Nie słuchaj architekta, zgłaszaj. Wiem, że na myśl o formalnościach w naszych wspaniałych urzędach ciarki przechodzą po plecach, ale pomyśl przyszłościowo jakie mogą z tego wyniknąć konsekwencje. PS Rozważyłbym zmianę architekta, coś z nim nie halo...
Znajomi korzystali z tego projektu i zamknęli się w ssz w 300 tys.Wiadomo, każda sytuacja jest inna w zależności od ewentualnych zmian w projekcie, cen rynkowych w danym obszarze Polski i indywidualnych preferencji, ale jest nadzieja