Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mgie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mgie

  1. Ja też właśnie pracuję w domu. Często do 2-3 w nocy (podejrzewam, że sporą część naszego zużycia właśnie wtedy generuję ). Coś czuję, że wybór ogrzewania będzie trudniejszą decyzją, niż wybór działki czy projektu.
  2. podejrzewam, że jak baba wchodzi do składu czy marketu budowlanego to jedyne co może usłyszeć "będzie Pani zadowolona" albo "proszę to wziąć, to ładniejsze". Miałam tak jak szłam po baterię do umywalki "Pani to weźmie, patrzy pani jakie ma duże kryształy na gałkach, a jak się błyszczy, koleżanki będą zazdrościły" Póki co czytam, żeby mieć w ogóle o czym rozmawiać z naszymi fachowcami - ojcami, bo póki co pojęcie mam bardzo nikłe. Poziom zaginania panów w składach to marzenie do realizacji
  3. Faktycznie muszę się zgłębić w temat i przewertować forum pod tym kątem. Do takiego rozwiązania zniechęcało mnie obecne zużycie prądu w mieszkaniu, ale skoro u innych ceny nie są kosmiczne, to widocznie coś jest na rzeczy. Na szczęście mam duuużo czasu na czytanie, bo ciągle jeszcze szukamy działki. No i opadł mój chwilowy zachwyt nad propozycją wybudowania szkieletowca, poczytałam trochę i doszłam do wniosku, że jak już mam wydawać kasę, to wolę na murowany. Na szczęście trafiłam na forum - kopalnię wiedzy i mogę na bieżąco weryfikować wszystkie "pomysły" Zanim trafi się jakaś fajna działka i ogarniemy cała papierologię to pewnie będę już dużo mądrzejsza
  4. No właśnie dlatego się dziwię, bo niektórzy tu piszą (mający ogrzewanie na prąd) że zimą za prąd rachunki mają jakieś 300 zł. Gdzie u nas na dwie osoby w małym mieszkaniu i przy gotowaniu na gazie (na prąd woda, sprzęty agd, dwa komputery, światło itd) rachunki dochodzą do 200 zł. Zużycia co miesiąc mamy 340-380 kWh, sprzęty ostatnio wymienione na nowsze, więc nie ciągną nie wiadomo ile. Jedynie laptop chodzi cały dzień bo pracuję w domu. Dlatego ciężko mi uwierzyć w to 300 zł
  5. Dziękuję Wam za porady Jak mówiłam, jeszcze przed nami mnóstwo czytania, bo nigdy nie interesowaliśmy się tematami okołobudowlanymi, a pomysł budowy domu narodził się bardzo spontanicznie - kiedy zobaczyliśmy ceny mieszkań A ma ktoś z Was porównanie zużycia prądu w mieszkaniu i w domku? W mieszkaniu co miesiąc za prąd płacimy 170-200 zł (woda na prąd, ogrzewanie z miejskiej kotłowni). Można to jakoś przełożyć i porównać czy w przypadku domku (w tym ogrzewania na prąd) trzeba zużycie rozpatrywać zupełnie inaczej? Elfir widziałam, przeczytałam cały dziennik niestety u nas chyba jednak małe szanse na płaski dach, bo na jaką działkę byśmy nie spojrzeli to praktycznie wszędzie w warunkach zabudowy nie dopuszczają płaskich.
  6. A bardziej merytorycznie? Nie chcemy gazu, nie chcemy kominka, nie chcemy kozy. Więc co najlepsze i ekonomiczne do 80 m2?
