Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chydrałólik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Chydrałólik's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam wszystkich Właśnie przez okres kilku lat używałem w łazience "Hydraulika" na bazie kwasu siarkowego (o którym wyżej wspomniał Jarek.P). Działał wyśmienicie. No właśnie - DZIAŁAŁ. Mieszkanie w bloku, pode mną sąsiadka, którą od wielu lat usiłuję przekonać do zmiany rury ze starej, 40-letniej żeliwnej, na nową, plastykową. Walczę z udrażnianiem tej rury od lat. Głównie spiralami atakowałem i kretem w żelu, który już dawno przestał działać, szukałem więc silniejszego środka. Znalazłem "hydraulika" i dzięki niemu od kilku lat nie musiałem używać spirali. Wczoraj po raz pierwszy "Hydraulik" zawiódł Wlewałem po około 0,25 litra co 20 minut. To była ostatnia butelka. Spływało bardzo wolno, ale ręce można było umyć, niestety niczego wyprać, prysznic - jak lałeś ciurkiem dało radę bez brodzenia po kostki po wyjściu z kabiny. Użyłem spirali... był moment, że jakby szybciej zaczęło spływać (pod kratką) i wtedy... pod wpływem atakowania spiralą nagle zatkało się tak, że prawie wcale nie spływa Dopiero jutro fachowcy mogą się zjawić (obdzwoniłem wszystkie możliwości) - drugi dzień bez łazienki Czy płyn "Hydraulik" przereagowywał przez te lata z kamieniem i powstał gips? Jak myślicie? Bo wydaje mi się, że w moim przypadku nie chodzi o kamień moczowy, bo ten pewnie został rozpuszczony ale o węglan wapnia. Być może kwas siarkowy w reakcji z węglanem wapnia doprowadził do zagipsowania przekroju rury?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...