wlod55
Użytkownicy-
Liczba zawartości
7 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
wlod55's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
Faktycznie sprawność mojego pieca może być w okolicach 50%?? Temperatura ok 54, ale to i tak pewnie mało. Bojler na CWU mam, latem ok. 100 kg opału mi na to idzie. No, cóż. Najwcześniej planuje modernizację mojej kotłowni w przyszłym roku, poczytam, poobserwuje, jak pompa u znajomego się sprawdzi itp. Muszę trochę poczytać o kotłach z buforem, chociaż szczerze, to już mi się średnio chce latać z opałem stałym. No ale, nigdy nic nie wiadomo. Tyle, że na kocioł 5 klasy dotacji już nie dostanę, gdyż mam gaz w domu. Dziękuję wszystkim za pomoc, jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie, to bardzo chętnie się z nimi zapoznam. Pozdrawiam
-
Od tego roku maks na 1 fazę to 3.68 kW. Tu raczej nie chodzi o to, ze trudniej kołki wwiercić, ale jak rozmawiałem z osobami zajmującymi się ocieplaniem, to do domu z kamienia stosuje się wełnę, ze względu na to, że styropian podobno zatrzymuje wilgoć i dom "nie oddycha". A inni z kolei, odradzają w ogóle docieplanie takich domów, ale jak już wspomniałem, to jedynie gdzieś na necie wyczytałem.
-
Gaz już mam w domu, korzystam z kuchni na gaz. Instalując kocioł na gaz, chciałbym przebić się przez ścianę, aby nie zakładać wkładu kominowego. Pewnie się da, ale pytanie o ile obniży mi to koszty?? Tym bardziej, że pewnie będzie to zabieg droższy niż standardowo ( ocieplenie wełną, obróbka blacharska itp) niektórzy wprost piszą, że domów z kamienia nie powinno się ocieplać ( gdzieś się natknąłem na taką opinię) Od razu zaznaczam, że nie jestem ekspertem i cytuję to, co gdzieś znalazłem w sieci.
-
Gaz mam podłączony pod dom, więc zostaje tylko koszt instalacji kotła itp. Za pompę i całą kotłownię chcą ode mnie w granicach 25-30 tys. Po dotacji i uldze termomodernizacyjnej wychodzi ok 11 do 14 tys. Wiadomo, korzystając z tej samej ulgi na założenie kotła gazowego przy wydatku ok 10 tys powinienem zapłacić ok. 6 tys. Pellet udało mi się kupić jeszcze za 880 zł/tona. Sprzedawca miał zapasy z zeszłego sezonu. Obecna cena to 950 za tonę i w przyszłym roku taniej nie kupię. Ekogroszku spalam 25 kg na dobę, tego pelletu 20 kg na dobę, stąd dużo mniejsze spalanie roczne niż węgla. Największy problem, to jak piszesz, że przy takim domu trzeba grzać ciągle i nie za bardzo da się skorzystać z tańszej taryfy, a przy stawce 0.6 za kWh, to już sens zakładania pompy jest mniejszy. Fv mam, ale 3.5 kW, więc w żaden sposób nie wystarczy na pompę. Mogę maksymalnie rozbudować instalację PV do 18 paneli, czyli w moim przypadku do około 6.3 kW., więcej na dach nie wejdzie. Znajomy założył sobie pompę ciepła do domu, gdzie ma tylko grzejniki, z tym, że dom ocieplony 5 cm styropianem, ale za to powierzchnia grzewcza znacznie większa. Zobaczę jak mu to będzie wszystko działać i ile zużyje prądu. Chociaż , to jednak całkiem inne domy.
