Witam, Wykonawca naszego domu, którego co śmieszne znaleźliśmy dzięki białej liście wykonawców postawił nas w podobnej sytuacji. Wykonał zero za które dostał przelew i w grudniu zrobił przerwę, która ze względu srogiej zimy ciągnęła się aż do kwietnia. Gdy nastała wiosna uznałem że pora by i u nas mury poszły w górę. Niestety ale jego telefon milczał, w końcu odebrał z innego nr. i rzekł, iż nie będzie kontynuował bo ...NIE. Bo nie lubi jak mu się patrzy na ręce, jak inwestor liczy materiały. W jaki sposób z tym jegomościem rozwiązać umowę ? Nie mam w niej terminu zakończenia prac tylko początek. Czy mogę skorzystać z art. 635 K.c i wypowiedzieć ją z dnia na dzień czy lepiej wesprzeć się 491 K.c i wpierw go poinformować, że dalsza zwłoka poskutkuje odstąpieniem z mojej strony.?