Witam serdecznie , Wraz z dziewczyną musieliśmy przeprowadzić się bliżej nowego miejsca pracy. Otrzymaliśmy mieszkanie ( w kamienicy należącej do jej cioci ) nie mamy czynszu co jest bardzo pomocne natomiast problemem jest ogrzewanie. Mieszkanie około 60m2 w starym budownictwie z ogrzewaniem na piec kaflowy ,który efektywnością nie powala. Poza tym budynek nie jest ocieplony , i najprawdopodobniej okna nie są do końca szczelne. Aby troszkę ogrzać atmosfere palimy w tym kafloku dziennie z 20-30 kg ( kupowany w workach wychodzi 11 zł za 10 kg) węgla a efekt jest mizerny. W takim tempie miesięcznie wydajemy 600zł- 900zł na sam węgiel a i tak jest chłodno. jeden pokój trzymamy po prostu zamknięty żeby zmniejszyć powierzchnie którą musimy ogrzać , a i tak z tego pokoju nie korzystamy , pytanie czy jest jakiś sposób żeby ogrzać to lepiej w tej kwocie ?