Witam I ponieważ rzecz jest poważna więc od razu przejdę do niej: Mam dom. Stary. Drewniany (z bali). No i remontuję go. Jestem na etapie adaptacji strychu. Strop pomiędzy parterem a strychem wygląda tak, że co metr jest położony bal drewniany 15x15 czy 20x20cm (na którym stoją krokwie dachu). Do tych bali od spodu przybite są deski sufitu parteru (wytynkowane itp) a od góry są ułożone grube dechy na podłodze strychu. Na tych dechach była wylana polepa gliniana, którą podczas remontu dachu całą zdarłem i wyrzuciłem. W przestrzeni pomiędzy tymi dechami ułożyłem wełnę dla ocieplenia parteru. Teraz robiąc adaptację strychu chcę położyć jakąś podłogę i stanąłem przed dylematem jak to zrobić. Dechy jak to dechy (stare) - mocne ale każda inna - "jedna grubsza druga chudsza i wszystkie krzywe". Postanowiłem położyć na tym płytę wiórową, ale dla wyrównania spodu coś muszę pod nią położyć. Wymyśliłem cienki styropian (miękki o gr. 1 cm), który od spodu powinien się ugnieść pod ciężarem podłogi i dopasować do desek tworząc równy podkład dla płyt wiórowych. I tu pytanie zasadnicze: Czy mogę położyć styropian bezpośrednio na te dechy (mają ponad 80 lat) czy pomiędzy dechy a styropian muszę położyć coś co umożliwi dostęp powietrza. Jeśli tak to co? A może inne rozwiązanie wyrównania podłoża Nierówności dech nie są jakieś potężne ale wynoszą do 3-5 mm na pewno. Nie chcę położyć płyty bezpośrednio na dechy bo z powodu niedolegania w wielu miejscach będzie skrzypieć Bardzo proszę o wypowiedź osoby, które mają jakieś doświadczenia w takich połaczeniach styropianu, drewna i płyty wiórowej. Mówimy o zwykłych pomieszczeniach mieszkalnych (pokoje, nie kuchnia łazienka itp) pozdrawiam Marcin