pisaliście o zbijaniu kosztów.. a gdyby tak, dysponując płaskim czarnym dachem o dużej powierzchni ułożyć na nim zwyczajny czarny wąż ogrodowy i podpiąć do sieci wodociagowej. Wylot węża byłby umieszczony wewnątrz pomieszczenia w otwartym izolowanym cieplnie zbiorniku. Całość nadzorowałby sterowniczek z podpietymi czujnikami temperatury wody w wężu, temperatury wody w zbiorniku i ilości wody w zbiorniku. Elementem wykonawczym byłby elektrozawór na wylocie węża. Starczyłoby ciepłej wody na codzienne golenie przez kilka miesięcy w roku? ; ] prymityne toto, ale tanie, a budowa specjalizowanego sterownika to dla elektronika czyste rzemiosło.