Więc tylko lekka dygresja. Wystarczy poczytać w necie ile osób próbuje instalować czujniki temperatury 1-wire (słynne dallasy) na zewnątrz i wewnątrz domu.
Ja sobie zabezpieczyłem - czytaj ze zrozumieniem => Nie ma obowiązku zabezpieczania dla domów jednorodzinnych => co lud rozumie że nie potrzeba i szkoda na to strzępić portfela.
Gratuluje szczęścia, ale jestem pewien że "celne" uderzenie pioruna wykończy wszystkie sterowniki na magistrali szeregowej i/lub kabel magistralowy.
Zabezpieczenia ESD w elektronice (sterownikach) stanowią zwarcie dla wyładowań i dużych przepięć więc chronią sterowniki a mogą wykończyć kabel w ścianie co jest jeszcze gorsze.
Na pewno piorun nie wali codziennie ale ryzyko jednak występuje.
Można sobie też zrobić testy zewrzeć skrętkę komputerową z jednej strony a z drugiej włożyć do gniazdka (dzieci nie róbcie tego sami w domu:lol2:) na 99 procent izolacja się stopi i przewody się pozwierają.
Na LANie będzie zawsze mniej zniszczeń bo jest separacja galwaniczna z obu stron kabla.
A co jest złego w Ethernecie wszystkie systemy komputerowe, A/V, domofony chodzą po LANie lub WiFi.
W komputerach już dawno zrezygnowano z RS-232 bo zostało wyparte przez inne interfejsy.
Tak ale to cię zabezpiecza tylko przed rozwarciem (przecięciem magistrali w jednym punkcie). W niektórych magistralach szeregowych może być też problem z terminatorami jeśli są wymagane.
W przypadku trwałego zwarcia, stopienia izolacji, itd. gdzieś w ścianie nadal musisz szukać i w najlepszym wypadku przerzucać się na inne pary jak są wolne.
Lepiej już by było tworzyć instalację w gwiazdę jeśli system pozwala lub w jednym centralnym "switchu" łączyć przewody (w szereg) wtedy mamy łatwą rewizję.
Tu jest blog poświęcony mojej budowie i automatyce budynku http://automatyka-budynku-warszawa.ehouse.pro/