Witam,
zajrzeliśmy na budowę, żeby sprawdzić jak wylali stropy i jesteśmy trochę załamani. Miejscami wieniec jest niedolany i wystają pręty. To skrajny szeregowiec budowany przez sprawdzonego dewelopera, zerknęliśmy na inne domy, stawiane po kolei trochę wcześniej - są w porządku, tylko u nas takie niedoróbki. Wiemy, że pogoda była burzowa więc pewnie się śpieszyli.
Dom 75m2, na dwóch poziomach, dach w połowie płaski, w połowie dwuspadowy. Strop - płyta żelbetowa wylewana. Na tym największym niedolaniu betonu ma być ścianka kolankowa 110cm.
Co byście zrobili na naszym miejscu? Jakie są możliwości naprawy tego, bo chyba nie chcielibyśmy rezygnować?