  7. Jeszcze nie wybraliśmy sposobu ogrzewania, ale właśnie rozważam albo prąd albo ekogroszek. Woda grzana prądem. Nie chcę mieć gazu w domu. Tylko jak to jest z tym prądem? Obecnie w mieszkaniu mamy wszystko na prąd, w tym również bojler (ale ogrzewanie normalne z miejskiej kotłowni) i miesięczne rachunki za zużycie (2 osoby) dostajemy na ok. 170-200 zł. Czyli nie mało. Zastanawiam się czy dodatkowo przy ogrzewaniu te rachunki nie byłyby wystrzelone w kosmos. Ma to jakieś przełożenie mieszkanie-domek czy trzeba do tego podchodzić zupełnie inaczej? Jeśli grzejesz prądem to masz może u siebie jakieś porównanie czy zestawienie? Zawsze dobrze posłuchać mądrzejszego i bardziej obeznanego my póki co tylko teoretycy. Swoją drogą nawet jeśli byśmy się decydowali na prąd, to i tak pomieszczenie gospodarcze w miejscu łazienki by było, chociażby na wiadro, mopa i inne tego typu graty. Wolę mieć jeden pokój mniej, ale mieć za to gospodarczą graciarnie, niż upychać to wszystko gdzieś po kątach w chałupie
  8. No właśnie trochę grzebałam i czytałam, że udaje się przy tym projekcie znacznie jeszcze obciąć koszty a przerabialiście coś w nim? Jeśli tak, to chętnie posłucham podpowiedzi. My gdybyśmy się decydowali to chyba byśmy kosztem pom. gospodarczego powiększali kuchnię zostawiając w tym miejscu niewielką spiżarnię. Łazienkę przerobić na pom. gospodarcze z wejsciem od wiatrołapu, w narożnym pokoju po tej samej stronie zrobić większą łazienkę z "ukrytą" pralnią, a na końcu korytarza małą garderobę. Ale póki co to luźna koncepcja To raczej sprzedający dopuszcza taką opcję. Nie dotyczy ona wszystkich działek, ale głównie tych położonych nieco dalej od głównej drogi, bez wodociągu czy położonych w kompleksie nowo powstających osiedli na obrzeżach miasta. Czyli tam, gdzie może być mniejsze zainteresowanie kupujących, a sprzedającemu zależy na tym, żeby ktoś się skusił nawet kosztem otrzymywania kasy w ratach. Znajomym udało się tak fajną i niedrogą działkę znaleźć. W przypadku planowanych osiedli raty są pod hipotekę działki.
  9. Z tym kredytem na działkę to nie do końca tak. Właściwie to by był zakup na raty bez prowizji (tutejsze biura oferują zakup na raty bez żadnych odsetek przy 10 proc. wkładu własnego). Działka by się spłacała, a w tym czasie pozostałe pieniądze by się odkładały na koncie. Jak byśmy ruszali z budową, to zostałoby kilka rat do spłaty (które można by było spłacić za jednym razem nawet przed przysłowiowym wbiciem łopaty), ale mielibyśmy już też pieniądze na rozpoczęcie budowy domu. Ewentualnie później można by było dobrać kredyt na dokończenie budowy. Ale taka opcja to w przypadku, gdybyśmy nagle zaraz trafili na fajną działkę. Jak przez jakiś czas nie pojawi się nic sensownego, to później już będziemy w stanie kupić za gotówkę jak coś fajnego się trafi. Z budową i tak nie przyśpieszymy, najwcześniej wiosną 2020 r (terminy taty plus papierologie itd), tyle dobrego że taka budowa szacunkowo trwałaby ok pół roku, więc nie trzeba by było się z nią "bujać" nie wiadomo ile. Mam w ogóle wrażenie, że znalezienie fajnej działki, która by nam obojgu pasowała, to o wiele większy wyczyn niż wybór domu i wszystkiego co z nim związane. Tu jesteśmy zgodni, w przypadku działki już niekoniecznie
  10. Mógłbyś rozwinąć myśl dlaczego są gorsze? Dopiero zaczynam o nich czytać. Tzn to ma być domek robiony na podobnych zasadach jak obecne prefabrykowane. Dostałam mnóstwo informacji od taty co do budowy, ale niestety nie jestem jeszcze na tyle "oblatana" żeby jakoś sensownie to przekazać. No i to była dopiero pierwsza rozmowa. W każdym razie szkielet drewniany, wypełnienie wełną mineralną, z zewnątrz styropian i normalne tynki. Właśnie coś na zasadzie dzisiejszych prefabrykowanych.
