vghm

Dawno mnie tu nie było. O czym w ogóle piszecie jeszcze? Pandemii nie ma, temat powinien się zakończyć i powstać nowy - szopka, zastraszanie i zubożanie ludzi - kto i po co. I tam dopiero można by pisać. Szczerze żal mi każdego kto wierzy w pandemie koronawirusa. A z ludzi wychodzi kureeeesssttwwoo. Policja się nie przyczepi tak szybko jak zastraszony, niemyślący przygłup. Naród wspaniały ale ....

wojtek85 to już wiemy że jesteś z alnora. Twój marketing dotąd był nachalny ale niezdradzajacy chyba że coś przeoczyłem. Konto założone jak terenowi dostali pracę zdalna. Nie mam nic przeciwko marketingowi na forum. Ale uczciwie, nie udawaj zwykłego inwestora tylko po prostu napisz kim jesteś. Nie pisz mi że się mylę, to niczego nie zmieni.

To dla mnie nie nowość, u rodziców ogródek był zawsze, tylko odległość ok 150 metrów odbierała chęć pójścia po pomidora na kanapkę. Rodzice dawali jedynie obornik i rosło, myślę że kompleksowy nawóz da lepsze efekty.

Nie wiesz co piszesz. Byłem u znajomego, sporo malin, akurat był sezon, ładne, to mówię wezmę sobie kilka. A on mi nie, nie te, te są na sprzedaż. Choć Ci pokażę zjedz tych dla siebie. I tak jest ze wszystkim, inny świnie dla siebie trzyma oddzielnie a wielka ilość na sprzedaż oddzielnie. Niestety nawet rolnicy na sprzedaż walą chemią czy to zwierze czy roślina czy warzywo. Wszakże on tego nie zje. Będzie gorsze u siebie? Może i tak, ale będzie zdrowe. Kompleksowy nawóz i niech rośnie ale tu nie piszę z doświadczenia, ogród i ogródek dopiero w tym roku powstają. A jeszcze ta przyjemność mieć ogródek blisko tak 10-30 metrów od domu i rwać warzywa tuż przed zjedzeniem. Niezwykle świeże, naturalne, zdrowe. Jak można tego nie chcieć.

U mnie też w łazience zrobiło teraz się tyle co w reszcie domu. Nie mam regulatora w łazience. Na czas kąpieli farelka, poza kąpielą więcej nie trzeba.

Wszystko co najważniejsze czyli pokoje kuchnia i salon od nasłonecznionych stron. Nie wiem jak to latem schłodzić bez klimy. Ja mam zupełnie przeciwnie, wszystkie okna pokoje kuchnia salon na północ (lekko zachodnia) oraz wschód (lekko północny) i za nic nie zrobiłbym inaczej. A raczej chcemy mieć jasno czyli okien nie zasłaniamy nijak.

Kuchnia z takimi oknami będzie mało ustawna, wydaje mi się że to okno mniejsze nie jest tam potrzebne, w salonie tuż za kuchnią też jest okno, światła nie zabraknie. Czy jest sens dzielić kiedykolwiek duży pokój na 3? 9m2 - kto wówczas byłby z takiego pomieszczenia zadowolony? Może lepiej zrobić dwoje drzwi a jak będzie potrzebny jeszcze jeden pokój to na górze.

To nie jest dobre porównanie. Kable w ścianie nie grzeją i jest ich tyle co kot napłakał.

Za to że się kompromitujesz tym linkiem? Sam tytuł przeczytałeś. A do wyciągnięcia wniosków po zapoznaniu się z całością to widzę droga daleka. No pomyśl tylko że mając po kilka kont w czasie kryzysu redukują ilość. Teraz zobacz ile tam jest ludzi. Ogarnij się.

Pamiętacie co Wam pisałem o tej srepidemii i wskażnikach śmiertelności? Pisałem że 0,5% to jest absolutny max. Teraz muszę to zweryfikować. Niemcy, obecnie śmiertelność na poziomie 0,56% i jak się oficjalnie mówi śmiertelność jest tak niska ponieważ wykonują bardzo dużo testów. Ale to ma się i tak nijak to ogólnej liczby chorych więc przyjmijcie że absolutny maks śmiertelności to 0,1% ! A wirus jest od jakiegoś czasu powszechny na świecie. I już wiedzą że skoro już większość przechorowała lub zaraz przechoruje to latem epidemia wygaśnie. Więc u nas piszą że jak będzie cieplej to aktywność wirusa spadnie. Mają nas za ciemniaków. No i jak widzę się nie mylą.

Marketingowcy kołtonia przerzucili się z pracy terenowej na zdalną. IQ wyszło momentalnie na wierzch.

Tylko część osób mając objawy zgłasza się do lekarza. I tylko u tej osoby można zrobić test i wykryć koroniastego. Część osób mając objawy przeczeka to w domu, wszakże tak leczy się głównie wirusy - przeczekać. Największa grupa zakażonych nawet nie wie że zakażona. Jest ich od kilka do kilkadziesiąt razy więcej. Więc nie mogę pojąć dlaczego porównujecie 3% tu do 6% tam Obie liczby są z dupy i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Prawdziwa śmiertelność, a mówią to nawet niektórzy wirusolodzy, nie przekracza wa żadnym wypadku nawet 0,5%.

