporexu + ocieplenie ze styropianu. Dach - chyba Brassa (na ceramikę chyba nie będę mógł sobie pozwolić). Na poddasze chyba wstawię okna połaciowe, ocieplę wełną - i będzie czekało na lepsze czasy. Na początek zrobię parter - i tam zamieszkamy. Czy ktoś pokusi się o oszacowanie, ile mogę wydać na materiały na stan surowy otwarty a ile jeszcze by zamieszkać??? Planuję stawiać dom z kredytu - myślę tu o kwocie 200.000 zł. Ekipę chyba już mam na stan surowy otwarty. Ściany i dach - a więc na robociznę całego stanu otwartego firma chce ok. 30.000 zł netto. Taniej nie znalazłem, czy na warunki gorzowskie cena jest przystępna? Po wybudowaniu domku i zrobieniu parteru, po przeprowadzce mam zamiar sprzedać mieszkanie, za które myślę że dostanę ok 100.000, spłacić tym część kredyt, a resztę 100.000 spłacać przez wiele lat. Czy mi się to uda? Obecnie jestem przed adaptacją, myślę że przed jesienią uzyskam już pozwolenie na budowę. Co myślicie o moich planach? Z góry dziękuję PS jestem na forum już drugi dzień i zdążyłem namieszać (mam nadzieję, że nikt nie zauważył)
  11. Witam LUBUSZAN, w szczególności z Gorzowa i okolic. Obecnie jeszcze mieszkam w małym mieszkaniu (46 m kw), ale w przyszłym roku planuję budowę małego domku (pow. użytk. ok. 80 m kw parteru). Oto powód, dla którego zaczynam nowy wątek na tym forum. Domek, o którym marzymy z żoną to LMB 46 (w.lustrzana): http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&page=1 budynek wydłużam o ok. 60 cm żeby kuchnia osiągnęła trochę większą powierzchnię. Owszem, marzyliśmy o innym, większym, ale ten projekt jest kompromisowy. No i mam nadzieję że nas będzie na niego stać Domek mały, ale dla małżeństwa z jednym dzieckiem chyba wystarczający (tym bardziej, jak wcześniej mieszkało się w bloku). Rezerwa jest na poddaszu, będzie z tego jakieś 2 dodatkowe pokoje. Mały domek na troszkę większej działce (ponad 30 arów) na wsi pod Gorzowem. Budowę planuję rozpocząć w przyszłym roku na wiosnę. Ściany będą z siporexu + ocieplenie ze styropianu. Dach - chyba Brassa (na ceramikę chyba nie będę mógł sobie pozwolić). Na poddasze chyba wstawię okna połaciowe, ocieplę wełną - i będzie czekało na lepsze czasy. Na początek zrobię parter - i tam zamieszkamy. Czy ktoś pokusi się o oszacowanie, ile mogę wydać na materiały na stan surowy otwarty a ile jeszcze by zamieszkać??? Planuję stawiać dom z kredytu - myślę tu o kwocie 200.000 zł. Ekipę chyba już mam na stan surowy otwarty. Ściany i dach - a więc na robociznę całego stanu otwartego firma chce ok. 30.000 zł netto. Taniej nie znalazłem, czy na warunki gorzowskie cena jest przystępna? Po wybudowaniu domku i zrobieniu parteru, po przeprowadzce mam zamiar sprzedać mieszkanie, za które myślę że dostanę ok 100.000, spłacić tym część kredyt, a resztę 100.000 spłacać przez wiele lat. Czy mi się to uda? Obecnie jestem przed adaptacją, myślę że przed jesienią uzyskam już pozwolenie na budowę. Co myślicie o moich planach? Z góry dziękuję PS jestem na forum już drugi dzień i zdążyłem namieszać (mam nadzieję, że nikt nie zauważył)
  12. miałem ten wątek dać do GRUPY LUBUSKIEJ - przepraszam za pomyłkę
  13. Witam. Obecnie jeszcze mieszkam w małym mieszkaniu (46 m kw), ale w przyszłym roku planuję budowę małego domku (pow. użytk. ok. 80 m kw parteru). Oto powód, dla którego zaczynam nowy wątek na tym forum. Domek, o którym marzymy z żoną to LMB 46 (w.lustrzana): http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&page=1 budynek wydłużam o ok. 60 cm żeby kuchnia osiągnęła trochę większą powierzchnię. Owszem, marzyliśmy o innym, większym, ale ten projekt jest kompromisowy. No i mam nadzieję że nas będzie na niego stać Domek mały, ale dla małżeństwa z jednym dzieckiem chyba wystarczający (tym bardziej, jak wcześniej