-
Dzień dobry Pomału przymierzam się do wymiany mojego źródła ciepła. Od dłuższego czasu czytam forum, ale im więcej czytam, tym coraz większy mam mętlik w głowie, dlatego zwracam się o pomoc do szanownych forumowiczów. Ale do sedna. Mój dom, to typowy czworak z lat 60 zbudowany większości z kamienia, otynkowany, grubość murów ok 45 cm, przerwa dylatacyjna w środku. Powierzchnia w sumie ok 130 mm2. Dół ok. 70 m2, zamieszkałe poddasze ok. 60 m2. Dom jest w zasadzie nie docieplony. Elementy docieplenia to strop ( wełna mineralna, styropian 10 cm) oraz dawno temu ocieplono od wewnątrz styropianem 5 cm jedną ścianę ( północną). Na górze w podłodze styropian 5 cm. I to chyba wszystko jeżeli chodzi o ocieplenie. Od razu dodam, że docieplenie budynku, raczej nie wchodzi w grę. Dach kończy się praktycznie na równi z murem, więc trzeba by go wypuścić, a to wszystko razem generuje duże koszty. Teraz może coś odnośnie mojego źródła ciepła. Ogrzewam dom 16 letnim już piecem na ekogroszek z podajnikiem. Oczywiście przewymiarowanym 25 kW. Paliwo to pellet węglowy Varmo, a w sezonie letnim na ciepłą wodę ekogroszek, lub ekoret ( ekomiał). W domu są tylko grzejniki Purmo C22. Na dole 4 grzejniki, po jednym w każdym pomieszczeniu, na górze 6 grzejników. W tym sezonie spaliłem ok 3 ton Varmo i ok. pół tony pozostałego paliwa ( w większości na ciepłą wodę). Jak dla mnie to niedużo, ale zimy jak wiemy praktycznie nie było. W poprzednim sezonie spaliłem ok. 3.8 tony ( CWU+CO). We wcześniejszych latach paliłem tylko ekogroszkiem i spalanie miałem około tonę większe. Obecnie dół jest w zasadzie niezamieszkały więc, grzeję tam na „pół gwizdka”. I teraz może gdzie mam dylemat. Przy 16 letnim piecu, zastanawiam się kiedy odmówi mi posłuszeństwa. Nie chcę go wymieniać na kolejny piec węglowy, więc zostaje się albo gaz, albo pompa ciepła. Powiem szczerze, ze wolałbym pompę, ale czy jest sens w moim przypadku? To, że koszty ogrzewania będę miał większe niż w ocieplonym domu, to nie podlega dyskusji. Pytanie jest czy przy pompie ciepła nie zmarznę?? Obecnie piec mam nastawiony na 54 stopnie. Tej zimy, na poddaszu, tam gdzie mieszkamy, ani razu nie odkręciłem wszystkich grzejników. Mam salon połączony z kuchnią, gdzie są dwa grzejniki większe ( 100x 45 cm) i jeden mniejszy ( 60x 45 cm) przez większość zimy jeden większy grzejnik był odkręcony na połowę, a ten mniejszy w całości. Mało tego, przy takich temperaturach w ogóle, nie załączam pompki obiegowej ( jest po prostu zbyt ciepło wtedy). Tej zimy, też nie włączyłem jej ani razu. Dodam jeszcze, że w tym salonie mam szyby w oknach i drzwiach balkonowych trzykomorowe oraz założoną klimatyzację, którą można dogrzać pomieszczenie. Istotne jest też, że my wolimy raczej te niższe temperatury (21-22 stopnie) niż wyższe. I w tym wszystkim upatruje sobie szanse na to, że PC zda jednak egzamin u mnie. Jeżeli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu. Jest jeszcze jeden problem. Nie posiadam instalacji 3 fazowej, dlatego myślałem o pompach jednofazowych. Wiem, że to może być różnie, ale w domu posiadam ogrzewacz wody 4 kW i nie ma żadnego problemu ( wiadomo, że w przypadku pompy ciepła musiałbym się go raczej pozbyć, przynajmniej w sezonie grzewczym) Zabezpieczenie główne mam 25 A, przy 6.5 kW poboru nie wywala mi bezpiecznika. Z tego co się dowiadywałem, pompa 9 kW średnio pobiera ok 3-3.5 kW więc może instalacja 1 fazowa dałaby radę. Od razu dodam, że nie mam czajnika elektrycznego, czy płyty indukcyjnej. Oczywiście istnieje tez możliwość rozbudowy instalacji elektrycznej do 3 fazowej. I kolejne pytanie, czy dobrze kombinuję? Na ogrzanie domu w poprzednim sezonie poszło mi ok 3 ton paliwa, plus ok. pół tony na ciepłą wodę. Przyjmując nawet 4 tony, to 4x 8000 kWh ( Varmo ma większą moc grzewczą) daje 32000 kW x sprawność pieca ok. 0.65 ( nie wiem, czy nie za mała, ale stary piec, nie mam nawet zaworu mieszającego itp.) to daje 20800 kW I teraz, czy jest możliwe w moich warunkach, przy temperaturze wody na wyjściu ok. 40-45 stopni, uzyskanie średniego COP ok. 3?? Wtedy wychodziłoby ok. 6500-7000 kW. Myślę, że przy takim zapotrzebowaniu i taryfie G11 koszt ogrzewania pompy ciepła wyszedł by podobny do ogrzewania gazem, a może przy zmianie taryfy dałoby się ten koszt obniżyć. Dodam jeszcze, że niedawno założyłem fotowoltaikę, ale tylko 3.5 kW, ze względu na ograniczenia instalacji jednofazowej. Przepraszam, za bardzo długi opis i proszę o wszelkie sugestie, porady itp. Z góry dziękuję.
-
Dokładnie tak, odpukac mój Hef też do tej pory działa bezproblemowo, jedynie zasobnik zmieniłem bo zardzewiał . Teraz kupiłem kilka worków Varmo i mam zamiar przetestować to paliwo na tym piecu, będzie okazja bo nadciągają chłodniejsze dni
- 13 528 odpowiedzi
-
- ekogroszek.
- jaret
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Było nawet taniej niż 350. W 2004 roku montowałem piec Hefa i na składziee węgla płaciłem poniżej 300 zł za tonę i nie był to jakiś specjalny przydział. Taka wtedy była cena ekogroszku. Oczywiście luzem.
- 13 528 odpowiedzi
-
- ekogroszek.
- jaret
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: