Kategorycznie nie polecam firmy Pana Macieja Oleksego ul. Piłsudskiego 14. Robili kapitalny remont mojego mieszkania o pow.47,7m2 przez 4,5miesiąca. Miałam ich w końcu dosyć i podziękowałam. Dokończył ktoś inny. Instalację elektryczną wymienił na miedź tylko tam gdzie były nowe punkty poboru mocy a do istniejących zostawił aluminium bo mu się ciężko kuło w żelbecie. Nie podciągnął do gniazdka ani kablówki ani internetu choć deklarował się to zrobić. Nie dał folii w płynie pod płytki w kabinie prysznicowej. Podejrzewam, że nie zaizolował też pod brodzikiem bo mieszkam dopiero osiem miesięcy po remoncie a już 3 razy zalałam sąsiadkę. W łazience zamiast skuć nierówność na ścianie to przykrył ją płytą G-K przez co pomniejszył mi łazienkę. W małym pokoju nie potrafił wyprofilować tynkiem ściany pod opaskę drzwiową w związku z czym opaska wisiała w powietrzu. Nie było innego wyjścia jak dać pod opaską kliny ze styropianu przez co wokół drzwi mam odsadzkę na 2-2,5cm. Jest leniwy, niechlujny, niedokładny i okrada na materiałach. Z drobniejszych rzeczy: krzywo wycięty otwór w blacie kuchennym pod płytę gazową, fuga pozioma w płytkach ściennych mija się o 3cm na styku dwóch ścian w kuchni, nie doklejona listwa przy blacie kuchennym, zraszacz w kabinie prysznicowej odstaje od ściany, grzejnik łazienkowy krzywo zamontowany i nie jest oparty na dystansach więc "drży" jak wieszam ręcznik, źle zamontowany odpływ w umywalce przez co woda nie spływa lecz zatrzymuje się powodując osadzanie się kamienia, silikony pękają, w małym pokoju nie dokręcona listwa przypodłogowa.... Na dodatek niszczy mienie klienta. Zostawiłam mu puste mieszkanie do remontu, gołe ściany i tylko pralkę i lodówkę bo były nówki nie do wyrzucenia. Mając 47,7m2 pustej powierzchni potrafił mi mocno zarysować pralkę, lodówkę i jeszcze grzejnik w małym pokoju. Trzeba mieć talent.