mieszkało się w bloku). Rezerwa jest na poddaszu, będzie z tego jakieś 2 dodatkowe pokoje. Mały domek na troszkę większej działce (ponad 30 arów) na wsi pod Gorzowem. Budowę planuję rozpocząć w przyszłym roku na wiosnę. Ściany będą z siporexu + ocieplenie ze styropianu. Dach - chyba Brassa (na ceramikę chyba nie będę mógł sobie pozwolić). Na poddasze chyba wstawię okna połaciowe, ocieplę wełną - i będzie czekało na lepsze czasy. Na początek zrobię parter - i tam zamieszkamy. Czy ktoś pokusi się o oszacowanie, ile mogę wydać na materiały na stan surowy otwarty a ile jeszcze by zamieszkać??? Planuję stawiać dom z kredytu - myślę tu o kwocie 200.000 zł. Ekipę chyba już mam na stan surowy otwarty. Ściany i dach - a więc na robociznę całego stanu otwartego firma chce ok. 30.000 zł netto. Taniej nie znalazłem, czy na warunki gorzowskie cena jest przystępna? Po wybudowaniu domku i zrobieniu parteru, po przeprowadzce mam zamiar sprzedać mieszkanie, za które myślę że dostanę ok 100.000, spłacić tym część kredyt, a resztę 100.000 spłacać przez wiele lat. Czy mi się to uda? Obecnie jestem przed adaptacją, myślę że przed jesienią uzyskam już pozwolenie na budowę. Co myślicie o moich planach? Z góry dziękuję
  14. Witam. Obecnie jeszcze mieszkam w małym mieszkaniu (46 m kw), ale w przyszłym roku planuję budowę małego domku (pow. użytk. ok. 80 m kw parteru). Oto powód, dla którego zaczynam nowy wątek na tym forum. Domek, o którym marzymy z żoną to LMB 46 (w.lustrzana): http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&page=1 budynek wydłużam o ok. 60 cm żeby kuchnia osiągnęła trochę większą powierzchnię. Owszem, marzyliśmy o innym, większym, ale ten projekt jest kompromisowy. No i mam nadzieję że nas będzie na niego stać Domek mały, ale dla małżeństwa z jednym dzieckiem chyba wystarczający (tym bardziej, jak wcześniej mieszkało się w bloku). Rezerwa jest na poddaszu, będzie z tego jakieś 2 dodatkowe pokoje. Mały domek na troszkę większej działce (ponad 30 arów) na wsi pod Gorzowem. Budowę planuję rozpocząć w przyszłym roku na wiosnę. Ściany będą z siporexu + ocieplenie ze styropianu. Dach - chyba Brassa (na ceramikę chyba nie będę mógł sobie pozwolić). Na poddasze chyba wstawię okna połaciowe, ocieplę wełną - i będzie czekało na lepsze czasy. Na początek zrobię parter - i tam zamieszkamy. Czy ktoś pokusi się o oszacowanie, ile mogę wydać na materiały na stan surowy otwarty a ile jeszcze by zamieszkać??? Planuję stawiać dom z kredytu - myślę tu o kwocie 200.000 zł. Ekipę chyba już mam na stan surowy otwarty. Ściany i dach - a więc na robociznę całego stanu otwartego firma chce ok. 30.000 zł netto. Taniej nie znalazłem, czy na warunki gorzowskie cena jest przystępna? Po wybudowaniu domku i zrobieniu parteru, po przeprowadzce mam zamiar sprzedać mieszkanie, za które myślę że dostanę ok 100.000, spłacić tym część kredyt, a resztę 100.000 spłacać przez wiele lat. Czy mi się to uda? Obecnie jestem przed adaptacją, myślę że przed jesienią uzyskam już pozwolenie na budowę. Co myślicie o moich planach? Z góry dziękuję
  15. Odnośnie ekipy nr 1 - to właśnie, pomino że najtańsi, śledziłem ich budowę u kolegi. Ściany są OK, dachu też nie spieprzyli, zresztą, wycena tej firmy jest najbardziej szczegółowa (4 strony A4). Gdy umawiałem się na wycenę, powiedział że nie zrobi tego prędko, bo nie ma czasu. Powiedziałem - nic nie szkodzi, mogę poczekać. Wycenę dostałem po ok. 3 tygodniach. Ekipa nr 2: Na pierwszym spotkaniu - weźmie projekt i się przyjrzy, wyliczy i da znać. Po 3 tygodniach zacząłem wydzwaniać. Po 2 miesiącach zwodzenia w końcu odebrałem projekt. Wycena na jednej kartce. Tyle razy umawiałem się odnośnie odebrania wyceny ze gdybym umówił się na budowę domu- czekałbym chyba 2 lata na rozpoczęcie. Ekipa nr 3- wycena mu zajmie 2 godziny - zrobi ją do piątku (po trzech dniach). Po tygodniu wydzwaniam z pytaniem "i jak?". Po trzech tygodniach dopiero ją dostałem. Więc najdroższy nie równa się najsolidniejszy. W tym gościu z ekipy I był szczery i słowny - i najtańszy. Dzięki za wpisy
