Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kukluxik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    113
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kukluxik

  1. Dorotkawf dzięki bardzo za odpowiedź - fajnie że pokazałaś ten pokoik bo moja wykładzina leży zwinięta i tak naprawdę nie widziałam jej w całości a że tam jest fiolet też nie miałam pojęcia . Mówisz że nie jest zbyt miękka - to może pianomat wrzucić pod spód? Pokój jest duży ( 22 m2 ) z dwoma oknami i dość nieregularny ( skos i duża jaskółka z wielkim oknem ) i tak naprawdę to chciałam go jakoś wizulanie zmniejszyć bo moja córcia była wystraszona takim hangarem . Łóżko planuję postawić prostopadle do ściany pod skosem tak na środku ścianki kolankowej żeby też "wypełniło 'bardziej przestrzeń. U mnie ten róż to Nobiles Lato Różane - w realu wydaje się bardzo jaśniutki Twój na zdięciu jest dużo ciemniejszy . Ściana fioletowa jest najlepiej doświetlona w całym pokoju - bardziej martwi mnie szary który wyszedł zbyt ciemny właśnie przez to że pomalowałam nim "najciemniejszą " w pokoju ściankę. Ash5 wyspałaś się
  2. Żona Adwalka podziwiam bo sama doświadczam - właśnie wykańczam poddasze prawie 300 m2 powierzchni do pomalowania ( 2/3 za mną) - temi ręcami Jedna uwaga do Twojej wypowiedzi - piszesz że malowałaś różnymi farbami i co - każdą ściankę gruntowałaś innym gruntem to niezła zabawa ... ja nie byłam taka skrupulatna - zagruntowałam wszystko gruntem Śnieżki z dodatkiem lateksu ( super sprawa ) a potem malowałam różnymi farbami - wszystko pięknie się trzyma.... przed przystąpieniem do prac szkoliłam się chyba tydzień w niecie i u dwóch znajomych malarzy ( każdy mówił co innego ) - najwięcej zaczerpnęłam ze strony Śnieżki - tam jest taki poradnik jak malować - dla mnie barrrdzo pomocny - warto zaglądnąć aha i ja malowałam ze stołu - akurat jestem w posiadaniu takiego starego mebla który się nadawał - kuwetka na stole nie trzeba do każdego zanurzenia wałka zeskakiwać z drabinki ..... u mnie kij teleskopowy się nie sprawdził - musiałam wszystko widzieć z bliska życzę powodzenia !!
  3. Dziś godz. 13.30 TV4 - powtórka sobotniego programu MINI DECO w którym była właśnie aranżacja pokoju inspirowana walkami wschodu .
  4. Odpylenie to bardzo ważna sprawa gdyż w miejscach gdzie zrobiłam to niesterannie ( najczęściej w kątach i rogach ) grunt nie chciał się "łapać "podłoża. Ja zamiatałam ściany zwykła miękką miotełką taką której używam w kuchni - najpierw miejscowo tam gdzie były jakieś nierówności które miałam zaszpachlować a potem już - po przetarciu papierem ściernym ( takim drobniutkim 200 - 220 ) wszystkich miejsc szpachlowanych ( ale się kurzyło ) - całe ściany poczynając od sufitu w dół. Co do pasów hmm...- tak jak pisałam - nie jestem ekspertem więc nie chcę się wymądrzać - mnie coś takiego wyszło na tej najciemniejszej ścianie przy pierwszym malowaniu i wiem chyba co źle robiłam . Za mocno wcierałam farbę w miejsca styku malowanych powierzchni i za bardzo "nachodziłam" na już pomalowany obszar przez co nanosiłam tam więcej farby i efekt był taki jak opisujesz - na szczęście druga warstwa kładziona już bardziej uważnie zniwelowała te pasy ( choć ja wiem gdzie one były i pod słońce też je widzę ) Radzę zaglądnąć na stronę Śnieżki - tam jest świetny poradnik odnośnie malowania - generalnie opierałam się na nim i uzyskałam wiele cennych rad które mi ułatwiły organizację pracy i samo wykonanie ! Życzę powodzenia i wiele satysfakcji z własnej pracy
  5. Dorotkawf pisałam o tej wykładzinie Woodstock - widzę że Ty masz taki dywanik u swojej córci -powiedz jak się spisuje ile go już macie , czy dobrze się czyści i czy widać bardzo plamy ? będę wdzięczna Pokoik fajniutki - taki wesoły, przytulny .... powiedz jakiego koloru masz ścianę której nie widać ? ja będę miała właśnie tą wykładzinkę - a do tego ściany pomalowałam na szary , różowy( jaka to farba ?) i jedna ścianka mocny fiolet - coś takiego jak są te najciemniejsze kwiatki na dywanie .... aż się boje jak to wyjdzie ..... Ash5 no to ja właśnie tym tropem szłam .....panowie z tej organizacji podczas swoich niechlubnych akcji wyglądali jak ....bohaterowie z duszka Kacperka tylko tak mi się Twoja wypowiedź skojarzyła .....
