Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Puhacz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Puhacz

  1. Hej, o ile pamiętam to kupiłem całe zraszacze i wymieniłem. Te co mi zostały sprzedałem na olx - wisiały na ogłoszeniu z pół roku... (zostawiłem sobie chyba 3 szt na podmiankę w razie w - jeden już musiałem wymieniać bo tłok nie schował się do końca i go ściąłem kosiarką!). Zdr!
  2. kanior09 - tak, tylko teraz jeszce piaskowanie, wertykulacja, opryski, dosiewki - i tu się zaczynają schody, bo jak odkrywczo zauważył kolega (dobrze bom nie wiedział): więc dodatkowe prace aby ją rozbić są konieczne, ale wiem w jakiej kolejności... Zdr!
  3. No cuż, widzę że nikt, nic... Albo pytanie trudne, albo nie jasno zadane, albo za wcześnie i na jesień nikt nie myśli o wiośnie? Zdr!
  4. Ogrodnicy radźcie! Mam trawnik co średnio rośnie, drugi lub miejscami pierwszy sezon, gleba ciężka, gliniasta, trawa miejscami w miarę ok, w większości luźne pojedyncze kępy, czasami puste placki... Mech za to ma się b. dobrze! Robiłem test na Ph płynem heliga, wynik ok 7 (z tendencją na 7,5). Trawnik podlewany co dwa dni przez system automatyczny deszczówką ze zbiornika (od połowy roku). Areał to ok. 500 m2. Stan na teraz: nawóz jesienny (jakieś 3 tyg. temu), ostatnie koszenie w najbliższych dniach, potem to już tylk grabienie liści itp... Aby poprawić wygląd trawnika, po przeczytaniu chyba całego internetu mam plan wykonać zabiegi w przyszłym roku: - wertykulacja/aeracja (wertykularko/aerotorką - jak dla mnie w sumie to jedno wychodzi - jedno i drugie działa prawie tak samo, noże trochę agresywniej...) cel: pozbycie się mchu, wzuszenie wierzchniej wartwy gleby; - kolcowanie (walcem z kolcami 6 cm) - o, to jest prawdziwa aeracja! Ale ciągnięcie tego ....a aby pożadnie podziurkować to kawał roboty! - piaskowanie (piasek nie wiem, jak do tynku?) - cel: rozluźnienie gleby, podobno też na mech pomaga... - nawożenie (najlepiej nawozem 3-y miesięcznym, może jakiś typu mech-stop albo coś w tym rodziaju?) - wiadomo po co! - dosianie trawą samozagęszczającą (wszędzie, ok 50% dawki, miejscami na plackach itp 100% dawki) - też wiadomo! - oprysk mniszkiem (główne chwasty to koniczyna i babka, jest jeszcze chwastnica ale to żona drze rękami) - oczywista sprawa - regularne koszenie (nisko - ok. 3 cm, wyłącznie z koszem, co tydzień) - bez tego ani rusz! - mam jeszcze kilka opakowań bakterii glebowych co mają też ponoć pomóc (nazywa się: aerator w płynie - cokolwiek to znaczy!) I tu jest pytanie zasadnicze tego postu: w jakiej kolejności? Bo tak: posiać warto na wiosnę, po wertykulacji bo wtedy gleba poruszona, ale potem jak ponawożę to spalę młodniczki, jak opryskam potem to też nie dobrze dla młodnika. Nie opryskam w marcu bo dwuliścienne jeszcze nie będą miały liści a z sianiem do lipca chyba nie ma co czekać, chociaż przynajmniej bym wtedy nawóz sypnął w kwietniu itp itd i tak nie mogę jakoś tego ogarnąć a chcę się przygotować do nowego sezonu. Dzięki za wszystkie wskazówki, Pozdrawiam!