  11. Dwa różne, bo jak mówiłam myśleliśmy o szukaniu działki pod projekt, a nie projektu pod działkę. Jedynie chodziło mi o elementy, które w każdym z nich mogłyby być "kosztogenne". Ilość i rozkład pokoi w z7 i tak byłby do "likwidacji", bo chcemy 2 pokoje + salon. Choć teraz to i tak już raczej nie aktualne, bo pewnie pójdziemy w ten fiński martingg Dzięki za radę! Póki co rozeznawaliśmy się jedynie w "naszych" bankach. Pora na wycieczkę do PKO
  12. martingg Ja prowadzę działalność prawie 3 lata z podatkiem liniowym, wiec tu problemu nie ma. Problemem jest to, że mąż ma o wiele krócej działalność z ryczałtem i na to krzywo patrzą. Kaizen Można powiedzieć, że posłuchałam w pewien sposób Twojej rady i wpadłam do naszego "wykończeniowca", czyli taty na kawę Zawsze wiedziałam, że zajmuje się wykończeniówką i za bardzo się tym nie interesowałam, bo kompletnie nie moja bajka i o pracy mało co rozmawialiśmy. Dziś powiedziałam mu co i jak, co chcemy zbudować itd. I okazało się, że na budowlance też się zna o wiele bardziej, niż sądziłam. Plan póki co bardzo mocno ewoluuje. Kilka tyg temu robił akurat wycenę dla klienta budowy domu 80m2 w systemie fińskim, więc ma rozeznanie w bardzo aktualnych kosztach. Powiedział, że jest w stanie postawić nam dom taki, jaki nas interesuje pod klucz za 150 tys. (wiadomo, że bez kosztów działki, papierologii, przyłączy itd). Do tego nie tylko koszty, ale sam czas budowy skróci się bardzo bardzo. I moglibyśmy też szybciej ruszyć z budową. I ma doświadczenie, jak stawiać dom w takim systemie, bo kilka lat temu stawiał i jakie rozwiązania zastosować w wykończeniówce, żeby koszty nie zeżarły, w co zainwestować a na czym można zaoszczędzić. Także plan (również finansowy ) właśnie mocno ewoluuje. W bardzo optymistycznym kierunku. Teraz muszę tylko zabrać się za lekturę o domach fińskich, żeby zobaczyć "z czym to się je" i czy takie rozwiązanie nam odpowiada
  13. Tez wolelibyśmy ruszyć od razu, ale niestety bank wymusza na nas czekanie i "ciułanie". Źle nie zarabiamy, ale jako że oboje mamy własną działalność, to dla banku jesteśmy niewiarygodni. Dlatego kredyt będzie na działkę (bo niższa cena i pod hipotekę działki), a budowa za oszczędności. Z resztą zanim znajdziemy odpowiednią działkę (a działek u nas mało na sprzedaż) plus różne papierologie to pewnie się i tak ze dwa lata się z tego łącznie zrobią. Co do wykończenia to koszty mają być właściwie bardzo podobne. Jednak jeśli chodzi o samą budowę, to już trudniej oszacować, ponieważ "nasz" murarz/dekarz na fachu się zna, ale od lat nie pracuje czynnie w tym zawodzie, więc ciężko oszacować nie znając dzisiejszych realiów.
  14. Dzień dobry, powoli dojrzewamy do myśli o budowie domu. Z budową planujemy ruszyć najwcześniej za dwa/trzy lata - po pierwsze żeby uzbierać jak najwięcej gotówki, a po drugie żeby przeczekać aktualny boom budowlany (mam nadzieję, że do tego czasu się uspokoi i ceny materiałów spadną choć trochę, ale to nigdy nie wiadomo). W każdym razie w ciągu roku chcemy kupić działkę, bo w przypadku gruntów ceny w okolicy, która nas interesuje, będą szły tylko w górę. Tyle że będziemy szukali działki pod konkretny projekt, a nie odwrotnie. Mamy wybrane dwa projekty i będę bardzo wdzięczna, jeśli ktoś rzuci na nie bardziej fachowym okiem i coś podpowie lub zauważy coś, czego my nie widzimy. Priorytetem przy wyborze projektu było to, aby dom nie był za duży oraz żeby był tani w budowie. Pierwszy projekt to popularny tu Z7 https://z500.pl/projekt/7/Z7,maly-dom-z-dachem-dwuspadowym-ekonomiczny-funkcjonalny-i-praktyczny.html Drugi to projekt z płaskim dachem (nie znalazłam na forum informacji, aby ktoś go budował). Ten podoba nam się bardziej, tyle że pod niego trzeba szukać już konkretnej działki z uwzględnieniem czy w okolicy można budować domy z płaskim dachem, bo w niektórych okolicach jest zakaz. https://www.extradom.pl/projekt-domu-weigela-dm-6636-KRF2805 Dom chcemy w znacznej mierze budować sami - w bliskiej rodzinie mamy murarza/dekarza i wykończeniowca, którzy nam pomogą. Sami też chcemy jak najwięcej działać na budowie. Powierzchnia obu będzie do siebie zbliżona, bo jeśli zdecydujemy się na z7 to chcemy od tyłu wydłużyć o 1 metr. Jednak podstawowym kryterium będzie cena budowy stąd też pytanie, który z nich Waszym zdaniem będzie tańszy? A może koszty będą bardzo zbliżone? Wiem, że wszystko zależy od tego, jakich materiałów się użyje itd., ale tu zakładamy, że budowalibyśmy z tym samych materiałów. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...