Dzięki za odpowiedzi.
Rura jest płytko, tzn. coś koło 20 cm pod gruntem lub mniej, przypuszczam, że nie głębiej (przynajmniej w tym miejscu gdzie byłby ten planowany przejazd). Chciałbym się obejść bez kombinowania z wymienianiem/podmienianiem rury.
Grunt to ziemia z gliną, ogólnie dość miękko się robi jak popada deszcz, odradzono mi jeżdżenia po tym bezpośrednio. Ok, płyty ażurowe faktycznie powinny rozłożyć siłę nacisku. A ten pomysł z mostkiem i przejazdem nad rurą? Tak żeby podjazd zaczynał się przed rurą, a kończył po drugiej stronie? Myślę, że utwardziłbym nieco teren w miejscach gdzie ten przejazd by się opierał, tak żeby się nie zapadało pod ciężarem auta. Uczepiłem się trochę tego pomysłu, bo uważam, że jest dość prosty do wykonania, jednak jak wiadomo teoria a praktyka lubią się czasem rozmijać, a że nie jestem "złotą rączką" to pytam tutaj