Witam. Mam trawnik o wielkości 300 m2, równy. Jestem na etapie kupna kosiarki akumulatorowej lub spalinowej. Kieruje się bliskością serwisu. Mieszkam pod Krakowem i nie chce się wrypać w produkt, który nie będę w stanie serwisować. Na początky wybrałem sobie produkt marki Ryobi RLM36X46L50Hi. Często wystepuje tez z inną końcówką H5P. Czy ktoś wie czym się różnią ? Minusem tej firmy jest brak dystrybucji poza Warszawą i chyba Wodzisławiem. A, że w mojej okolicy brak serwisu i podobno jest problem drogich części zamiennych, to raczej ich odpuszczę. Innymi kosiarkami jakimi się interesuje to: 1) Stihl RMA 443/443C Plusem tej firmy jest to, że aku będę mógł wykorzystawać do innych urządzeń ogrodowych. Ta kosiarka jest zrobiona z tworzywa i jest stosunkowo lekka oraz nie będzie korodować. Minus to cholern*e wysoka cena, i "utajnione" dane o wydajności (poza określeniem wielkości działki i zaznaczeniem, że to w warunkach idealnych), pojemności baterii. 2) Stiga Voltage Combi 43 AE (bez napędu)/ 43 S AE (z napędem) Z tego co wiem kosiarka jest ze stali i jest cięższa od Stihla, a tez będzie korodować. Jest trochę tańsza od Stihla, ale sprzedawcy raczej polecają bardziej Stihla. 3) AL-KO Moweo 46,5 Li bez napędu lub 46,5 Li SP z napędem. Z tego co wyczytałem, to ta kosiarka jest ciężka. Z napędem waży 30 kg, a bez napędu 28 kg. Oczywiście jak nie znajdę odpowiedniej kosiarki aku, to kupię dobrą spalinową. Co do kosiarek spalinowych, to sąsiad ma no name'a Master Cut z silnikiem B&S, z napędem. Kilka razy tym kosiłem i jest naprawdę ok. Rozmawiałem też z kilkoma sprzedawcami o produktach Castel Garden, Stiga czy Viking, ale ten ostani to już aż 2 tysiące. Ale gdyby ktoś coś wiedział, to będę wdzięczny za pomoc i informacje.