  6. Haha no nie wiem co masz dokładnie na myśli ale za duszkiem Kacperkiem to mój synek akurat nie przepada
  7. No właśnie tak rozmyślam i kombinuję kupić gładką wykładzinę a udobruchać mojego księcia jakimś małym dywanikiem z uliczkami czy ukochanym Zygzakiem MQ . Duże puzzle też fajna sprawa - mieliśmy takie kiedyś z literkami - jedyny problem to przechowywanie , takie to wielkie było , nigdzie nie mogłam tego upchnąć .... ale teraz będzie znacznie więcej miejsca wiec pomyślę ... dzięki za podpowiedź
  8. Upsss... to u nas będzie w takim razie barrrrdzo kolorowo i oczopląs gwarantowany ja tu z zażaleniem tak w ogóle bo sie naoglądałam tych Waszych inspiracji i chciałam wszystkie do dwóch pokoików zmieścić mam nadzieję że jak skończę to się odważe wkleić zdięcia jak to mnie poniosło w malowaniu hoho .... a do tego zdecydowaliśmy się na wykładziny i właśnie u córci będzie taka w róznokolorowe kwiaty na ciemnym rózowym tle ( może ktoś kojarzy Komfort - Woodstock , wycofali ją ostatnio) do tego delikatne różowe i szare ściany i mocny akcent fioletowa ciemna ściana ( szaleństwo nie ?) Mebelki tylko białe mi do tego pasują ( Ikea - już wypatrzone) choć niunia oczywiście chce też rózowe .Planuję ustawić je właśnie na tej ciemnej ścianie - może się będą ładnie odcinać ? A u synka - hm... nie mogłam się zdecydować ale w końcu zauroczyło mnie jedno zdięcie - dwie zielenie , żywe jabłuszko i khaki a do tego czerwone dodatki i naturalne meble. No to pomalowałam dwie ściany takie , dwie takie a teraz szukam czerwonej wykładziny - zamówienie mam też klarowne: mają być uliczki , albo autka ( nie wiem jak się z tego wymiksuję ) mebelki mam takie sosnowe - fronty myślę przemalować na czerwono bo są zielone ( trzy zielenie to już za dużo chyba?) na początku to był żart oczywiście - dziękuję za ten temat i wrzucanie Waszych zdięć i pomysłów - to się naprawdę bardzo przydaje !!!
