Witam, Chciałbym odgrzać trochę temat Borykam się z podobnym problemem ale zanim przedstawie problem może podam parę parametrów Parametry Mieszkanie 67m2 Blok 1 piętro Okna na wschód południe zachód (Większość na stronie południowo zachodniej) Higrometr w centrum mieszkania 56-59% wilgotności Temperatura w centrum mieszkania 22-24st C Wentylacja mechaniczna (chyba) (Wentylatory wywiewne na kratkach w kuchni i łazience 2 biegowe działające bez zarzutu podczas serwisów stwierdzali że wydajność maja ponad normę) Okna firmy mi nie znanej nie wiem jak to stwierdzić a marki w widocznym miejscu nigdzie nie ma. Na 3z4 okien i 1z 2 drzwi balkonowych są nawietrzniki w górnej części okien uchylone do połowy aczkolwiek nawet gdy są zamknięte zawiewa przez nie srogo ( blok jest w pasie nadmorskim i wiatr rzadko kiedy spada poniżej 50km/h). PS: problem występuje od Listopada do wiosny typowo w sezonie grzewczym. Nie wiem czy istotne jest coś jeszcze jeżeli tak chętnie uzupełnię. PROBLEM: Tu nie odbiegam daleko 1 woda cieknąca po oknach 2 grzyb zaczął się zbierać w nawietrznikach, na ścianie nad nimi (nie wiem jak się ona nazywa) oraz ostatnio już zbiera się na uszczelkach okien oraz samej szybie, zaczyna mnie to przerażać 3 dziś znalazłem firanę przymarzniętą do okna (dosłownie kostka lodu). Pytanie: Czy to wina złej eksploatacji ? Czy mogę coś z tym zrobić. Czy możliwe jest że okna zostały źle zamontowane lub coś z tych rzeczy. Jeżeli tak to co muszę zrobić by udowodnić deweloperowi wadę ukrytą w mieszkaniu(rękojmia minęła w październiku). Odpowiedz Finlandi. "Jeśli są nawiewniki to jest to wentylacja grawitacyjna. Wilgotność wysoka: robisz dużo prania? masz akwaria lub coś innego co podnosi tak wilgotność? Temperatura także wysoka by posądzać Cię o skąpstwo w ogrzewaniu.. Nic mi do głowy nie przychodzi poza tym, by szukać przyczyn w wentylacji." Moja odpowiedz "Prania trochę jest ale z racji na 3jke dzieci nie ma możliwości na ograniczenie. Akwarium również 112l ale zamknięte szczelną pokrywą tu raczej wilgoć nie ucieka. Temperatura wysoka ale nie sposób ją zbić, Grzejniki mam skręcone do 0 w ciągu dnia co najmniej jedno z okien uchylone przeciągu nie zrobię z racji na małe dzieci które i tak chorują więcej niż ustawa przewiduje. Na noc grzejniki odkręcam przy mrozach -5 i niżej i rano mam potop Aktualizacja sytuacji: Wywaliłem z wiatraków na kratkach filtry filcowe i otworzyłem nawietrzniki na maksa jak się da. Osiągnięcia. -Wilgotność w centrum mieszkania zbiłem do 49-51% -Temperatura utrzymuje się na poziomie 21,5-22,5stC Problem pierwotny -Po oknach już nie płyną rzeki wody ale dalej płynie woda i zbiera się na parapetach. -Lodu nie zauważyłem -Na wywietrznikach dalej skrapla się masa wody i kapie na panele... Jakieś pomysły ? PS: temperatura utrzymuje mimo że grzejniki są zimne odpalają się na termostatach dopiero około 18-20. Temp na podwórzu -8/-15st C Wiatr stosunkowo niski 25-45 km/h