Witam wszystkich, piszę to pierwszy post i być może wybrałem zły dział. Proszę więc o przeniesienie w razie pomyłki. W lipcu tamtego roku budowałem ogrodzenie z betonowych bloczków łupanych i nic się z nim nie działo do tej pory. Przyszły mrozy i zauważyłem, że furtka nie chce się domknąć bo nie mieściła się przez szyld blokujący. Tak było miesiąc temu a teraz jest gorzej. Furtka blokuje się na słupku, a jedno skrzydło bramy wyraźnie odstaje od drugiego (skrzydło to trzyma się na tym wolnym słupku). Zauważyłem że słupek jest najzwyczajniej skrzywiony. Słupek ma 160 cm (nie licząc daszku), ma koło 70 cm fundamentu, całość jest zalana betonem zbrojonym czteroma prętami 8mm a bloczki są klejone. Teren jest bardzo podmokły, szczególnie w tym okresie. Moje pytanie jest takie czy jest to normalne w takiej porze roku? Odwróci się to i czy może da się jakoś zaradzić temu by w przyszłym roku to nie występowało. Pozdrawiam