Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

krzysiek.j

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

krzysiek.j's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Szanowni Forumowicze, Jestem na etapie planowania instalacji elektrycznej w moim domu. Oznaczyłem już więszość punktów i tras kablowych poziomych, ale rozbiłem się na tzw. pionach instalacyjnych, czyli miejscach gdzie z każdej kondygnacji kable schodzą do rozdzielni głównej. Dom ma trzy kondygnacje: piwnicę, parter i poddasze. Rozdzielnia znajduje się w piwnicy, czyli będą do niech wchodziły wszystkie przewody z parteru i poddasza. W instalacji będzie ogrom różnych kabli: zasilanie, oświetlenie, instalacja EIB/KNX, alarm, kamery i sieć komputerowa, antenówka. Instalacja jest robiona w architekturze "gwiazdy", co oznacza, że z każdego punktu przewód idzie prosto do rozdzielni. Wszystkie kable będę układał w korytach metalowych BAKS w systemie podpodłogowym. Mam problem dotyczący prowadzenia pionów instalacyjnych: nie wiem jak je zrealizować: Czy wystarczy jesli w pionie pójdzie peszel 60mm i do niego wkładam wszystkie kable (oczywiście peszli musi być więcej), ale wtedy kable w peszlu będą swobodnie zwisały i nie będą w żaden sposób przytwierdzone, więc martwię się, że to może powodować uszkodzenia w takiej instalacji. Czy mam to zrobić na jakimś systemowym rozwiązaniu do prowadzenia pionowych tras kablowych (np. OBO Bettermann), ale wszystkie kable mają iść podtynkowo, więc dodatkowo w takim systemie musiałbym każdy przewód umieszczać w mniejszym peszlu, np. 10mm, żeby tynk nie przychodził bezpośrednio na kabel. Rozwiązaniem może też być rura PVC odpowiedniego przekroju, w której poprowadzę poszczególne przewody, ale tutaj mam wątpliwość jak w przypadku dużego peszla. Będę wdzięczny za podpowiedź, komentarze i doświadczenia. Pozdrawiam, Krzysiek.
  2. Witam, W nowym budynku mam piwnicę, która nie będzie ogrzewana. Piwnica wylana na trzy rzuty ze ścianami, płytą fundamentową i stropem. Hydrobeton C25. Izolowana przeciw wilgoci i wodzie za pomocą Weber.Tec Superflex 10 i taśm Pentaflex, osadzona na chudym betonie. Strop nad piwnicą grubości 15 cm, płyta fundamentowa 30 cm, ściany 30 cm. Ocieplenie zewnętrzne piwnicy 12 cm XPS Austrotherm. Moja wątpliwość dotyczy ocieplenia stropu nad piwnicą: w projekcie podłoga parteru ma mieć 8 cm styropianu. Ja chcę dać na stropie piwnicy od góry 8 cm zgodnie z projektem oraz od dołu 20 cm. Wysokość piwnicy to 2,7m w środku, nadproża drzwi mi na to pozwolą, grubość styropianu to kwestia wtórna w tym przypadku. Moje pytanie: czy zgodnie ze sztuką można strop nad nieogrzewaną piwnicą ocieplić od góry i od dołu? Obawiam się, że takie ocieplenie może powodować w piwnicy tuż przy stropie wykraplanie się wilgoci, którą zamknę styropianem i po czasie pojawi się grzyb. Proszę o opinie ekspertów. Decyduje się na takie ocieplenie, ponieważ dom będzie ogrzewany pompą ciepła i zależy mi na odpowiednim dociepleniu budynku z każdej strony aby zapobiec ucieczce ciepła.
  3. Witam, W zeszłym roku wznieśliśmy dom podpiwniczony z uwagi na ukształtowanie działki. Piwnica ma 3m wysokości i będzie ocieplana 12cm polistyrenu XPS Austrotherm SF (pióro wpust). Piwnica nie jest ogrzewana. Jestem inwestorem, samodzielnie wykonującym część robót na budowie. Nie znam technologii w sposób wystarczający, stąd moja wizyta tutaj i prośba o fachową radę. Piwnica będzie ocieplana na całej wysokości ścian, a następnie przysypana do wysokości ok. 2,5m, aby zachować strefę obryzgową. Moje pytanie brzmi: czy wykonując ocieplenie powinienem zachować jakąś dylatację? Pytam, poniważ mam obawy, że grunt (wysadzinowy) napierający na ocieplenie może powodować jego pracę w kierunku góry budynku, uszkadzając docelową elewację ścian wyższych kondygnacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...