  16. Dziękuję za informacje A czy ktoś potrafi mi wskazać dobrą i tanią ekipę z Gorzowa i okolic? Ponoć przed wejściem do UE było znacznie lepiej. Teraz słyszę opinie że sporo fachowcow wyjechało za granicę: Anglia, Irlandia lub Niemcy (z Gorzowa do Berlina jest ok. 100 km). Ci co zostali mogą śmiało podnosić ceny, z uwagi na duży popyt na ekipy budowlane. No chyba żeby brać pod uwagę domek z prefabrykatów??? Braliście kiedyś taką ewentualność ? np. http://www.skanna.pl ? Wiadomo tu że dom będzie kosztował tyle i nie więcej (ale czy nie drożej niż metodą tradycyjną?). A nasza rodzinka liczy 3 osoby, mamy jedynie dwupokojowe mieszkanie, w którym jest już ciasno. Zastanawialiśmy się nad zmianą mieszkania na 3 pokoje, ale pieniądze poszły na działkę, bo dość już mamy odgłosów zza ściany (a nawet nad nami, w wynajmowanym mieszkaniu, mieliśmy… domek, tylko że publiczny. No i tak w planach jest wzięcie ok. 200.000 kredytu, budowa domku, zamieszkanie w nim, sprzedaż mieszkania, za które powinienem dostać ok. 100.000, pozostałą kwotę spłacać wytrwale latami. Lecz już teraz zaczynam myśleć o kredycie 250.000 zł i starać się zmieścić w 200.000, tak by zamieszkać na parterze (a niewielką powierzchnię na górze trzymać w rezerwie…). Czy mi się uda? Nie chcę oszczędzać zbytnio na materiałach, bo mają być dobre, żeby przetrwały np. te 20 lat, a więc czas, w którym pieniądze będą potrzebne nie na remont, tylko na spłatę kredytu. Chcemy zamieszkać tylko na dole, górę tylko ocieplić i trzymać ją jako rezerwę. Skoro my uciekliśmy od rodziców, nasze dziecko z pewnością zrobi to samo, więc po co nam tyle powierzchni? A gdyby jednak tak bardzo kochało rodziców, zawsze jest rezerwa na górze, wyjdą z tego 2 pokoje . Pozdrawiam serdecznie
  17. Jestem pierwszy raz na forum i już z następującym pytaniem: Kto potrafi przewidzieć rzeczywiste koszty budowy ? Planuję budowę domu LMB 46 wg projektu http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&page=1 . Wydłużam budynek o ok. 60 cm, dlatego powierzchnia domu zwiększy się o ok. 5 m kw. Budować mam zamiar z bloczków betonowych (siporex) 24x24x59, pokryć dachówką cementową BRASSa. Zleciłem wycenę trzem firmom, które wyceniły stan surowy otwarty następująco: - firma I: sama robocizna 18.241 zł netto + dach 9.724 netto, razem 27.965 + VAT - firma II: podany został całkowity koszt budowy 162.842 netto (w tym koszt robocizny w wysokości 38.697) - firma III: sama robocizna stan zero 16.000 + VAT, ścian, strop, komimy 17.500+VAT; dach 12500. OGÓŁEM 46.000 zł. Mam zamiar wybrać firmę I (budował znajomemu i nie było problemów, poleca). Firma III – zdecydowanie za dużo. Firmę II odrzucam. Ponoć skoro zakłada się ogólnie, że dom do zamieszkania wynosi 2 x tyle co stan surowy, to za taki mały domek powinienem zapłacić ok. 325.000 + VAT, co wydaje mi się dużą przesadą. Zastanawiam się ile może wynieść stan surowy otwarty łącznie z materiałami. Wg firmy II za materiały powinienem wydać 124.445 zł + VAT (ale to chyba też przesada). Ile według Was wyniesie mnie stan surowy otwarty, Ile potem muszę jeszcze faktycznie "włożyć" aby zamieszkać. Zakładam później ocieplić styropianem 12 cm, strych do późniejszej adaptacji. Budowa jest w okolicach Gorzowa Wlkp. Naprawdę trudno mi oszacować koszt budowy, każdy "fachowiec" mówi coś innego, mam totalny mętlik, a przecież chciałbym przewidzieć, jaką kwotę kredytu będę musiał dobrać po sprzedaniu mieszkania .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...