Zgadzam się, temat do kosza. Obrzydliwemu mózg płonął jak to pisał, musi go schłodzić żeby przywrócić funkcjonowanie. Uważam że latem będziemy mówić o wirusie w czasie przeszłym.

NADEXPERCIE WSZECHFORUMOWY powtórzę swoje pytanie. Czy w Twojej okolicy też tak było jak w mojej że w pewnym momencie lutego szkoły i przedszkola były prawie puste, wszystkie dzieci przeziębione?? ? A może nie mieszkasz w Polsce i nie wiesz co się działo. Jaki wirus to spowodował i czy fakt że wtedy nie było testów na Covid19 znaczy że na pewno nie był to Covid19? A może te experty forumowe już przechorowały tego covida jak być może większość społeczeństwa? Przecież lekkiego przebiegu nie da się odróżnić od zwykłego przeziębienia (nie używając testów o nieznanej skuteczności).

Żenujące jest to jak daliście się wciągnąć w tą ustawkę zwaną pandemią. Próba za próbą ale tym razem udana. Wiecie dlaczego ten wirus zabija tylko osoby z chorobami i bez odporności? Bo i tak by umarły choć niektórzy po zarażeniu trochę szybciej. Ale to samo robi grypa, dobija skrajnie słabych. Covid19 się wykrywa bo chce się go wykrywać. Testy potwierdzające nie zostały jeszcze przebadane, nie wiadomo czy mają 90% skuteczności, czy może 30% czy też nie 300% (fałszywie pozytywne). We Włoszech jak ktoś umrze na cokolwiek to mu się teraz test robi czy był zarażony i jak tak to doliczamy, statystyka rośnie. Osoby zdiagnozowane to osoby które zgłosiły się do lekarza, to zaledwie ułamek rzeczywiście chorych. Dziewczynka wypadła z okna i przy okazji okazało się że cała rodzina jest zakażona. Czy oni poszli by z tym do lekarza? Powiedzcie jaki wirus, w lutym czy może jeszcze w styczniu tak się rozpanoszył że dosłownie całe klasy były puste, mało dzieci było w przedszkolach. Moje dzieci przechorowały i żona. krotko suchy kaszel i temp, później tygodniami mokry kaszel. Lekarz stwierdził że czysto, to tylko jakiś wirus trzeba przeczekać. Przeczekaliśmy. To powiedzcie mi jaki wirus tak masowo opróżnił szkoły i przedszkola wówczas? Teraz jest wykrywalność bo ma być, przy użyciu testów o niezbadanej skuteczności. Myślicie że przed testami tego wirusa nie było? Nikt jeszcze w Polsce na to nie umarł ale mamy pandemię która kładzie gospodarkę. Jak piszą że ktoś umarł na Covid19 i miał choroby współtowarzyszące to krew mnie zalewa. Niech napiszą miał IV stadium raka czy co tam naprawdę jest, ale nie, tylko celowo straszą. Przy Waszym podejściu do tego wirusa nie da się wyjaśnić dlaczego on w Chinach zanika, powinni chorować wszyscy. Ja wiem że są miejsca gdzie szpitale są przepełnione, ale też wielu z tych ludzi nie musi być w szpitalu. Ale obraz ma taki być i jest. Bardzo sobie cenię użytkownika Kaizen i nie mogę uwierzyć że tak się wkręcił. Na świńską grypę miało zachorować, i to według CDC 100 mln osób w samym USA. Zachorowało 256. Wtedy się nie udało. Mieliśmy też SARS, ptasia grypa ale w końcu mamy Was. Zauważcie że wystarczy początkowo znikoma ilość zachorowań na danego wirusa a już wszystkie media trąbią że nadchodzi pandemia. Normalnie jest to niemożliwe. To niesamowite jak wiele celów osiągną reżyserzy tego spektaklu. Aż niewiarygodne, prawie wszystko za jednym razem. Tylko dlatego że udało się Was przestraszyć. Pandemii będzie coraz więcej bo nic nie działa na ludzi tak jak one. Czekacie na szczepionkę? Głupcy. Proszę, przykład jak nas chroni. Doktor z ponad 20 letnim doświadczeniem, w tym kilka lat poświęcone na badania odnoście skuteczności szczepionek, poświęćcie cenne 15 minut swojego życia na ten jeden przykład: https://www.youtube.com/watch?v=IZ4Efk2IUBg Na pocieszenie, Covid19 jest zupełnie niegroźny dla osób z wysoką odpornością. Wysoką odporność można mieć w każdym wieku. Covid 19 pokonała nawet 103 latka. Ale większość nie wie co to jest wysoka odporność naturalna organizmu czy też jak ją osiągnąć. Tu polecam "Mit chorób nieuleczalnych" jest drugie wydanie poprawione, rozszerzone.