Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lidkam

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

lidkam's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. lidkam

    koza z kratki pl

    Coś z bocznymi przeszkleniami - niekoniecznie takim samym, ale może przypadnie Ci do gustu - Invicta Iwaki z dodatkową szybą po lewej i prawej stronie piecyka - mieści się w Twoim budżecie.
  2. Na samym początku używania jedzenie może przywierać, ale z każdym jej użyciem patelnia żeliwna zyskuje przewagę nad teflonowymi. Pamiętaj też, aby patelnie żeliwną dobrze rozgrzać przed użyciem. Po użyciu warto przetrzeć ręcznikiem nasączonym oliwą lub olejem arachidowym. Dzięki temu jedzenie nie będzie przywierać w przyszłości, gdyż pozostawione tłuszcze roślinne pod wpływem temperatury tworzą warstwę polimerową podobną do teflonu.
  3. Nasz był stalowy (swoją droga pewnego znanego polskiego producenta), więc łączenia były spawane.
  4. Heino, piaskowaliśmy cały wkład łącznie z wnętrzem. Jeśli natomiast chodzi o ponowne malowanie to Piotrek ma rację - nie jest to konieczne, ale niestety jakoś nie potrafię sobie wyobrazić chociażby niepomalowanych pieców na ekspozycji w salonie i jak gdzieś by się wdała rdza - nikt by tego nie kupił, szczególnie w dzisiejszych czasach Za piaskowanie i ponowne pomalowanie zapłaciliśmy chyba coś koło 300-400 złotych, niestety nie powiem Ci jaka to była dokładnie farba oprócz tego, że żaroodporna.
  5. Heino, tak bardzo podobnie - smród zaczynaj się po jakimś czasie palenia i ustawał dopiero po jakichś 4-5 godzinach palenia. Tak jak pisałam, dopiero pomalowanie nową farba pomogło.
  6. Miałam podobny przypadek z wkładem obudowanym płytami wapniowo-krzemianowymi - najpierw myśleliśmy, że to tania chemia, którą instalator nam użył. Przyjechał kolejny spec od kominków, stwierdził, że to niewypalona rura. Dopiero trzeci polecił nam rozbiórkę obudowy etapami i przepalanie testowe. Okazało się, że rozebraliśmy całą obudowę, wymieniliśmy całe przyłącze i nadal śmierdziało chemią. Zdecydowaliśmy się na wypiaskowanie wkładu i pomalowanie go żaroodporną farbą i ku naszemu ogromnemu zdziwieniu problem zniknął całkowicie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...