  5. Krótko, zwięźle i na temat! Dzięki wielkie!
  6. Dzień Dobry Wszystkim! Mam instalację nawadniania, 4 sekcje, projekt + wykonanie własne. System oparty na zraszaczach Rain Bird seria 1800 (podstawowa). Generalnie działa OK ale: różnica poziomów w poszczególnych sekcjach sięga ok. 1 m, i niestety w zraszaczach położonych najniżej, po zakończeniu podlewania wycieka woda, tworząc kałużę i podmywanie ziemi na około tegoż zraszacza. Doczytałem o zraszaczach z zaworem zwrotnym SAM. I tu pytania: 1. Podstawowa sprawa: czy wystarczy jak wymienię w założonych zraszaczach 1800 sam tłok ze zraszaczy 1800SAM czy jednak muszę wymienić całe "body" (czyli je wykopać...)? (jeszcze nie widziałem tych zraszaczy więc nie znam konstrukcji - a chcę zaplanować odpowiednie prace w ogrodzie); 2. Czy zraszacze/tłoki wystarczy wymienić te z których wypływa woda (najniżej), a może z tych co woda odpływa (najwyżej) czy jednak we wszystkich? 3. Czy zawór zwrotny SAM powoduje straty ciśnienia - pytanie o tyle ważne że instalacja jest dość dokładnie zrobiona aby na każdym zraszaczu było podobne ciśnienie (np. przez stopniowanie rur czy dokładnie takie same przepływ w każdej sekcji itp.) - nie chciałbym tego teraz zepsuć. 4. Każde inne pomysły mile widziane! Dla formalności projekt w zał. Pozdrawiam!
  7. Hej, no wygląda bardzo obiecująco! Nie słyszałem o tym projekcie wcześniej... Najbardziej mi pasuje że ma port Ethernet (a nie wifi jak wszystkie inne!) Wgryzę się w jego instrukcję dokładnie w weekend... Ale wielkie dzięki z góry za namiary! Zdr! Edit: nieco się przegryzłem przez manuale i wychodzi na to że to jest to czego szukam. Pewnie aby nie marnować czasu jeszcze dziś zamówię (ale tanie to to nie jest!), mam nadzieję że jakiegoś cła z kosmosu nie doliczą... Zdrówka!
  8. Cześć ogrodnicy! Szukam i nie mogę znaleźć: sterownik podlewania (6-o sekcyjny) z możliwością łączenia sekcji w grupy w zależności od programu. Powód: gdy podlewam z pompy, wydajność jest wystarczająca (i wskazana) aby podlewać po 2 sekcje na raz ale gdy podlewam z kranu (np. awaria pompy itp.) muszę włączyć podlewanie każdej sekcji osobno, a i tak ledwo, ledwo... Czytałem różne instrukcje i z nich wynika że sterowniki generalnie nie mają możliwości łączenia sekcji w grupy? Interesują mnie sterowniki z łącznością Wifi (np. ESP-RZXe + WiFi LNK) a podlewanie ma być wymuszane ręcznie gdy uznam to za stosowne, i w zależności od źródła wody wybieram program z sekcjami pojedynczymi (z kranu) lub grupowo (z pompy). Moje zawory to RainBird 100 HV. Ktoś, coś? Bądźcie zdrów!
  9. Hej, dzięki za odp, ale właśnie już wykonałem, wraz z rureczką w dolnej kantówce. Profil też jest zrobiony aby woda spływała w sposób kontrolowany wprost do czyszczaka Zdr!
  10. Hm, nie wiem czy zły dział czy nikt nie wie? Zatem zrobię z podsypką żwirkową. Dodatkowym atutem będzie fakt że woda będzie się drenować w żwirku a w dolnej kantówce zrobię dziurkę z rurką (fi 12) do odprowadzenia wody na schodek poniżej (już betonowy więc temu nie zaszkodzi).
  11. Ja zrobiłem od drugiej strony (system oparty na rainbird): Zaprojektowałem zraszacze, podzieliłem na 4 sekcje (2 x statyczne, 2 x rotory), każda ma zapotrzebowanie ok. 1,3 - 1,4 m3/h. Do tego teraz dobieram pompę, uwzględniam spadki ciśnienia na terenie, przepływ w rurach, złączkach, elektrozaworach itp. Ze względu na pompę, wyszło mi że optymalnie powinienem mieć przepływy po 2-3 m3 a więc sekcję będę łączył po dwie. Ale o 14 sekcjach na ogodzie Twojej (podobnie do mojej - ja mam 550 m2 trawy) wielkości to jeszcze nie słyszałem !!! Do tego jeszcze linia kroplująca, ale chyba ze względu na wymogi czystości wody i znacznie mniejsze zapotrzebowanie zrobię ją z kranówki na osobnym zaworze jako osobna sekcja. Pozdr!
  12. Cześć! Potrzebuję zrobić jeden schodek w ogrodzie który będzie osadzony w ziemi. Schodek drewniany bo tylko taki pasuje... Mam na to dwie kantówki (10x10 oraz 14x14 cm). Zagruntowałem je solidnie drewnochronem, dzisiaj jeszcze machnę lakierobejcą. I teraz jak je osadzić w ziemi: 1. bezpośrednio w ziemi, co by dwa boki kantówki mające styczność z wilgotną ziemią miały odcięty dostęp do tlenu czy 2. zrobić jakąś lekką podsypkę (poziomą i pionową) ze żwirku co by kantówki mogły od czasu do czasu wyschnąć lecz te boki miały odstęp do tlenu? Które z w/w propozycji zagwarantuje dłuższy żywot tego schodka? Jeśli jako tako wytrzymają np. 10 lat to będę szczęśliwy, jeśli 5 to też będę zadowolony... Pozdrawiam!
