Mam łóżko FLY i po kilku miesiącach użytkowania podczas podnoszenia stelaża wystrzelił jeden z siłowników (odkręciła sie nakrętka) dokręciłem ale zauważyłem że nadal sie luzuje ( po trzecim dokręceniu ) niby jest ok . Ale po tygodniu żona podnosiła stelaż i wystrzelił siłownik ALE z drugiej strony !!! Żona została uderzona w rękę przez opadający stelaż z materacem. Powiadomiłem o tym Mailowo firmę Wajnert ale olali mnie komisyjne i odesłali do sklepu . Po wizycie fachowców ze sklepu (bardzo grzecznych) dowiedziałem się że firma przesłała im nowe mechanizmy z informacją że oni nie zajmują się takimi pierdołami ( w skrócie) Po przywiezieniu kanapy do nowo wyremontowanego pokoju pojawiły się w nim robaki tzw. gryzki które wyłażą pewnie z tego łóżka nie jest to uciążliwe ale walczę z tym już kilka miesięcy. ODRADZAM produkty firmy Wajnert z uwagi na olewanie klienta.