Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Eryk92

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Eryk92's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam. Od dłuższego czasu męczę się z moim piecem. Otóż zamontowałem go w małej kanciapie w domu wcześniejsza spiżarnia o wielkości 1,5m/1m dodałem wentylacje z prowadzeniem powietrza do środka - powietrze dmucha do środka jak cholera. Wyprowadziłem na zewnątrz rure kwasoodporną wyjście z komina fi140 przechodzi na fi130 i wystaje poza dach około 1 m. Klapka sterowana termostatem łańcuszkowym lecz go teraz nie używam bo jest strasznie ciężko naciągnąć temperature na piecy do około 50 stopni. Oczywiście komin ociepliłem ale nie ocieplona jest tylko jedna rura z nierdzewki która jest na samym końcu komina i ona jest docięta i zgnieciona z rozmiaru fi160 na fi130 zeby połączyć ją i innymi rurami. Docięta jest tylko na łączeniu i nie dochodzi tamtędy żadne powietrze z dworu łączenie izolowane. Dodam też, że rura wychodząca z komina delikatnie idzie pod kątem w dół co jest niestety moim błedem w wykuwaniu dziury. Chodzi o to, że jest mi strasznie ciężko rozpalić węgiel w piecu - więcej żaru i dymu gdy otworze drzwiczki górne dym dostaje się do środka. Jak już pokaże się ogień to dymu jest coraz mniej i ten cug jest coraz większy. Problemem jest sadza i popiół. po paru godzinach palenia wyrzucam całą węgalrde popiołu i muszę czyścić piec z sadzy. Jakieś rady????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...