MariuszR18

Postanowilem wywiercic wlasna studnie. Przy glebokosci okolo 4 m pojawila sie woda. Wpuscilem rury oslonowe 160. Dalej zaczalem szlamowac piasek z woda. Rura wbijala sie gdzies do glebokosci 5 metrow natomiast woda wypycha piasek do gory w rurze gdzies do poziom 4,2 metra. Podczas szlamowania udalo mi sie zejsc maksymalnie do poziomu 4,7 m oraz 70 cm wody. Jednak na nastepny dzien wody ubywa o okolo 10 cm a poziom piasku podnosi sie okolo 40 cm w gore. Domyslam sie ze to kurzawka zamula studnie. Czy jest jakia sposob na uparanie sie z tym problemem. Czy lepiej wiercic studnie w innym miejscu a jezeli tak to czy tam mozna uniknac tego problemu czy wynika on z uksztaltowania terenu. Narazie przypomina mi to syzyfowa robote., jak myslicie da rade zejsc cos w dol czy zawsze tak bedzie wypychac piach do gory.