Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Katrinkaa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Katrinkaa

  1. Proszę o pomoc. Prawdopodobnie poprawka podłogi przez ekipę która robiła remont nie dojdzie do skutku. Szkoda gadać Nie wchodząc w szczegóły, będę się starała odzyskać od nich część kasy, żeby wystarczyło na zatrudnienie innej ekipy do poprawki. Dlatego bardzo proszę o wycenę takiej roboty. Chodzi mi oczywiście o kwotę przybliżoną, tak żebym wiedziała, jak z nimi gadać. Podłoga miejscami ugina się, skrzypi, dwumetrowa łata pokazuje spore prześwity, nie mówiąc już o odchyłach od poziomu. Problemem jest więc raczej nierówna wylewka. Nie wiem czy będzie miejsce na warstwę nowej wylewki wyrównującej, bo podłoga musi się zgodzić poziomem z przedpokojem, gdzie są płytki. Dlatego zakładam że poprawka będzie wymagała zeszlifowania posadzki jakąś machiną. Prawdopodobny zakres prac: - wyniesienie mebli z pokoju - rozebranie desek i listew przypodłogowych - zeszlifowanie posadzki (+ewentualna wylewka?) - ponowne ułożenie podłogi - wstawienie mebli. Przypominam: pokój 25 m.kw. Bardzo proszę o podanie orientacyjnego kosztu. Szukam też ekipy, więc jeśli ktoś działa w tym zakresie na terenie Torunia lub zna kogoś wartego polecenia kto by się podjął takiej poprawki, bardzo proszę o kontakt! Z góry dziękuję.
  2. Czyli takie krzywizny nie są normalne i robota do poprawki. Ok, dzięki. A jeśli się okaże że to nie kwestia podkładów, tylko nierównej wylewki, to czym taką posadzkę można zeszlifować? Muszę wiedzieć jak z nimi rozmawiać i czego chcieć.
  3. Witam. Niedawno skończyłam remont, który polegał między innymi na wylaniu wylewki samopoziomującej (samopoziomujący podkład podłogowy ATLAS SAM 200) i położeniu deski barlineckiej dąb (podłoga pływająca, montaż bezklejowy, folia, podkład 3 mm, dylatacje są). Problem polega na tym, ze w jednym z pokoi (25m kw.) podłoga nie jest równa, tylko na środku pokoju jest jakby łagodne wybrzuszenie. Podłoga raczej nie ugina się. Gdy na tym garbie położę łatę 2 m tak, żeby jej środek leżał na garbie, to końce łaty wiszą kilka mm nad podłogą z obu stron. Natomiast odchył od poziomu największy jaki udało mi się zmierzyć, to ok. 7-8 mm/2m. Dodam że nierówność jest dla mnie wyczuwalna. Idąc przez pokój, za każdym razem czuję że najpierw „wchodzę” na lekko podniesiony poziom, a krok-dwa dalej „schodzę” w dół. Jest takie nieprzyjemne uczucie „zahaczania” stopami o podłogę. Podejrzenia mam dwa: nierówna posadzka lub podkład na zakładkę w tym miejscu. Ta druga opcja wydaje mi się całkiem prawdopodobna, szczególnie że podłoga w okolicy wybrzuszenia skrzypi wyraźnie mocniej, niż w innych miejscach. Moje pytanie brzmi: czy takie zjawisko kwalifikuje się do poprawki? Czy trzeba to zaakceptować? Jakie są normy na takie nierówności dla gotowej podłogi?
  4. Dzień dobry. Mieszkanie w bloku z lat 70, III piętro. Chcę położyć podłogi: przedpokój gres (6m. kw.), dwa pokoje deska warstwowa (25 m. kw. i 6 m. kw.) Problem w tym, że po usunięciu starej mozaiki i podkładów, muszę podnieść poziom posadzki o około 3-4 cm, żeby docelowy poziom gotowej podłogi zrównał się z łazienką, która już jest zrobiona. Proszę o poradę, jaką metodę wybrać: wylewka czy płyty Durelis/OSB/inne? Utrudnieniem jest to, że w mieszkaniu są już meble, więc trzeba robić na dwie raty – meble na jedną połowę mieszkania i podłoga na drugiej połowie, a potem zamiana. To przemawia na korzyść płyt, bo nic nie musi schnąć. A chcę się wyrobić do końca roku (do Świąt). Jeśli wylewka, to jakiego rodzaju? Czy ma być zwykła betonowa posadzka i na to cienka masa samopoziomująca, czy jak? Mam już mętlik, bo fachowcy z którymi rozmawiam mówią sprzeczne rzeczy. Jedni radzą płyty bo twierdzą, że wylewka musi schnąć kilka miesięcy. Inni, że 4 tygodnie. A jeszcze inni radzą wylewkę, bo ich wylewka wyschnie maksymalnie w 5 dni... Może tu chodzi o zupełnie różne „wylewki”? Proszę, doradźcie, CO i JAK byście zrobili na tej podłodze, gdyby to było Wasze mieszkanie. I jak wygląda koszt materiałów w opcji „wylewka”, a jak w opcji „płyta”?
  5. Tak, wyglądają normalnie. Myślałam, że tylko wierzchnia warstwa płytki jest wodoodporna, a od spodu może nasiąknąć wodą i że to jej zaszkodzi. Teraz mnie uspokoiliście. Dzięki za Wasze odpowiedzi.
  6. Witam. Pokój, w którym zgromadziłam materiały budowlane do remontu, został zalany przez wodę z kaloryfera sąsiada z piętra wyżej. Paczki z gresem leżały na podłodze, gres stał w wodzie prawdopodobnie kilka godzin, kiedy byłam w pracy. Oczywiście płytki z górnej części paczki nie zostały zamoczone, tylko te ze spodu. Czy taki gres po osuszeniu nadaje się do położenia w przedpokoju? Nie będzie żadnych przykrych niespodzianek? Ubezpieczyciel twierdzi, że woda gresowi nie zaszkodziła. Ma rację?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...