  9. monikaa13 - to ja się podzielę moimi ostatnimi oświadczeniami choć z góry zaznaczam że malowanie to nie mój fach i wzięłam się za to jedynie w ramach oszczędności . Po tygodniowym szkoleniu ( net oraz zaprzyjaźnieni malarze - z których każdy radził oczywiście coś innego ) przystąpiłam do prac: - tynki gipsowe przez tydzień głaskałam ściany szpachlując każdą napotkaną ryskę , dziurkę itp wszelkie nierówności ( gotowa szpachla finisz Śnieżki ) - ns przecieranie tychże miejsc - gruntowanie - i tu miałam wielki dylemat - jedni mówili że jakimś koncentratem inni że rozcieńczoną farbą a ja kupiłam grunt śnieżki z lateksem i najpierw zrobiłam próbę w najmniej reprezentacyjnej garderobie - potem jeszcze raz szpachlowanie tego co mi umknęło wcześniej oraz wypełnianie akrylem kątów - odpylenie ścian - malowanie właściwe - sufity biała farba Super coś tam ( po co lateks na suficie po drugie bałam się że mi zejdą regipsy przy malowaniu taką mocną farbą bo się już łuszczyły przy gruntowaniu w kilku miejscach ) - na ścianach jest : nobiles ( pory roku ) , dulux ( kolory świata) , dekoral , bekers ( lateksowa z mieszalnika ) ten ostatni chyba najlepszy choć byłam załamana po nałożeniu pierwszej warstwy - to bardzo ciemny kolor , taka borówa i wyglądało to okropnie , dopiero drugie malowanie wszystko wyrównało - ścianka super ! dobrze się malowało również nobilesem i duluxem ( ten drugi bardziej wydajny ?) najgorzej wypadł dekoral ( kolor ze wzornika duluxa ale mieszany na dekoralu jakimś tam o podwyższonej ponoć odporności na ściaranie i szorowanie ) - rzadziutki w porównaniu z resztą i tak się dziwnie rozprowadzał - po drugim malowaniu wygląda ładnie choć bałabym się szorować ścian nim pokrytych generalnie wszystko sie trzyma - nic nie odpadło - myślę że podstawa to dobrze zagruntowane podłoże i do takich mocnych farb lateksowych musi być dobrze związane podłoże ..... jasne że można szukać , wydawać pieniążki - jak ktoś ma oczywiście na to fundusze ale moim skromnym zdaniem uważam że te trzy Bekers , nobiles i dulux są naprawdę zadowalające i dostępne co też ważne - a małe łapki i tak wszystkiemu dadzą radę przede mną jeszcze przedpokój i sypialnia - pewnie się jeszcze dużo dowiem o farbach i malowaniu ....
  10. To ja jestem zbyt wygodna a może to przyczyna poprzedniej kuchni ale powiedziałam że nie będę już klękała przez żadną szafką z przyprawami i obok płyty na szerokość 1/2 blatu mam szafkę z półeczkami zamykaną aluminiową roletka . Użytkuję 5 lat i nie widzę dla siebie innego rozwiązania - wszystko mam na wysokości oczu - super! Nawet w studiu kuchennym się dziwili - a cóż się pani tak uparła na tą szafkę tutaj ( chyba im do projektu nie pasowało ) a ja nic tylko że musza im ją tak zrobić bo ona ma swoje bardzo ważne przeznaczenie . Gdybym miała więcej miejsca odsunęłabym ją jedynie od płyty chociaż 10-20 cm lub też zawiesiła nad blatem - byłoby więcej miejsca na odstawienie garczków .
  11. dziękuję za odzew , zbieram różne opinie i oglądam domki i osobiście skłaniam się do położenia tynku mineralnego i pomalować to potem farbą silikatową . Takie rozwiązanie obseruję za płotem u sąsiada - domek się pięknie prezentuje , w czasie ulewy nie robią sie żadne zacieki, nie widać żadnych przebarwiań i o to przecież chodzi ... proszę o dalsze opinie ....
  12. Witam serdecznie ! Od kilku już tygodni zbieram się do połóżenia koloru na nasz domek - ocieplenie ( styropian ) już zrobione dwa lata temu. No i oczywiście 1000 dylematów a każdy radzi co innego . WIęc mam pytanie : jaką firmę wybrać a potem na jaki rodzaj tynku się zdecydować. Rozważam Grainplasta, Maxita, Ceresit, Baumit Mam dwie obcje : położyć tynk mineralny i pomalowąc farbą silikatową lub też zastosować tynk akrylowy . Jak radzicie ? co będzie lepszym rozwiązaniem...... z góry dziękuję za Wasze opinie .....