  13. Hej, widzę że masz 14 zraszaczy a nie sekcji... Zmierzyłeś wydatek źródła, ale jakie ciśnienie? Potem dopiero interpolujesz wyniki, dzielisz przez łączne zapotrzebowanie i wychodzi ilość sekcji... Jednocześnie mam pytanie: jak radzicie sobie z liniami kroplującymi? Podłącza się pod którąś sekcję czy tworzy osobną? Bo z tym drugim to był by problem: zapotrzebowanie kropelek to ok. 500 l/h a typowe dla moich sekcji to 1300 l/h. Zasilanie z pompy więc przydusić jej raczej nie mogę... Pozdrawiam ogrodniaków!
  14. Cześć! Chcę wymienić obecny dekiel betonowy (w ogrodzie) do włazu zbiornika na deszczówkę. Po sprawdzeniu rynku, decyduję się na tworzywowe, ale widzę że są oferowane z polipropylenu (wygląda jak gładki tani plastik) albo kompozytowe (wygląda jak chropowaty plastik). Obydwa mają taką samą klasę nośności 1,5 T. Podobne cenowo. Czy macie jakieś doświadczenia który wybrać? Średnica studzienki standard 700 mm. Dzięki i pozdrawiam!
  15. Podłączyłem sterowanie przez L (ze względu na łatwiejszą diagnozę w przypadku ew. problemów). Mam wrażenie że nie wszyscy wypowiadający się rozumieją problem, a tak się można domyśleć po argumentach. Na silniku oczywiście będzie zawsze potencjał N (w spoczynku) a tak jest w każdym przypadku niezależnie czy sam sterownik będę sterował L czy N... Pozdr!
  16. Hej, próbuję przeanalizować powyższą odpowiedź, i wychodzi mi na to że jest odwrotnie...: O ile przy oświetleniu przełącznik zamyka/otwiera obwód, przerywając "fazę" aby nie była zagrożeniem np. w oprawce (i tak jest oczywiście prawidłowo), o tyle przy sterowaniu sterownika rolet mówimy tylko o jednym przewodzie sterującym (połączeniu). Jeśli bym sterował fazą, to mam wyłącznik pod napięciem cały czas, które zwieram dając sygnał do sterownika. Jeśli steruję neutralnym, to tego napięcia (fazy) nigdzie na sterowaniu nie mam. Sterownik obojętnym bykiem i tak jest cały czas pod napięciem bez względu czym się go steruje (L czy N). Popatrz na schematy połączenia sterowników rolet bo chyba nie do końca się rozumiemy. Chyba że mówisz o sterowaniu rolety bezpośrednio przełącznikiem to OK, ale nie o to pytałem... Pozdrówka!
  17. Hej, ktoś, coś w temacie? Nikt nie zagląda a może w złym dziale? Rozmawiałem jeszcze z moim alarmowcem i stwierdził że sterowanie centralne z Integry i tak będzie po przekaźniku ze względów bezpieczeństwa (centrali chyba) i jemu jest wszystko jedno czy to będzie L czy N... (a już myślałem że jak po N to można bez przekaźnika - instrukcja sterownika rolet mówi o prądzie sterującym wielkości pojedynczych mA co jest w zakresie obciążalności wyjść centrali).
  18. Dzień Dobry! Do sterownia rolet zdecydowałem się ostatecznie na sterowniki STR-1 z firmy F&F. Sterowanie lokalne wyłącznikami chwilowymi dwu-przyciskowymi + centralne z centrali Integra od Satela. Podobnie jak i inne sterowniki (Zamel itp) sterownie lokalne jak i centralne może być realizowane przez podanie napięcia sterującego (L) lub uziemienia (N) - o ile będzie wszędzie takie samo (np. wszędzie L). Nikt jednak nie podaje które rozwiązanie jest preferowane. Osobiście doszukałem się jedynej zalety sterowaniem przez N że jest bezpieczniejsze (przypadkowe zwarcie itp). Powiedzcie proszę, które rozwiązanie polecacie i dlaczego, czy są jakieś wady/zalety (krótko/długo-terminowe, odporność na przepięcia itp) któregoś rozwiązania? Pozdrawiam!
