Dzień dobry Odkopuję wątek, ponieważ borykam się z tym samym problemem. Dom jednorodzinny, lata 50te. Strop monolityczny 10 cm, zbrojony chyba wszędzie siatka fi6 co 10 cm, rozpiętość największgo pola 5m. Można powiedzieć, że podparty 3 krawędziowo ( jedna ze ścian niższej kondygnacji ewidentnie zesztywniona ze stropem i wymurowna przed jego wylaniem) Stan: Raczej nie jest ugiety, (nie mam zamiaru kuć tynku na parterze ), brak zarysowań, jakieś drobne spękania skurczowe od góry. Największy problem, wynikający z grubości : akustyka. Dźwięki uderzeniowe i drgania od stropu w salonie (cienki strop, pole 5x5, jak podskoczę to pół domu się trzęsie). Poza tym pomieszczeniem jest względnie ok, bo pola są dużo mniejsze. Stan pierwotny posadzki : 1. Drobny gruz (~1,4 kN/m3 - 7-8cm zasypu) 2. Legary co 80 cm 3. Deski 3cm, 4. Parkiet 20mm. Pi razy drzwi obciążenie wynosiło 1 kN/m2. Nie mam zamiaru go radykalnie zwiększać. Mam do wykorzystania do "poziomu 0" posadzki średnio ok 13,5, cm. Stop jest wylany krzywo, poza zapadliskiem na środku rozpiętości w największym pomieszczeniu różnice nie sa wielkie, +/- 2 cm.Trzeba to wyrównać jakimś lekkim zasypem, padło na keramzyt. Stan projektowany posadzki: 1.Keramzyt stabilizowany cementem do wyrówania nierówności (przyjmuję, że będzie to 2-7 cm, w kazdym razie nie mniej niż 2 cm ) 2. Wełna szklana - 3 cm (przyjmuję pole manewru warstwami 2,5-3,5 cm) 3. Folia 4. Wylewka anhydrytowa ok. 5 cm (przyjmuję pole manewru 5-6 cm) 5. Parkiet lity 22 mm klejony do podłoża/gres Co myślicie o takim doborze warstw ? Czy może zamiast lekkiej wylewki anhydrytowej wykonać zbrojoną włóknami wylewkę cementową - niewielki wzrost ciężaru powinien chyba minimalnie zmniejszyć drgania stropu ? A może zwiększyć grubość keramzytu i położyć symboliczne 15 mm wełny, tylko po to, żeby zapewnić warstwę rozdzielczą ?