  13. 1950 dzięki za dobre chęci ale niestety dalej mam wiele pytań bo w temacie jestem zielona jak trawka na wiosnę W bloku były stare grzejniki które prawie w ogóle nie grzały do tego stare okna w efekcie czego w pokoju bywało nawet 14 st. i spaliśmy w czapkach. Teraz wszystkiego sie uczę a każdy doradza inaczej. I człowiek poprostu głupieje Wyjaśnijcie mi dlaczego piec skończy sie po 3-4 latach jesli będe paliła tylko na 40 st. ? słabe spalanie, para, korozja pieca? kombinuję po swojemu Grzejniki nie mają żadnego sterowania - rozumię że muszę dokupić do nich jakieś pokrętełka i nimi ustawiąc temperature jaką chcę mieć w domu ( no te 40 st.np.) Albo sterownik? Nie mam zielonego pojęcia co to jest podnoszenie tem. powrotu ??? do tego służy jakieś urządzenie? No i jeszcze - będę musiała spalać więcej paliwa żeby utrzymać na piecu 60 st. a w domu dalej te 40 st. przy których odczuwamy komfort . TO może przez 4 lata na jedno wyjdzie nowy piec = więcej węgla i drzewa Seria pytań laika Motyczko - u mnie tez jeden kaloryfer ( największy ) wydaje takie dźwięki jak sie rozgrzewa. Potem wszystko się uspokaja. Acha i jeszcze - rozpaliliśmy wczoraj na 60 st. i wszystki kaloryfery były ciepłe góra - dół.
  14. No to wczoraj pytałam majstra dlaczego mam górą gorące a dołem letnie grzejniki . Też myślał że zapowietrzone - odkręcał wentylki ale sama wola leciała. Póżniej zapytał jaką średnio mamy temperaturę na piecu . Jak usłyszła że 40 st. to się zaczął śmiać i mówi żebym na 60 rozpaliła i pompkę ustawiła na szybszy obrót to będę miała cały grzejnik ciepły. Twierdzi że woda wpływa góra i jak 40 st. przepłynie przez grzejnik to się wystudzi i normalne że wypływa zimniejsza sama juz nie wiem co robić 1950 Ad1) ja mieszkałam w bloku ad2) piec węglowo - drzewny z Biecza ad3) generalnie mam ciepło ( no zależy ile do pieca dołoże i jaki mróz ściśnie ) ale przy tych średnich 40 st na piecu w domu ma 20 - 21 temperaturkę co jak dla mojej rodziniki jest wystarczające
  15. Haniu - dziękuję za zainteresowanie bo już straciłam nadzieję . Sufit będzie na wysokości zakończenia tego szklenia czyli ok. 5,5m - ten trójkącik na szczycie właśnie pan zabija pionowo podbitką która bedzie tak jak zewnętrzne podbitki i ramy okien cienobrązowa. Nad garażem rzeczywiście szklenie nisko schodzi i dach zakrywa prawie 1/3 jego światła. Ja tez tak się skłaniam jak mi radzisz - sufit zrobić jasny i podłoge też - będzie ładnie kontrastować z ciemnymi ramami. Jakoś nie widze tam tego ciemnego koloru choć niektórzy mówią że się będzie za bardzo różnił od reszty domu. Moi znojomi pomalowali jeszcze większy taras na ciemny mahoń - kurcze starsznie ten sufit przytłacza jakby na głowie człowiekowi leżał . No nic- pomaluję na jasno a jak będzie źle to zamaluję na ciemno Dzięki za namiary na prasę - zaraz mężowi powiem żeby kupił Ładny Dom.
