Witam wszystkich!
Chcę wynieść 2 liczniki jednofazowe z domu na zewnątrz i zrobić jeden 3fazowy z podlicznikiem lub 3fazowy i 1fazowy i nie wiem gdzie je można zainstalować.
Załączam szkic sytuacyjny obecnego stanu rzeczy. Jeden słup stoi na mojej posesji. Najlepiej gdyby dało się na samym słupie elektrycznym lub przy ogrodzeniu tak żeby pociągnąć też do gospodarczego. Co muszę krok po kroku zrobić i ile taka operacja kosztuje?
Liczniki są teraz dwa jednofazowe podłączone do dwóch rożnych faz, kiedyś to były dwa mieszkania. Do słupa na posesji dochodzą 4linki, od słupa do szczytu domu 3linki (jedna, druga faza i zero)
Dodam, że zmusza mnie do tego brak wystarczającej jakości prądu na obecnym przyłączu jednofazowym. Kupiłem sprężarkę 5kW i się okazuje że nie da rady wystartować powyżej 2-3barów, napięcie w instalacji spada do 118V na jednej jak i drugiej fazie... Na jałowo jest 240V w gniazdkach, już podniesone przy trafo przez ZE. Nie są to spadki na instalacji w domu i z domu do gospodarczego, tu jest wszystko na nowej miedzi 2.5mm2, spadek jak jest to rzędu 20-30V. Umowa jest na 5.8kW
Jak chodzi sprężarka to nawet mruga światło na drugiej fazie, widocznie przez słabe zero nawet...
W domu trzeba uważać żeby nie chodziły dwa prądożerne urządzenia typu piekarnik-pralka-toster-odkurzacz-mikrofala-hydrofor. Hydrofor 3kW czasami nie może zaskoczyć.
Znajomy co robi w prądzie, mierzył też na linkach przy słupie, mówi żeby zgłosić reklamację na jakość prądu ale będę czekał 30 lat na modernizację linii, bo od domu do trafo jest jakieś 3-4km na starej prawie 70letniej linii łączonej w kilkunastu miejscach po wywrotach po burzy. Trafo zasila niewielką ilość domów ale są one bardzo porozrzucane, ja jestem na końcu. Może na 3 fazach rozłożonych na łazienke kuchnię i resztę chociaż w domu będzie można spokojnie korzystać.
Jak to ugryźć, bo nie chcę nie ze swojej winy być obciążony takimi kosztami i robić przysługę energetyce (PGE)
Z ZE jeszcze nie rozmawiałem, chcę tu zasięgnąć opinii żeby mnie nie kiwneli, tam pewnie powiedzą że mam sam robić, za wszystko płacić i czekać pewnie pół roku na zgody.