Cześć
Mam pewien problem, przez który nie śpię od dwóch nocy. Zamówiłam fachowca do zrobienia gładzi w całym domu. Fachowiec przygotował ściany do malowania, które postanowiliśmy zrobić sami z racji ograniczonego budżetu. Nie mam pojęcia w jaki sposób zostały przygotowane gładzie, czy użył do tego nieszczęsnego uni gruntu :| (na pewno zapytam), ale powiem Wam co my zrobiliśmy
1. Zagruntowaliśmy wszyskie ściany gruntem śnieżka, polecanym na forum
2. Pomalowaliśmy dwukrotnie, a nawet trzykrotnie ściany na biało - dekoralem lateksowym (technika raczej prawidłowa, aczkolwiek nie wykluczam błędów, było też dość gorąco)
W efekcie ściany mają równiomierny kolor, ale niezbyt równą strukturę. Jak światło padnie widać ślady - zacieki, kaniony, ja na to mówię tygrysie paski. Wygląda to mniej więcej tak: https://forum.budujemydom.pl/static/attachments/monthly_05_2009/post-18331-1243188012.jpg (pożyczony obrazek) - nie na wszystkich ścianach i raczej miejscowo, ale naprawdę rzuca się w oczy. Wydaliśmy na gładzie kupę kasy ;(
Co poszło nie tak? Kto zawinił? Proszę o pomoc - jutro będę rozmawiać z fachowcem od ścian i muszę mieć argumenty