W umowie mam, że przy braku odbioru gazu kara maksymalna to wartość przyłącza. Nie wiem , jak to rozumieć. Czy to ta suma , którą zapłaciłem za przyłącze czy koszty rzeczywiste poniesione przez gazownie? Z tego, co piszecie wynika, że mogę sporo zapłacić. Gazu nie potrzebuję. Skoro ma być w ulicy to pomyślałem, że przyłącze mogę zrobić. Poza tym sąsiad prosił, żeby złożyć wniosek, bo więcej chętnych to większa szansa na to, że gazownia pociągnie rurę w ulicy i mniejsze koszty na osobę. Nie wiem, co teraz zrobić...