  16. Po wielu tygodniach wróciłam pokazać Wam mój "ogród zimowy" Mam kolejne dylematy i zapytania więc jeśli możecie to rzućcie okiem i doradźcie. Wyszło to tak: http://images1.fotosik.pl/238/6f08d5e3a0424626m.jpg http://images1.fotosik.pl/238/c218ec4f1d904683m.jpg http://images3.fotosik.pl/229/da29f9e9011026a1m.jpg http://images3.fotosik.pl/229/395f3598ed99b7bam.jpg Przed zimą musimy pozatykać wszystkie te dziury, ładnie dokończyć obróbkę szklenia, ocieplić dach, zrobić podbitkę i właśnie . Plamowaliśmy podbitkę w kolorze ciemnego brązu w całym domu ale teraz na tarasie nie zrobię przecież takiego ciemnego sufitu Czy nie będzie to głupio wyglądało jeśli na tarasie będzie sufit w kolorze naturalnego drzewa ( podłoga też będzie drewniana - jasna) a reszta podbitek ciemny brąz ? Czy można tak jakby oddzielnie potraktować ten taras? Bardzo proszę niech ktoś wyrazi swoją opinię bo już od zmysłów odchodzę _________________
  17. O rany ale się temat zagrzebał . Gdzie się podziewacie - ja tu nadal na Wasze rady czekam Podbitki leżą i nie wiem jak je wymalować. Zuzza, Fasolka i reszta szanownego grona wracajcie !!!
  18. Kurcze - ja tez tak mam U góry cieplutkie - od połowy letnie lub nawet zimne . Ale przecież odpowietrzane i to wielokrotnie - woda sie wylewa jak odpowietrzam a jak dobijam to przez przewał leci więc chyba jest jej wystarczająco ? Już sama nie wiem - to moja druga zima w domu.
  19. Widzę że koncert życzeń ostatnio sie tu odbywa więc i ja się dołączę Już Was kiedyś męczyłam w kwestii kolorków mojego domku. Dach czerwony, okna białe, rynny ciemny brąz, drzwi kiedyś do wymiany więc się podporządkują reszcie ( narazie jakiś tam machoń). No i byłam zdecydowana na ciemną drewnianą podbitkę ale .... Teraz do aranżacji dołączył jeszcze taras - zobaczcie proszę http://images1.fotosik.pl/238/c218ec4f1d904683m.jpg http://images1.fotosik.pl/238/6f08d5e3a0424626m.jpg http://images3.fotosik.pl/229/395f3598ed99b7bam.jpg http://images2.fotosik.pl/229/f169dac0dbd21863m.jpg I już zgłupiałam totalnie - przecież nie zrobię na nim podbitki czekoladowej bo chyba za ciemno będzie. Podłogę planujemy drewnianą, świerkową ale też nie wiem na jaki kolor ja pomalujemy( myśleliśmy o jasnym, raczej naturalnym kolorze ). Te belki między szkleniami zrobimy tak jak ramy okien ale jak reszta? Wszystki podbitki są stare i do wymiany. Jak myślicie - czy na tarasie może być jasna a na reszcie domu ciemny brąz ? Nad balkonem poprzedni właściciele założyli jeszcze nowe deski i pomalowali na teak Drewnochronem i powiem szczerze że od spodu z tą czekoladową rynną to jeszcze fajnie wygląda. Mam jednak mieszane uczucia jak się to ma do koloru dachu ? Bo jakby ten teak pasował to może go szczelić tez na tarasie ? I jeszcze kolejna kwestia. Jak już pisałam kiedyś chcę zastosować na elewacji kamień. Obłożymy nim napewno cały garaż ale teraz nie wiem czy przyziemie aż do balkonu ( trochę za dużo tego - jakieś dziwne proporcje mi wychodzą ) A może tylko do okien ( dolnej krawędzi ) ? No i jaki kolor ? Elewację chcemy raczej białą lub delikatnie kremową? Bardzo Was proszę o jakiekolwiek sugestie i porady. Może się Wam coś nasunie Będę dozgonnie wdzięczna
  20. My tez osadzaliśmy drzwi po zakończeniu podłóg choć u nas jakoś wszyscy robili to przed. No ale jak widziałam te "zęby " powycinane w panelach czy parkiecie to okropnie mi się to nie podobało br.....
