Pomiędzy dachówkami i "strychem" jest folia paroprzepuszczalna, i przy kalenicy jest ujście. Gołym okiem widać ze tam przemieszcza się powietrze. Jak jest silny wiatr, to aż faluje folia paroprzepuszczalna. Przy czym to powietrze nie przedostaje sie "do poddasza", tylko porusza się pomiędzy folią a dachówkami. Sam dach natomiast nie ma jakiejś wyszukanej wentylacji, poza jedną rzeczą: w miejscu gdzie podbitka wchodzi pod rynnę, jest lekka szpara, która ciągnie się do okoła dachu. Wiem, że ta szpara tam jest, bo widzę jak pada przez nią słońce. W ciągu lata na tym poddaszu mam tropiki - jest ze 40 stopni, wiec nie ma szału z tą wentylacja..... Mam też właz na strych, jak otworzę ten włąz i stoję w garażu to czuje ze stoję na przeciągu, czyli jest jakiś wolt powietrza na strych. Czasami jest powietrze wydmuchiwane ze strychu do garażu a czasami odwrotnie, a czasami nie ma przelotu (jak nie ma wiatru).