  19. CZARNA LISTA Sprzedawca i montaż drzwi, firma SALON WNĘTRZ Anna Menderek, Kraków ul. Zakopiańska 56A. Złożona reklamacja na drzwi (obita futryna, krzywe skrzydło) totalne zbywanie itp, sprawa opisana w wątku tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?182843-Drzwi-firmy-wik%C4%99d&p=7629529#post7629529 NIE POLECAM za żadne skarby! BIAŁA LISTA: Wykończenia, zabudowy GK, flizowanie, malowanie, ocieplenia (preferowana lokalizacja południe Krakowa). Najlepszy wykonawca jakiego miałem przez całą budowę. B. solidny, doradzi. Wszyscy z ekipy b. kulturalni i dbający o pozostałe elementy budynku. Wszystko b. dobrze zabezpieczone, posprzątane. Aż wstyd się przyznać że dalej nie wiem jak majster ma na nazwisko... Darek - 504 572 326 POLECAM obiema rękami na raz! Ale z terminami u Darka kiepsko... Pozdrówka!
  20. No nie wiem - pod koniec listopada (tj. prawie dwa miesiące od montażu i zgłoszenia usterki) ruszyły prace wykończeniowe elewacji (ocieplenie, tynkowanie itp) o czym sprzedawca SALON WNĘTRZ był informowany w każdym mailu aby wiedział że do tego czasu ma drzwi nie-zabudowane i do pełnej dyspozycji. Obecnie wymiana belki jest raczej nie możliwa - no chyba że mi odtworzą obecny stan elewacji po wymianie (w co wątpię). Odrapana futryna to jedna z dwóch usterek - druga poważniejsza to krzywe skrzydło przez które troszkę podwiewa (w rogu przy zawiasach). Aby nie być gołosłownym a już gadamy o tym to proszę: Drzwi nie przylegające do uszczelki u dołu (ledwo ją dotykające): Odchyłka skrzydła od linii prostej (poziomica przyłożona przez technika instalującego drzwi): Dodam że futryna jest idealnie prosta - sprawdzane parokrotnie. Albo jest skrzydło krzywe albo zawiasy źle założone (technik próbował je regulować dwa razy ale bez efektu). Prezentowane zdjęcia pochodzą z dnia montażu wykonane w obecności montera. Uwagi zostały zapisane w protokole powykonawczym i w tym samym dniu również wysłane mailem do sprzedawcy, i od tej pory tylko sobie mailujemy (wcześniej jeszcze dzwoniłem ale przestałem aby został jakiś ślad mailowy bo w grudniu już czułem że będą problemy...). Generalnie problem w tym że nie zrobili w zasadzie NIC od zgłoszenia reklamacji i o to mam żal... Pozdrawiam!
  21. Hej, jak się wczytasz w posta, to wynika z niego że mam pretensję do SPRZEDAWCY, nie do PRODUCENTA (no może trochę że takie drzwi przysłał). Interwencja u producenta była tylko po to by sprawdzić czy sprzedawca mówi prawdę - i się okazało właśnie że nie do końca... To sprzedawca (który również montował drzwi) się uchyla od odpowiedzialności i to przeciw niemu (sprzedawcy) zgłaszam sprawę do rzecznika. Jak by ktoś był zainteresowany to kompletna kopia korespondencji mailowej + dokumentacja foto jest do wglądu. Edit: aha: zdjęcie futryny było zrobione jeszcze w obecności montera w dniu instalacji drzwi - więc o jakimkolwiek naciąganiu nie mam mowy (jak by co!) Pozdrawiam!
  22. Witam! Mam bardzo złe doświadczenia z firmą WIKĘD i sprzedawcą w Krakowie, firmą SALON WNĘTRZ z ul. Zakopiańskiej. Dostarczone drzwi okazały się nieco krzywe (wystarczająco aby na dole powstała lekka szparka), natomiast futryna jest uszkodzona w jednym narożniku. Ponowny przyjazd technika nic nie wniósł, a otarcie naprawił... flamastrem! (zdjęcie poniżej): Od prawie pół roku mailuję do sprzedawcy który czasami zdawkowo odpisuje, że reklamacja była wysłana do producenta itp. itd. Kontaktowałem się bezpośrednio z fabryką jak i z przedstawicielem WIKĘDA na region. Okazało się że żadna reklamacja nie wypłynęła do WIKĘDU a sprawę mam zgłaszać tam gdzie kupiłem drzwi. Niestety moja cierpliwość się już kończy i zgłaszam sprawę do rzecznika praw konsumenta. A taka szkoda - pan w salonie był taki miły i w ogóle... Pozdrawiam wszystkich WIKĘD-owiczów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...