Chciałbym pomalować nieduży pokój. Aktualnie mam na ścianach tapetę a pod nią tapetę ocieplającą z kartonem, pod którą jest ściana betonowa (mieszkam w bloku z wielkiej płyty). Myślałem, że wystarczy jeśli usunę tapetę, zagipsuję tapetę ocieplającą i pomaluję... Ale zwątpiłem, ponieważ nie wiem, jak zachowa się ocieplenie pod wpływem wilgoci (zwłaszcza ta część kartonowa). Część tapety już zdarłem - schodzi z tapety ocieplającej w miarę dobrze, a samo ocieplenie nie odchodzi nigdzie od ścian. Czy mogę bez obaw gruntować ocieplenie, gipsować i malować, czy nie ryzykować i zdzierać (czego raczej chciałbym uniknąć)?