  21. No to właśnie ja jestem na początku tej drogi i narazie zdobywam wiedze teoretyczną bo już się tez przejechałam na fachowcu ze szkółki który niby to powinien tryskać wszelaką wiedza a jak się okazało nie do końca. Więc urządzanie ogrodu ( w tym skalniaków ) przekładam na wiosnę. Piszesz że trawy sadzisz w doniczkach - ale takie małe skalniaczkowe też ? Zakupiłam w zeszłym tyg. takie maluszki soczystozielone wyglądające jak jeżyki i nie wiem jak je posadzić? w sumie to chcę żeby sie rozrastały więc chyba trzeba bez doniczki ? Dobrze że macie duży ogród - zawsze się znajdzie miejsce na takie roślinki "z poligonu " , choćby na tym dużym skalniaku. Ja mam ograniczone możliwości więc musze uważać co kupuję NO to wklejajcie swoje skalniaki - będę Was podglądać i szukać inspiracji dla siebie Pozdrawiam .
  22. Kukluxik

    Pralka w kuchni

    Nie wiem czy takie harmonijkowe drzwiczki się sprawdza - ja mam takie i one żeby się otworzyć musza mieć za "plecami " wolną przestrzeń gdzie się ta roletka zesuwa- nie wiem czy jakieś części pralki nie będą w tym przeszkadzały... a najprościej jak można - moja siostra tak ma... pralka wstawiona pod blat i zamknięta normalnymi drzwiami w kolorze zabudowy całej kuchni ... bez większych kombinacji ...... wygląda jak normalna , kolejna szafka w dolnej zabudowie sparwdza się od 7 już lat i tylko wtajemniczeni wiedzą że tam stoi pralka
  23. i to jest właśnie najpiękniejsze w ogrodzie - że można sobie bez większych konsekwencji i nakładu parcy zmieniać , zmieniać , zmieniać ....
  24. Master - jak dla mnie to za dużo tych kamieni ( nie mówiąc już o płocie ) i mix kolorów drewna ale sam pomysł jest bardzo fajny ..... Rispetto - ja tez mam zamysł zrobienia przy ścieżce takiego mini skalniaczka ( u Ciebie jest płasko , u mnie jest skarpka delikatnie nachylona ). JA się tak dobrze nie znam ale masz tam chyba jałowce posadzone ? NIe boisz się że one sie zbytnio rozrosną? A może to jakaś miniaturowa odmiana- bo tak to co ? przycinać je co roku ? Ostatnio byłam u brata i oglądałam jego 7 letni ogród. Posadził właśnie przy alejce jałowca i teraz nie można po niej przejść bo tak się "szaleniec" rozłożył. "Chorowałam" przez ostatnie tygodnie na skalniaka ale doszłam do wniosku że nie takie to proste : musze najpierw sobie wszytko z głową zaplanować , dobrać odpowiednie roślini co by później nie nieć kłopotu z ekspansją poszczególnych egzemplarzy - zima będzie na to najlepszą porą - pomysły się skrystalizują . Pozdrawiam
  25. Kochane moje Ja też zapisuję się do klubu miłośników róż !!! Wiedzy mam narazie niewiele ( praktyki jeszcze mniej) ale dużo chęci do podjęcia trudu uprawy Osobiście uwielbiam róże czerwone !!! Szukam właśnie takich odmian i znalazłam : Blaze , Sympatique , Flammetanz - to pnące a z okrywowych Red Carpet choć jeden sprzedawca na allegro zapewnia że Flammetanz bez podpory też się płoży ? nie wiem czy mu wierzyć na słowo No właśnie - najgorsze jest to że mieszkam w niewielkiej mieścinie i nie mam możliwości zakupienia róż w sklepie - będę musiała pozostać chyba przy sprzedaży wysyłkowej. Mnie się marzy połączenie róży z powojnikiem - jeszcze nie wiem jaki kolorek do czerwonej królowej by pasował najbardziej .... Acha - może macie albo widziałyście w "realu" różę Coral Down? Bardzo mi się podoba jej kwiat ale nie wiem jaki ma rzeczywisty kolor bo na zdięciach w necie to jakiś ni różowy ni morelowy ....? Nie wiem czy by się z czerwonym zgrał ? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...